Trwa 244. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Minęło już ponad pół roku od rozpoczęcia inwazji. Ukraina prowadzi działania kontrofensywne na południu i wschodzie kraju, z kolei Rosja ogłosiła tzw. częściową mobilizację, a po pseudoreferendach - aneksję części okupowanych terytoriów. Agresor przeprowadza także masowe ataki rakietowe, artyleryjskie i z użyciem dronów-kamikadze na cele infrastruktury energetycznej i obiekty mieszkalne. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Wtorek, 25 października 2022 r.
20:55. Wybuch w okupowanym Melitopolu. WIDEO
W sieci udostępniono nagranie przedstawiające wybuch w okupowanym przez Rosjan Melitopolu. Eksplozja nastąpiła we wtorek rano, w pobliżu budynku centrum telewizyjnego.
20:47. Szefowa MFW: Ukraina potrzebuje miesięcznie od 3 do 5 mld dolarów wsparcia
Ukraina będzie potrzebować ok. 3 mld dolarów miesięcznie zewnętrznego wsparcia do 2023 roku w najlepszym scenariuszu, ale potrzeby te mogą wzrosnąć nawet do 5 mld dolarów, jeśli rosyjskie ataki staną się „jeszcze bardziej dramatyczne” - oświadczyła we wtorek szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristalina Georgiewa.
Georgiewa podkreśliła, że MFW współpracuje z władzami Ukrainy, aby pomóc zdefiniować i wdrożyć politykę makroekonomiczną tego kraju oraz to, co będzie potrzebne, aby Ukraina stała się członkiem Unii Europejskiej, a także przedstawiała wiarygodne prognozy finansowe.
Dyrektor zarządzająca MFW zdradziła, że pracownicy Funduszu spotkali się w zeszłym tygodniu z władzami Ukrainy w Wiedniu, aby omówić potrzeby finansowe kraju, a obecnie pracują nad pełnoprawnym programem pożyczkowym dla Kijowa.
Georgiewa zdecydowanie poparła apele Ukrainy o mechanizm koordynacji potrzeb finansowych i wsparcia.
Byliśmy częścią wsparcia w fazie kryzysowej. Będziemy częścią wsparcia w tej fazie ożywienia
— zapewniła.
Pochwaliła też ukraińskich przywódców za zarządzanie gospodarką w „wyjątkowo trudnych czasach”.
Kraj robi naprawdę dobrą robotę, tam każda hrywna się liczy
— oceniła Georgiewa.
W piątek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen także oceniła, że Ukraina potrzebuje od 3 mld do 4 mld euro wsparcia miesięcznie na zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb, a 1,5 mld euro powinno pochodzić od UE
19:57. Doradcy prawni resortów dyplomacji dyskutowali nad sądzeniem zbrodni wojennych na Ukrainie
W siedzibie ONZ w Nowym Jorku odbyło się w poniedziałek coroczne spotkanie doradców prawnych resortów dyplomacji państw ONZ. Jak powiedział PAP doradca MSZ RP Konrad Marciniak, jednym z przedmiotów dyskusji było stosowanie tzw. jurysdykcji uniwersalnej do sądzenia sprawców zbrodni wojennych, również w kontekście wojny na Ukrainie.
Spotkanie w gronie ekspertów prawa międzynarodowego, które odbywa się corocznie od 1989 r. m.in. z inicjatywy Polski, było poświęcone zagadnieniom prawnym, które mają dziś szczególne znaczenie w kontekście wojny w Ukrainie. Chodzi m.in. o sądzenie sprawców zbrodni wojennych w ramach tzw. jurysdykcji uniwersalnej.
Jurysdykcja uniwersalna zakłada, że są pewnego rodzaju zbrodnie, których sprawców osądzić może każde państwo, nawet jeśli nie ma bezpośredniego z nim związku. Tradycyjnie za przestępstwo, które podlegało tego rodzaju jurysdykcji uznawano piractwo morskie. Rozwój prawa międzynarodowego spowodował uznanie konieczności stosowania tego rodzaju jurysdykcji również do zbrodni międzynarodowych często związanych z masowymi naruszeniami prawa człowieka, w szczególności zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości, ludobójstwa i zbrodni wojny napastniczej
— wyjaśnia w rozmowie z PAP dyrektor Departamentu Prawno-Traktatowego MSZ dr Konrad Marciniak.
Choć w praktyce sprawa ta bywa kontrowersyjna, to Polska jest jednym z krajów uznającym taką jurysdykcję. Oznacza to, że gdyby na terytorium Polski wkroczyłby jeden ze sprawców zbrodni na Ukrainę, mógłby być ścigany i sądzony przez nasz kraj.
18:50. Rosyjski czołg zdobyty
Do sieci trafiło nagranie z przejętym przez siły ukraińskie rosyjskim czołgiem T-62M.
18:25. Szef ukraińskiego wywiadu: były premier Kirijenko poważnym kandydatem do objęcia władzy w Rosji
Były premier Federacji Rosyjskiej Siergiej Kirijenko jest jednym z najpoważniejszych kandydatów na objęcie władzy po Putinie – oświadczył szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow w wywiadzie opublikowanym przez portal Ukrainska Prawda.
Szef Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy (HUR) Budanow wyraził opinię, że 60-letni Kirijenko (stał na czele rządu FR od kwietnia do sierpnia 1998 roku, tj. za prezydentury Borysa Jelcyna; był też wicepremierem i szefem koncernu Rosatom – PAP) jest najpoważniejszym kandydatem na objęcie władzy w Rosji, gdyby jej przekazanie „odbyło się w mniej więcej pokojowy sposób”.
Wśród innych poważnych kandydatów wymienił ministra rolnictwa, 45-letniego Dmitrija Patruszewa, którego na stanowisku prezydenta „najbardziej chciałby zobaczyć jego ojciec” (71-letni Nikołaj Patruszew, sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR, były dyrektor FSB – PAP). Na objęcie schedy po Putinie nie dał natomiast szans 57-letniemu Dmitrijowi Miedwiediewowi, który w latach 2008-2012 zastępował Putina na stanowisku prezydenta Rosji.
Szef ukraińskiego wywiadu powiedział również, że aneksja ukraińskich terytoriów na podstawie pseudoreferendów, wywołała konsternację wśród rosyjskich elit. „Nikt nie jest z tego zadowolony. Mówię to nie dlatego, że nie lubię Rosji. Nie można jednak powiedzieć, że wszyscy tam są idiotami, o nie. (…) To jest dla nich katastrofa, oni doskonale to wiedzą. Zrozumieli, że to koniec i że muszą szukać wyjścia z sytuacji.”
18:10. BBC: Rosjanie celowo zniszczyli wodociąg w Mikołajowie
Siły rosyjskie celowo odcięły w kwietniu dopływ wody do Mikołajowa na południu Ukrainy - podała we wtorek BBC, powołując się na ekspertów wojskowych i dane ONZ. To pogwałcenie międzynarodowego prawa humanitarnego - alarmuje brytyjski nadawca.
Według BBC zdjęcia satelitarne i wszelkie dane sugerują, że rurociąg z wodą dla miasta został celowo zniszczony przez Rosjan, a niszczenie zasobów istotnych dla życia cywilnego, jak podkreśla nadawca na swoim portalu, jest powszechnie uważane za naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego.
BBC opisuje, że kolejki na ulicy w Mikołajowie po czystą wodę pitną stwarzają niebezpieczeństwo dla mieszkańców tego miasta, bowiem znajduje się ono blisko linii frontu i często jest ostrzeliwane, mimo iż od początku inwazji Rosji pozostaje pod kontrolą Ukrainy.
Obecnie mieszkańcy Mikołajowa mają dostęp w swoich domach do tak zwanej wody technicznej, której jednak nie można używać do picia, ani nawet do gotowania.
„Nawet mycie się w niej rozpala skórę. Jest naprawdę bardzo słona. Ma brązowy, zielonkawy kolor”
– mówi Ania, mieszkanka miasta.
W kwietniu tego roku ukraińskie media opublikowały zdjęcia satelitarne, które pokazują uszkodzenia rurociągu wodociągowego w Mikołajowie. Według BBC analiza fotografii potwierdza, że za zniszczeniami stoją Rosjanie, którzy uszkodzili rurociąg w jego najwrażliwszym punkcie, czyli miejscu, gdzie wychodzi na powierzchnię ziemi.
Źródło w Mikołajowie poinformowało BBC, że 12 kwietnia rurociąg najpierw przeciekał przez około osiem godzin, tracąc około 40 mln litrów wody, zanim dopływ do niego został całkowicie odcięty. Brytyjski nadawca dysponuje również zdjęciami, które pokazują, że w momencie uszkodzenia rurociągu w pobliżu przebywały wojska rosyjskie.
Według byłych ukraińskich władz Chersonia prowadzone były z Rosjanami negocjacje w sprawie naprawy rurociągu, ale siły okupacyjne nie zezwoliły ekipie remontowej dotrzeć do miejsca uszkodzenia.
BBC powołuje się na Chrisa Cobba Smitha, wojskowego eksperta kryminalistyki, który służył w armii brytyjskiej jako oficer artylerii przez ponad 20 lat i spędził trzy lata jako inspektor broni ONZ w Iraku. „Szansa, że był to wynik trafienia jednego zabłąkanego pocisku, jest nieskończenie mała i jest bardzo mało prawdopodobne, że uszkodzenie rurociągu jest pośrednim wynikiem ostrzału”.
BBC przytacza także opinię eksperta ONZ, wypowiadającego się anonimowo z powodu braku upoważnienia do publicznego oceniania tej kwestii. Jego zdaniem wodociąg w Mikołajowie jest zaklasyfikowany, zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym, do specjalnie chronionej kategorii „obiektów niezbędnych do przetrwania ludności cywilnej”.
„To z pewnością świadczy o pogwałceniu międzynarodowego prawa humanitarnego. Niszczenie instalacji niezbędnych do przetrwania ludności cywilnej jest zabronione”
— ocenił Marco Sassoli, profesor prawa humanitarnego na Uniwersytecie Genewskim, który był członkiem misji ekspertów Mechanizmu Moskiewskiego OBWE, wysłanych na Ukrainę w celu złożenia raportu na temat naruszeń humanitarnych po inwazji Rosji.
17:00. Duże straty Rosjan niedaleko Chersonia
Ukraińscy obrońcy w rejonie Chersoniu zniszczyli 13 celów najeźdźców, w tym dwa magazyny z amunicją, czołg, MT-LB i sześć jednostek pojazdów wojskowych - informuje Dowództwo Operacyjne „Południe”.
16:50. Daniłow odpowiada na zaczepki Kadyrowa
Ramzan Kadyrow oświadczył, że Moskwa powinna mocniej reagować na walki na nielegalnie anektowanych terytoriach i ostrzały przygranicznych regionów. Stwierdził, że należy „zmieść ukraińskie miasta z powierzchni ziemi”. Wezwał do nazywania konfliktu na Ukrainie nie operacją specjalną, ale pełnoskalową wojną
Moim zdaniem słabo odpowiadamy. Jeśli pocisk poleciał w naszym kierunku, w naszym regionie, to trzeba zmieść ich miasta z powierzchni ziemi, aby zrozumieli, że nie mogą nawet myśleć o strzelaniu w naszym kierunku
— powiedział Kadyrow w zamieszczonym na Telegramie nagraniu.
Na słowa Kadyrowa odpowiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow
Zanim będzie za późno, opuść Ukrainę i walcz o Niepodległość Iczkerii – to najlepsza gwarancja, że Rosja nie zetrze z powierzchni ziemi miasta Dżochar (Groznego) po raz drugi. Jeśli Rosja nie zostanie zniszczona, powróci, by ponownie zabić czeczeńskie kobiety i dzieci. Nie zapomniałeś tego, prawda?
— napisał na Twiterze.
16:20. Władze proszą uchodźców, by w miarę możliwości przezimowali za granicą
Władze Ukrainy zwróciły się z prośbą do pozostających za granicą uchodźców, by nie wracali do kraju co najmniej do wiosny, jeżeli tylko mają taką możliwość - poinformował portal strana.ua, powołując się na wypowiedź wicepremier Iryny Wereszczuk.
„Będę prosić, byście nie wracali, musimy przeżyć zimę. Niestety sieci energetyczne nie wytrzymają, widzicie, co wyprawia Rosja. Nie musicie wracać. Jeżeli macie możliwość, żeby zostać, to lepiej póki co przezimować za granicą”
– powiedziała w telewizji Wereszczuk, wicepremier i minister do spraw reintegracji terytoriów tymczasowo okupowanych.
Według różnych szacunków od początku rosyjskiej agresji Ukrainę opuściło 6-10 mln osób, a większość z nich przebywa na terytorium państw Unii Europejskiej.
15:52. Alarm przeciwlotniczy podczas wizyty prezydenta Niemiec
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier we wtorek przybył na Ukrainę, gdzie spotka się m.in. z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Gdy w czasie wizyty polityka w podkijowskiej Koriukiwce ogłoszono alarm przeciwlotniczy, niemiecki przywódca wraz z grupą mieszkańców udał się do schronu, gdzie wdał się z nimi w rozmowę – informuje agencja dpa.
Alarm przeciwlotniczy ogłoszono w Kijowie i okolicach, gdy siły rosyjskie wystrzeliły drony bojowe z terytorium Białorusi. Steinmeier, który przebywał wówczas w Koriukiwce, przeszedł do schronu przeciwlotniczego wraz z merem Ratanem Achmedowem i grupą mieszkańców – informuje dpa, podkreślając, że „dzięki temu prezydent mógł lepiej dowiedzieć się, co wojna w kraju oznacza dla ludności”.
W schronie Steinmeier mógł wysłuchać relacji mieszkańców na temat wojny i agresji, jakiej doświadczyli od Rosjan. „Jedna z kobiet ze łzami w oczach opowiedziała o rozpoczęciu wojny 24 lutego, inna o swoim mężu, który walczy na froncie z armią rosyjską” – opisuje dpa.
„W schronie przeciwlotniczym spędziliśmy półtorej godziny. To dało nam szczególnie mocne zrozumienie warunków, w jakich żyją tu ludzie. Była to sytuacja, której nie mogłem wykluczyć podczas swojej wizyty (na Ukrainie). Ludzie żyją tu w takich warunkach każdego dnia” – powiedział Steinmeier. „Przeprowadzone w schronie rozmowy były bardzo dużym przeżyciem. I sądzę, że nie tylko dla mnie”
— dodał.
Według informacji ukraińskich sił powietrznych, armia rosyjska wystrzeliła z terytorium Białorusi ok. 10 dronów bojowych produkcji irańskiej.
15:45. Donieck
14:30. Ekspert: rosyjskie wojska będą bić się o Chersoń do ostatniego żołnierza
Nie ma mowy o wycofywaniu się rosyjskich wojsk z zachodniego brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy, przeciwnie - Władimir Putin nakazał bronić Chersonia za wszelką cenę, dlatego wróg będzie tam bił się do ostatniego żołnierza - ocenił we wtorek ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow, cytowany przez agencję UNIAN.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bitwa o Chersoń. Ekspert: Putin nakazał walkę do ostatniego żołnierza. To będzie długotrwałe i wyczerpujące starcie
13:00. Sprowadzono ciała kolejnych 25 poległych żołnierzy
Na Ukrainę sprowadzono ciała kolejnych 25 poległych żołnierzy – poinformowało ukraińskie ministerstwo ds. reintegracji terytoriów tymczasowo okupowanych.
Sprowadzenie ciał poległych żołnierzy koordynował ukraiński rzecznik do spraw osób zaginionych w szczególnych okolicznościach Ołeh Kotenko oraz przedstawiciele kilku struktur siłowych Ukrainy - powiadomiło ministerstwo na swojej stronie internetowej.
12:52. Wojsko: duże rosyjskie siły piechoty i artylerii pod Bachmutem, wagnerowcy atakują miasto
Rosyjska armia skoncentrowała duże siły piechoty i artylerii pod Bachmutem w Donbasie, miasto atakują tzw. wagnerowcy, czyli najemnicy - poinformował rzecznik ukraińskiego Wschodniego Zgrupowania Wojsk Serhij Czerewatyj.
Przedstawiciel armii powiedział, że Bachmut „utrzymywany jest (kosztem) niesamowitego wysiłku, krwi i potu” ukraińskich żołnierzy - pisze portal NV.
Wokół miasta stale toczą się walki pozycyjne, a strona rosyjska ponosi duże straty - dodał.
NV przypomina, że według wiceminister obrony Ukrainy Hanny Malar Kreml rozkazał siłom okupacyjnym zajęcie Bachmutu do końca października.
12:48. Premier: niemieckie systemy rakietowe IRIS-T zestrzeliwują dziewięć spośród dziesięciu rakiet wroga
Niemieckie systemy obrony przeciwlotniczej IRIS-T znakomicie sprawdzają się na froncie; przy pomocy tego uzbrojenia jesteśmy w stanie neutralizować dziewięć spośród dziesięciu pocisków wroga - oświadczył w Berlinie premier Ukrainy Denys Szmyhal podczas konferencji poświęconej wsparciu Kijowa w walce z rosyjską inwazją.
IRIS-T broni naszego życia i naszej infrastruktury, a Niemcy są drugim co do wielkości donatorem, jeśli chodzi o pomoc wojskową przekazywaną Ukrainie - powiedział Szmyhal, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
W poniedziałek kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiadomił, że obiecane Kijowowi trzy kolejne systemy IRIS-T „zostaną dostarczone tak szybko, jak to możliwe”.
„Bezwzględne ataki rakietowe Rosji na infrastrukturę pokazują, że musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby chronić ukraińskie miasta i wsie, porty, mosty, drogi i linie kolejowe, fabryki i domy przed zniszczeniem przez rosyjskie bomby. Cieszę się, że oprócz naszych pocisków i dział przeciwlotniczych na Ukrainie znajduje się teraz również najnowocześniejszy niemiecki system obrony przeciwlotniczej IRIS-T” - podkreślił szef niemieckiego rządu.
12:25. Szef MSZ: wkrótce przybędą eksperci MAEA i dowiodą, że nie mamy żadnych „brudnych bomb”
Wkrótce na Ukrainę przybędą eksperci Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i dowiodą, że nie mamy żadnych „brudnych bomb” - oświadczył szef MSZ w Kijowie Dmytro Kułeba.
Kułeba wyraził zadowolenie z „szybkiej odpowiedzi” szefa MAEA Rafaela Grossiego na ukraińskie zaproszenie.
„Wkrótce mają przybyć eksperci MAEA i dowiodą, że Ukraina nie ma żadnych „brudnych bomb” ani planu ich produkcji”
— napisał na Twitterze szef dyplomacji.
Jak dodał, „dobra współpraca z MAEA i partnerami pozwala udaremnić rosyjską kampanię dezinformacyjną na temat brudnej bomby”.
12:15. Rosyjskie wojska ostrzelały cywilny samochód w obwodzie chersońskim, nie żyją co najmniej dwie osoby
Rosyjskie wojska ostrzelały cywilny samochód w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy; zginęły co najmniej dwie osoby, a poważnie ranne zostało pięcioletnie dziecko, któremu amputowano część ręki; obecnie przebywa ono w szpitalu - powiadomił portal Suspilne za lokalnymi władzami.
Jak poinformował mer miasteczka Oleszki w pobliżu Chersonia Jewhen Ryszczuk, cywile podróżowali autem z przyciemnianymi szybami, co zostało uznane przez okupantów za „podejrzane”. Kierowca samochodu prawdopodobnie nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
„W nocy zadzwoniła do mnie miejscowa mieszkanka i powiedziała, że jej krewni znaleźli się pod ostrzałem. Szczegóły nie są jeszcze znane. Wydaje się jednak, że na jednym z rosyjskich punktów kontrolnych wojsko zaczęło zatrzymywać samochody, ale oni się nie zatrzymali. Obecnie wiadomo o zmarłym kierowcy, młodym chłopaku. Zginął na miejscu. Pasażerka zmarła w szpitalu”
— relacjonował Ryszczuk, cytowany przez Suspilne.
11:50. Media: ukraińskie wojska zniszczyły bazę kadyrowców, zginęło około 40 żołnierzy
Ukraińskie wojska zniszczyły bazę czeczeńskich najemników, tzw. kadyrowców, w obwodzie chersońskim na południu kraju; zginęło około 40 żołnierzy wroga, a ponad 60 zostało rannych - poinformowała agencja UNIAN za oficerem ukraińskiej armii Anatolijem Sztefanem.
Baza, w którą miał trafić pocisk rakietowy, mieściła się w budynku jednej ze szkół. Zniszczenie obiektu wroga potwierdził również kanał Siły Zbrojne Ukrainy na Telegramie.
11:25. Rosjanie wystrzeliwują drony z terytorium Białorusi
Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy informują, że Rosjanie wystrzeliwują drony kamikaze Shahed z terytorium Białorusi.
Najeźdźcy wystrzelili 10 irańskich dronów - informuje Unian.
11:20. Eksplozja w okupowanym Melitopolu
W tymczasowo okupowanym Melitopolu samochód eksplodował w pobliżu oddziału rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który mieści się w budynku tzw. „szefa” obwodu zaporoskiego Jewhena Bałyckiego - przekazał burmistrz miasta Iwan Fiodorow.
11:10. Siły ukraińskie niszczą rosyjskie czołgi
Ukraiński sztab zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcia zniszczonych przez siły ukraińskie rosyjskich czołgów.
11:00. Armia Putina straciła już 68 420 żołnierzy
Od 24 lutego armia Putina miała stracić na Ukrainie ok. 68 420 żołnierzy, 2 611 czołgów, 5 321 pojazdów opancerzonych, 1 674 zestawy artyleryjskie, 3 77 wyrzutnie rakiet, 190 zestawów przeciwlotniczych, 271 samolotów, 248 śmigłowców, 1 372 bezzałogowe statki powietrzne, 350 pocisków manewrujących, 16 jednostek nawodnych, 4 054 pojazdy (w tym cysterny), 149 jednostek sprzętu specjalnego.
10:55. Konferencja ws. odbudowy Ukrainy w Berlinie. Co powiedział Zełenski?
Zapewniamy fizyczne bezpieczeństwo Europy przed rosyjską tyranią; widzicie, co dajemy naszemu wspólnemu europejskiemu domowi - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w czasie swojego zdalnego wystąpienia na konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy, która rozpoczęła się we wtorek w Berlinie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zełenski na konferencji ws. odbudowy Ukrainy w Berlinie: Zapewniamy fizyczne bezpieczeństwo Europy przed rosyjską tyranią
10:50. Wywiad: grupa Wagnera masowo rekrutuje więźniów zakażonych HIV i WZW C
Rosyjska prywatna firma wojskowa - tzw. grupa Wagnera - zaczęła masowo rekrutować rosyjskich więźniów zakażonych HIV i WZW C - informuje ukraiński wywiad wojskowy (HUR). Chorzy muszą nosić specjalne opaski.
W komunikacie wywiad pisze, że to zjawisko nabrało już „masowego charakteru”. Tylko z jednej kolonii karnej nr 5 w obwodzie leningradzkim do „grupy Wagnera” zmobilizowano ponad stu więźniów ze zdiagnozowanym zakażeniem HIV albo wirusowym zapaleniem wątroby typu C.
By „oznaczyć” zakażonych bojowników, dowództwo zmusza ich do zakładania na nadgarstek bransoletek: czerwonych w przypadku HIV i białych - WZW C.
HUR podaje, że wśród służących razem z zainfekowanymi rośnie oburzenie tą sytuacją, a rosyjscy medycy odmawiają udzielania pomocy chorym rannym.
Wywiad informuje, że na Ukrainie już wykryto bojowników, którzy trafili do niewoli, zakażonych HIV i WZW C. Jeńcy potwierdzają informacje o masowych „rekrutacjach” zainfekowanych do tzw. grupy Wagnera.
09:40. W obwodzie ługańskim grupa Wagnera werbuje do pracy
W obwodzie ługańskim pojawia się coraz więcej ofert pracy u rosyjskiej najemniczej firmy wojskowej, tzw. grupy Wagnera - poinformował gubernator tego regionu na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj.
Szef władz obwodowych zaznaczył, że siły rosyjskie rozbudowują w regionie tzw. linię Wagnera - czyli pasmo umocnień. Na słupach w regionie coraz częściej można zaś zobaczyć ogłoszenia oferujące pracę dla tej najemniczej firmy wojskowej. Poszukiwani są m.in. operatorzy spycharki, kierowcy sprzętu ciężkiego. (https://t.me/luhanskaVTSA/6487)
„Z jakiegoś powodu w „elitarnej” firmie jest coraz więcej wolnych posad. A to dlatego, że lotnictwo sił obrony Ukrainy 24 października przeprowadziło ponad 30 uderzeń”
— kontynuował gubernator.
Hajdaj poinformował też o „znacznych brakach” na stanowiskach oficerskich i sierżanckich w kadrze instruktorskiej w rosyjskich wojskowych ośrodkach szkoleniowych. Ma to związek z tym, że większość takich specjalistów zginęła podczas działań zbrojnych. Nie bez znaczenia w tym kontekście jest też nadmierna liczba zmobilizowanych - dodał.
09:20. Rosja traci na Ukrainie dużo śmigłowców szturmowych
Rosja wciąż nie jest w stanie utrzymać na Ukrainie odpowiedniej przewagi w powietrzu, by zapewnić efektywne bliskie wsparcie śmigłowcom szturmowym, stąd duża liczba tych, które straciła - przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, od początku inwazji na Ukrainie doszło do co najmniej 23 potwierdzonych strat rosyjskich śmigłowców Ka-52 HOKUM, co stanowi ponad 25 proc. rosyjskiej floty Ka-52, która liczyła 90 sztuk i prawie połowę wszystkich strat rosyjskich śmigłowców na Ukrainie. Dodano, że rosyjskie śmigłowce szturmowe prawdopodobnie ucierpiały szczególnie od ukraińskich przenośnych systemów obrony przeciwlotniczej (MANPADS), a zarazem śmigłowce te często latają z mniejszą stałą osłoną odrzutowców niż wynikałoby to z rosyjskiej doktryny wojskowej.
„Rosja wciąż nie jest w stanie utrzymać odpowiedniej przewagi w powietrzu, by móc niezawodnie prowadzić efektywne bliskie wsparcie lotnicze stałych skrzydeł w pobliżu linii frontu, a jej amunicja artyleryjska jest na wyczerpaniu. Rosyjscy dowódcy prawdopodobnie coraz częściej uciekają się do przeprowadzania ryzykownych misji śmigłowców szturmowych jako jednej z niewielu dostępnych opcji zapewnienia bliskiego wsparcia wojskom w walce” - wskazano.
09:15. Siedem osób zginęło w rosyjskich ostrzałach w Bachmucie
Siedmiu cywilów zginęło w ciągu minionej doby w rosyjskich ostrzałach miasta Bachmut w obwodzie donieckim, na południowym wschodzie Ukrainy; ponadto na terenach wyzwolonych spod okupacji wroga znaleziono ciała kolejnych trzech osób - poinformował we wtorek na Telegramie szef regionalnych władz Pawło Kyryłenko.
Szczątki lokalnych mieszkańców odkryto w miejscowościach Drobyszewe i Stawky. Oprócz tego trzy osoby zostały w poniedziałek ranne - powiadomił gubernator.
08:45. Partyzanci uszkodzili tory w rosyjskim obwodzie briańskim
Partyzanci uszkodzili tory kolejowe w obwodzie briańskim w Rosji, przy granicy z Białorusią i Ukrainą - podaje we wtorek Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak dodano, utrudni to transport eszelonów wojskowych z Rosji na Białoruś.
Partyzanci działają: w obwodzie briańskim detonował ładunek wybuchowy. Uszkodzono tory kolejowe
— napisano w komunikacie Centrum.
Jak zaznaczono, do wybuchu doszło w regionie przy granicy z Białorusią i Ukrainą. Miejsce to ma strategiczne znaczenie - podkreślono.
Teraz przez najbliższy czas eszelony nie będą mogły dostać się do Białorusi jedną z kolejowych linii
— wskazało Centrum.
08:42. Zidentyfikowano osoby, które naprowadzają rosyjskie rakiety na ukraińskie obiekty cywilne!
Dziennikarze śledczy zidentyfikowali ok. 30 rosyjskich wojskowych inżynierów, naprowadzających rakiety na ukraińskie obiekty cywilne. To przede wszystkim młodzi mężczyźni i kobiety z doświadczeniem w sferze IT - pisze The Insider.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Zidentyfikowano osoby, które naprowadzają rosyjskie rakiety na ukraińskie obiekty cywilne. „Udało się nam ustalić ich nazwiska i funkcje”
07:36. ISW: „kucharz Putina” rośnie w siłę i może stanowić zagrożenie dla rosyjskiego prezydenta
Jewgienij Prigożyn, nazywany „kucharzem Putina”, rośnie w siłę i może stanowić zagrożenie dla rządów Władimira Putina - pisze amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Zwraca też uwagę na nasilający się w rosyjskiej armii rasizm i fanatyzm.
Prigożyn, z którym związana jest najemnicza firma wojskowa tzw. grupa Wagnera, rośnie w siłę i tworzy militarną strukturę równoległą wobec rosyjskich sił zbrojnych, co może stanowić zagrożenie dla rządów Putina, przynajmniej w sferze informacyjnej - zwracają uwagę analitycy.
Rosyjscy blogerzy poinformowali, że Prigożyn finansuje formowanie w ramach tzw. grupy Wagnera batalionu ochotników rekrutowanych przez Igora Girkina - byłego dowódcy separatystów w Donbasie i uczestnika aneksji Krymu.
ISW zaznacza, że Girkin krytykuje rosyjskie dowództwo wojskowe i jest ważną postacią w środowisku rosyjskich skrajnych nacjonalistów. Dzięki współpracy z Girkinem Prigożyn zyskuje do nich dostęp i może zdobyć poparcie dla swoich maksymalistycznych celów wojny na Ukrainie.
Prigożyn ma bardzo korzystną pozycję w rosyjskich strukturach państwowych i przestrzeni informacyjnej, co pozwala mu na łatwiejsze pozyskiwanie zwolenników w Rosji niż zhańbione rosyjskie dowództwo wojskowe - zaznaczają analitycy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ciekawa analiza amerykańskiego ISW! „Kucharz Putina” rośnie w siłę i może stanowić zagrożenie dla rosyjskiego prezydenta
06:43. Prezydent Frank-Walter Steinmeier przyjechał do Kijowa!
Prezydent Frank-Walter Steinmeier we wtorek rano przyjechał z niespodziewana wizytą do Kijowa, informuje DPA.
To jego pierwsza podróż do kraju od początku początku rosyjskiej agresji 24 lutego, zwraca uwagę DPA. W planie Steinmeiera jest spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
06:39. Inspektorzy MAEA odwiedzą dwa obiekty jądrowe na Ukrainie
Na prośbę Ukrainy przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej odwiedzą dwa obiekty jądrowe, aby upewnić się, że nie ma tam niezgłoszonych działań i materiałów, oświadczył w poniedziałek dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi, informuje Ukrinform.
W komunikacie agencji zauważono, że MAEA jest świadoma oświadczeń złożonych przez Federację Rosyjską w niedzielę, które odnosiły się do „domniemanych działań w dwóch obiektach jądrowych na Ukrainie”.
Grossi potwierdził, że oba obiekty są objęte gwarancjami MAEA i są regularnie odwiedzane przez jej inspektorów. W poniedziałek agencja otrzymała pisemny wniosek z Ukrainy o wysłanie zespołów inspektorów do przeprowadzenia czynności weryfikacyjnych w obu obiektach.
MAEA przeprowadziła kontrolę jednego z tych obiektów miesiąc temu i wszystkie nasze ustalenia były zgodne z deklaracjami Ukrainy
— powiedział Grossi.
Nie znaleziono tam żadnej niezgłoszonej działalności jądrowej ani materiałów.
Jak czytamy w komunikacie, przedstawiciele MAEA przygotowują się do odwiedzenia tych obiektów w najbliższych dniach. Celem wizyty jest „identyfikacja wszelkich możliwych niezgłoszonych działań i materiałów jądrowych”.
00:02. Prokurator generalny: od początku wojny Rosja zaatakowała 85 obiektów infrastruktury
Kraj-agresor atakuje infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Od początku inwazji na pełną skalę siły zbrojne Federacji Rosyjskiej przeprowadziły 85 ataków na obiekty energetyczne, z czego 51 w październiku – informuje w poniedziałek prokuratura generalna w Telegramie.
To jest polityka eksterminacji Ukraińców poprzez tworzenia warunków uniemożliwiających życie. W miarę zbliżania się zimy rosyjskie władze celowo pozbawiają ludzi podstawowych rzeczy: wody, elektryczności, ciepła. Tak jak w przeszłości skazały Ukraińców na śmierć głodową podczas Wielkiego Głodu w latach 1932-1933. To jest terroryzm i zbrodnia wojenna
— oświadczył prokurator generalny Andrij Kostin.
Kostin wezwał ONZ o wsparcie idei utworzenia międzynarodowego trybunału dla agresora.
Rosja i jej przywódcy muszą stanąć przed sądem za zbrodnie agresji, ludobójstwa i zbrodnie wojenne. Pokój jest niemożliwy, dopóki zło nie zostanie ukarane
— podkreślił.
00:01. Zniszczono tory kolejowe około 20 kilometrów od granicy z Białorusią
00:00. Prezydent: mija osiem miesięcy wojny; obroniliśmy naszą niezależność
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przypomniał w poniedziałek, że tego dnia mija równo osiem miesięcy od rosyjskiej pełnowymiarowej napaści na Ukrainę. Ukraińcy obronili niezależność swojego państwa i Rosja już tego nie zmieni - dodał.
Co zmieniło się przez ten czas? Obroniliśmy niezależność naszego państwa i Rosja już tego nie zmieni. Krok po kroku wyzwalamy ukraińską ziemię. Wybrzmiewają teraz: Donbas, obwód charkowski, chersoński. Zabrzmi też obwód zaporoski i Krym - przyjdzie czas i cała Ukraina będzie wolna
— powiedział na nagraniu Zełenski.
Ukraina przełamuje tzw. drugą armię świata i od teraz Rosja będzie tylko żebrakiem. Coś tam wyżebrze w Iranie, coś próbuje wycisnąć z krajów zachodnich, wymyślając różne brednie o Ukrainie
— kontynuował.
Zaznaczył, że Rosja w związku z wojną traci swój potencjał gazowy, militarny, polityczny, ideologiczny.
Im więcej swojego potencjału Rosja straci teraz, tym więcej prawdziwej wolności otrzymają wszystkie narody zarówno obok Rosji, jak i wewnątrz niej. W pierwszej kolejności Ukraina
— oświadczył szef państwa.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/619499-relacja-244-dzien-rosyjskiej-agresji-na-ukraine