Niespokojnie we Francji! Regularne starcia z policją. Internet huczy od komentarzy: "Polska to dziś wzór normalności i bezpieczeństwa"

W sobotę w pobliżu budowy spornego zbiornika wodnego w Sainte-Soline w departamencie Deux-Sevres na zachodzie Francji doszło do ostrych starć uczestników demonstracji z policją. Są ranne osoby, w tym jedna ciężko, kilka wozów żandarmerii zostało doszczętnie spalonych.

Pomimo braku pozwolenia na zgromadzenie kilka tysięcy ludzi zebrało się w sobotę w pobliżu zbiornika w Sainte-Soline. Protestują oni przeciwko „monopolizacji wody” przez rolników.

Według projektu rolników, wspieranego przez rząd, ma powstać 16 zbiorników o łącznej pojemności ok. 6 mln metrów sześc., głównie w Deux-Sevres. Ma to na celu magazynowanie wody zimą w celu nawadniania upraw latem, gdy opady są niewielkie.

To monopolizowanie przez mniejszość dobra wspólnego, jakim jest woda

— twierdzą organizatorzy protestów. Zwolennicy projektu widzą w nim warunek przetrwania gospodarstw w obliczu groźby nawracających susz.

Wśród kilku tysięcy protestujących w sposób pokojowy osób znalazło się kilkuset agresywnych, zakapturzonych ludzi. Wcześniej zmobilizowanych do ochrony zbiornika zostało ponad 3 tys. policjantów i żandarmów.

Demonstracja szybko przerodziła się w ostre starcia z policją, na którą ruszyli uzbrojeni w długie pręty ludzie. Policja została zaatakowana przez demonstrantów petardami, kamieniami i koktajlami Mołotowa; jak podają media, kilka wozów żandarmerii zostało doszczętnie spalonych. Policja użyła przeciw protestującym gazu łzawiącego i armatek wodnych.

W Sainte-Soline skrajna lewica jest wyjątkowo brutalna wobec naszych żandarmów

— napisał na Twitterze minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin.

Nikt nie powinien tego tolerować

— dodał.

Lawina komentarzy w sieci

Sytuacja w departamencie Deux-Sevres nie jest odosobnionym przypadkiem. Do protestów i starć z policją dochodzi w różnych zakątkach Francji. Sprawa jest żywo komentowana w mediach społecznościowych.

Lewaccy politycy zniszczyli Francję. Francja upada.

Polska to dziś wzór normalności i bezpieczeństwa w Europie.

Czy kupiłeś już bilet na romantyczną randkę w Paryżu? Miasta zakochanych, radosnych i świetnie wykształconych ludzi. Na co czekasz? #Francja

Genialne!! bardzo… Francuskie

To jest ciekawe wideo…

Tymczasem w Paryżu.

Paryż, normalne życie jak w Bachmucie.

Jako państwo powinnismy inwestować w reklamy pokazujące, że Polska jest jednym z najbezpieczniejszych państw w UE, na plażach nie zaczepiają ludzi hordy agresywnych najeźdźców, nie ma wielkich zadym, nie ma stref no-go, jest czysto. Możemy być turystyczną perełką.

gah/PAP/Twitter