Giorgia Meloni “bierze Italię”, liderka Braci Włochów „rezerwuje” Kancelarię Premiera- pisze poniedziałkowa włoska prasa po wyborach parlamentarnych, które wygrał blok centroprawicy. Przywódczyni zwycięskiego ugrupowania jest niemal pewną kandydatką na premiera.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Dziennik „Corriere della Sera” pisze o „historycznym” zwycięstwie Meloni.
Dotychczasowy świat „do archiwum”
„Włochy- podkreśla komentator- skręcają wyraźnie w prawo, zgodnie z przewidywaniami” i w pierwszych wyborach po pandemii „odkładają do archiwum” dotychczasowy świat polityki.
Jak dodaje, koalicja centroprawicy, której przez dekady przewodził prawie 86-letni Silvio Berlusconi, ma nową liderkę.
Według publicysty największej włoskiej gazety „w tej sytuacji Meloni jest naturalną kandydatką jako następczyni Mario Draghiego w Palazzo Chigi”, Kancelarii Premiera.
Przypomina drogę, jaką przeszło jej ugrupowanie: w poprzednich wyborach w 2018 roku otrzymało 4,3 procent głosów; w niedzielę- sześć razy więcej. Z kolei Liga Matteo Salviniego, która dwa i pół roku temu miała 30-procentowe poparcie w sondażach, otrzymała teraz mniej niż 10 procent głosów- odnotowuje mediolański dziennik. Prognozuje, że na powołanie nowego rządu potrzeba około dwóch miesięcy.
Komentator zaznacza:
Kiedy w listopadzie nastąpi przekazanie steru rządów między Mario Draghim a Meloni – pierwszą kobietą zajmującą stanowisko premiera, będzie mieć to też swoją cenę, jeśli chodzi o wizerunek i postrzeganie kraju za granicą.
Jak dodaje, ta nowa polityczna faza we Włoszech jest poza ich granicami obserwowana jako „niewiadoma”, a przez niektóre rządy wręcz jako „traumatyczna”.
Obawiają się efektu domina dla sojuszy na kontynencie i suwerenizmu reanimowanego dzięki wynikom we Włoszech”, a także „dobrotliwego” podejścia wobec Rosji z powodu obecności Ligi i Forza Italia w koalicji
— zaznacza „Corriere della Sera”.
Dlatego, wskazuje, potrzebna jest gwarancja kontynuacji w polityce gospodarczej i międzynarodowej Włoch.
Według dziennika „La Repubblica” wygrała Meloni i „głos protestu”.
I co nas teraz czeka? Kryzys skierował kraj na prawo, przedłuża się era populizmu i potwierdza się to, że odpowiedzialne rządzenie nie opłaca się z wyborczego punktu widzenia, bo ma wydźwięk kasty
— stwierdza rzymska lewicowa gazeta. Na pierwszej stronie publikuje duże zdjęcie triumfatorki wyborów wraz z podpisem „Meloni bierze Włochy”.
Dziennik odnotowuje, że nigdy wcześniej w historii Republiki frekwencja nie była tak niska; wyniosła około 64 proc.
„Rzym to nie Warszawa”
Publicysta Stefano Folli pisze na tych łamach: „Tak, jak Polska, Włochy Fratelli d’Italia są przyjaciółmi Ameryki i chłodne wobec Unii Europejskiej. Ale Rzym to nie Warszawa”.
Włochy budzą się bardzo odmienione. Ich oblicze polityczne przekształciło się w kilka godzin tak, jak nigdy w ostatnich dziesięciolecia. Nie wiemy jeszcze, czy zmianie uległo także ich przeznaczenie jako kraju w Europie
— dodaje komentator.
Włochy idą na prawo
— taki wielki nagłówek zamieszcza „La Stampa”. Kładzie nacisk na to, że jest to zwycięstwo historyczne, „pełne niewiadomych”. Odnotowuje, że w noc wyborczą Meloni w wystąpieniu w swoim sztabie przytoczyła słowa świętego Franciszka z Asyżu: „Zacznij robić to, co jest konieczne, potem to, co jest możliwe, a na koniec odkryjesz, że robisz coś niemożliwego”.
Wolni!!!
— ogłasza prawicowy dziennik “Libero”.
Po 14 latach centroprawica znów wygrywa wybory i ma większość w parlamencie. Wtedy pociągnął ją Silvio Berlusconi, teraz Giorgia Meloni
— podkreśla.
Głównym celem było niedopuszczenie do tego, by lewica przejęła władzę i został on osiągnięty
— dodaje.
„Włochy się zmieniają, koniec z anomalią koalicji sił mających różne historie i w konflikcie między sobą”, „koniec z rządami technicznymi; „dość- to powrót do ABC polityki i demokracji, kto wygrywa wybory- rządzi”- stwierdza gazeta.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/615745-prasa-o-triumfie-meloni-wlochy-skrecaja-w-prawo