W Rosji ponad stu mężczyzn zmobilizowanych na wojnę przeciwko Ukrainie zbuntowało się z powodu braku obiecanych wypłat pieniędzy i zapowiedziało, że nie pójdzie walczyć - powiadomił portal Insider. Na miejsce ściągnięto siły porządkowe, by zdławić protest.
CZYTAJ TAKŻE:
„Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!”
Bunt zmobilizowanych z Czuwaszji wybuchł w ośrodku szkoleniowym w Uljanowsku na południowym zachodzie Rosji. Mężczyźni nagrali wideo, na którym przedstawili swoje zarzuty wobec dowództwa i władz.
Żołnierze powiedzieli, że odmawiają udziału w wojnie na Ukrainie.
Portal Insider opublikował nagranie z ośrodka, na którym słychać jak mężczyźni krzyczą: „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!”
Bunt miały stłumić siły OMON-u i Rosgwardii
Według mediów do ośrodka ściągnięto siły OMON-u i Rosgwardii, by stłumić bunt.
Jak podkreślił Insider, to nie pierwszy raz, kiedy zmobilizowani skarżą się na problemy z dowództwem czy wyposażeniem. W ciągu ostatniego miesiąca w internecie pojawiło się kilkadziesiąt podobnych nagrań.
Portal oznajmił, że żony zmobilizowanych Rosjan piszą w mediach społecznościowych, iż wyprawienie męża na wojnę kosztuje ok. 150 tys. rubli (ok. 11,5 tys. zł). Kobiety skarżą się, że muszą wydawać te środki z rodzinnych budżetów.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/620542-bunt-zmobilizowanych-rosjan-powodem-brak-obiecanych-wyplat