Kiedy w 2020 i 2021 roku przez Stany Zjednoczone przetaczały się agresywne lewackie kampanie na rzecz odcięcia przez lokalne władze funduszy dla policji, a nawet jej likwidacji, media w większości przedstawiały to jako przejaw działania społeczeństwa obywatelskiego. Oczywiście, do pewnego stopnia podłożem było realne oburzenie po głośnej śmierci w maju 2020 roku w czasie interwencji policyjnej Georga Floyda. Ale tylko do pewnego stopnia.

Oto jak ujawniła telewizja Fox News, z informacji podatkowych za rok 2021 można wyczytać, że pieniądze Georga Sorosa szerokim strumieniem popłynęły bezpośrednio do grup działających przeciw strukturom policji, organizującym propagandowe kampanie, do centrów dla tego typu aktywistów.

Jak ustalili reporterzy stacji Fox News, w 2021 roku organizacje non-profit należące do sieci „Open Society Foundations” (Fundacja Społeczeństwa Otwartego) liberalnego miliardera George’a Sorosa przekazały co najmniej 35 milionów dolarów przekazano grupim i inicjatywom antypolicyjnym w samym tylko 2021 r. Wykazały to formularze podatkowe.

Czytamy:

Soros nadał tematowi wysoki priorytet i finansuje liczne grupy i inicjatywy pracujące nad rzecz tych celów. W ramach tych wysiłków wsparł również finansowo dziesiątki skrajnie lewicowych kandydatów na prokuratorów.

Organizacje finansisty przekazały duże sumy grupom, które wspierają działania przeciw policji, centra wykorzystywane przez aktywistów dążących do demontażu organów pilnujących przestrzegania prawa, a nawet finansował bazy danych służące do śledzenia darowizn na rzecz fundacji i związków policjantów.

Cytowany przedstawiciel Open Society Foundations potwierdził te dane, nie ukrywając, że cele finansowanych organizacji są im bliskie.

Kolejny raz potwierdza się, że wszędzie tam, gdzie jest próba demontażu państwa, zburzenia elementarnego ładu społecznego i prawnego, ustanowienia w zamian komun i płynnych tożsamości (w tym wielkie tragedie młodych ludzi masowo przerabianych z chłopców na dziewczęta i odwrotnie), pojawiają się pieniądze Sorosa.

Nie powinniśmy sądzić, że u nas jest inaczej. Zresztą, widzimy, że jego pieniądze pracują na rzecz wymuszenia otwarcia granic Polski na masową nielegalną migrację. Media będące w jego gestii (a jest ich coraz więcej) robią wszystko, by zohydzić dzielnych obrońców granic i wzbudzić współczucie dla ludzi próbujących wspólnie z Łukaszenką siłowo przebić korytarz przez Polskę.

O finansowaniu skrajnie lewicowych sił politycznych, pracujących przeciw sile i spójności państwa polskiego, nie ma nawet co wspominać. To oczywistość.

To wszystko ważne informacje. Gdy odnotowujemy siłę uderzenia w fundamentalne społeczne, demokratyczne, państwowe, historyczne wartości i zasady musimy mieć świadomość, że stoi za tym także ogromna machina spekulanta-miliardera. W tym sensie, nie jest to żadne społeczeństwo otwarte, to atak z zewnątrz na społeczeństwo, i tak musi być traktowany.

Może przyjdzie kiedyś moment w którym państwo polskie i inne państwa narodowe będą w stanie tę agresję jednoznacznie odrzucić.