„W ogóle nie chcę wysyłać swoich żołnierzy na Ukrainę” – zapewniał Łukaszenka podczas spotkania z pracownikami biotechnologicznej spółki we wsi Puchowicze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szokujące wynurzenia Łukaszenki! Rosja i Białoruś będą… bronić Ukrainy przed Polską? „Już niektórzy ostrzą sobie szable”

Białoruski dyktator przekonywał, że traktował prezydenta Ukrainy… jak własne dziecko.

Widzicie moją pozycję na Ukrainie. Robiłem tak dużo, a pierwszym, który wprowadził sankcje przeciwko nam był Kijów, Wołodymyr Zełenski, którego traktowałem jak własne dziecko

– powiedział.

Przekonywał też, że Ukraina nie jest samodzielna.

Otrzymali rozkaz od Polaków i Amerykanów. I zaczęli wprowadzać sankcje

– stwierdził.

Po co teraz się do mnie zwracacie i dlaczego się na mnie obrażacie? Wypełniamy nasze sojusznicze porozumienia z Rosją

– dodał.

Białoruskie wojskową

Następnie zapewniał, że nie chce wysyłać swojej armii na Ukrainę.

W ogóle nie chcę wysyłać tam swoich żołnierzy, jeśli tylko nie wkroczą na nasze terytorium z bronią. Proszę, przyjdźcie, poratujemy was, poniesiemy na naszych ramionach, jesteście naszymi braćmi, ale nie gdy macie broń w ręku

– mówił.

mly/Twitter/Biełsat