Premier Węgier został skrytykowany w związku z jego wypowiedzią nt. „mieszania się” ras. Spotkało się to nawet z niedosłowną odpowiedzią szefowej KE, bo mimo że nie wspomniała wprost o Orbanie, to nietrudno się domyślić wobec kogo skierowała swoje słowa.

CZYTAJ TAKŻE: Orban krytykuje NATO: „Tej wojny w takiej formie nie da się wygrać”; „Bez zmiany strategii nie będzie pokoju”

Viktor Orban słynie z ostrego języka, co niejednokrotnie przysporzyło mu wiele krytyki. Tym razem premier Węgier skrytykował „mieszanie się” ras europejskich i pozaeuropejskich. Według niego w krajach, w których do tego dochodzi „nie ma już narodów”.

My (Węgrzy - red.) nie jesteśmy rasą mieszaną… i nie chcemy stać się rasą mieszaną

— powiedział.

Mamy świat, w którym Europejczycy mieszają się z przybywającymi spoza Europy. I to jest świat mieszanych ras (…) Ale jest też inny świat, nasz świat: gdzie Europejczycy mieszają się ze sobą nawzajem, przeprowadzają się, pracują

— zaznaczał.

Reakcja Ursuli von der Leyen

Wypowiedź Orbana wywołała ogromne oburzeniem i (nie wprost) skomentowała ją nawet sama szefowa Komisji Europejskiej. Mimo, że Ursula von der Leyen w wywiadzie dla słowackiego portalu aktuality.sk nie wymieniła nazwiska premiera Węgier, można domyślić się, że chodzi właśnie o jego kontrowersyjne słowa.

Wszystkie państwa członkowskie UE, w tym Węgry, podpisały się pod wspólnymi wartościami

— stwierdziła.

Dyskryminacja ze względu na rasę jest deptaniem tych wartości

— podkreślała von der Leyen zwracając uwagę, że „Unia Europejska jest zbudowana na równości, tolerancji, sprawiedliwości i zasadach fair play”.

Mówiąc o sytuacji w Europie przewodnicząca KE zaznaczyła:

Podczas gdy prawdą jest, że niektórzy ludzie zawsze będą oddawać się wrogiej retoryce, społeczeństwo jako całość jest znacznie silniejsze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co dalej w relacjach z Budapesztem? Premier Morawiecki: „Potwierdzam słowa premiera Orbana, że drogi Polski i Węgier się rozeszły”

mm/dorzeczy.pl