Trwa 131. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej Ukrainie. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Poniedziałek, 4 lipca 2022 r.
21:46. Szmyhal: odbudowa Ukrainy powinna być finansowana ze skonfiskowanego majątku Rosji i oligarchów
Kto ma zapłacić za plan odbudowy, którego wartość szacujemy na 750 mld dolarów? Uważamy, że głównym źródłem (finansowania) odbudowy powinny być środki skonfiskowane Rosji i rosyjskim oligarchom. (…) Władze rosyjskie rozpętały tę krwawą wojnę. Spowodowały te masowe zniszczenia i powinny zostać z tego rozliczone
— mówił Szmyhal na rozpoczętej w poniedziałek w szwajcarskim Lugano międzynarodowej konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy.
Ukraiński premier przywołał też szacunki (bez podawania ich konkretnego źródła), według których na Zachodzie zamrożono rosyjskie aktywa warte 300-500 mld dolarów. Podkreślił, że niektóre kraje, w tym Niemcy, USA i Kanada, podjęły już kroki zmierzające do przyjęcia prawodawstwa umożliwiającego konfiskatę tych środków.
Wierzę, że wszystkie partnerskie kraje przyłączą się do tego procesu
— zaznaczył.
Szmyhal przedstawił trzyetapowy plan odbudowy kraju. Pierwszy odpowiadałby na najpilniejsze potrzeby i obejmował prace, które muszą zostać wykonane, nawet jeżeli wciąż będą toczyły się walki. Drugi to „szybka odbudowa”, po której miałaby zostać zrealizowana długofalowa faza odbudowy.
Przekazał, że bezpośrednie straty w infrastrukturze Ukrainy wyrządzone przez rosyjską inwazję oceniono na ponad 100 mld dolarów. Wśród innych źródeł finansowania odbudowy kraju wyliczył pożyczki i dotacje od międzynarodowych instytucji finansowych i krajów partnerskich, a także inwestycje sektora prywatnego oraz środki z budżetu Ukrainy.
Premier Ukrainy ogłosił także otworzenie w Waszyngtonie, Brukseli, Londynie i innych miastach „biur odbudowy”, które będą kierowane przez centralne biuro w Kijowie. Przedstawił też szczegółowe wyliczenie spowodowanych przez wojnę zniszczeń, które są na bieżącą dokumentowane przez ukraińskie władze.
21:35. Prezydent Zełenski: Musimy złamać rosyjską armię
Musimy złamać rosyjską armię; to trudne zadanie, wymagające czasu i ponadludzkich wysiłków, ale nie mamy alternatywy - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński prezydent powiedział, że sytuacja na linii frontu nie zmieniła się znacznie w ciągu ostatniej doby.
Wróg nadal terroryzuje tereny przygraniczne w obwodzie sumskim, Charków i rejony (powiaty) obwodu, Donbas
— powiedział na opublikowanym wieczorem w mediach społecznościowych nagraniu.
Jak dodał Zełenski, Siły Zbrojne Ukrainy „odpowiadają, naciskają i dzień za dniem niszczą potencjał ofensywny okupantów”.
Musimy ich złamać. To trudne zadanie, wymagające czasu i ponadludzkich wysiłków, ale nie mamy alternatywy. Chodzi o naszą niepodległość, naszą przyszłość, los całego ukraińskiego narodu
— oznajmił.
20:47. Hajdaj: Nasi obrońcy przeszli w obwodzie ługańskim przez piekło
Ukraińscy obrońcy przeszli w obwodzie ługańskim przez piekło - oświadczył w poniedziałek szef władz tego regionu na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj. W niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o wycofaniu się ukraińskich sił z Lisiczańska w tym obwodzie.
Obwód ługański powstrzymywał wroga przez ponad cztery miesiące, zadawał po jego stronie szalonych szkód i niestety tracił sam; to cena, o jakiej warto pamiętać
— powiedział Hajdaj.
Cztery miesiące bohaterskiej obrony. Te walki były najcięższe, nasi obrońcy przeszli (przez) piekło
— podkreślił.
Gubernator dodał, że Rosja ma przewagę nad Ukrainą pod względem uzbrojenia, ale Kijów odbije wszystkie zajęte tereny, kiedy dorówna Moskwie w kwestii broni.
Wcześniej w poniedziałek Hajdaj napisał w komunikacie na serwisie Telegram, że szturmujące Lisiczańsk oddziały rosyjskie miały dziesięciokrotną przewagę liczebną nad siłami ukraińskimi.
19:59. Grupa przestępcza legalizowała pobyt cudzoziemcom m.in. Rosjanom
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozbiła zorganizowaną grupę, która zajmowała się niezgodną z prawem legalizacją pobytu na Ukrainie cudzoziemców, m.in. Rosjan - poinformowała w poniedziałek SBU na swoim profilu na Facebooku.
Grupa legalizowała pobyt obywatelom Rosji i krajów podwyższonego ryzyka terrorystycznego z Bliskiego Wschodu i Azji Centralnej.
Według SBU osoby te mogły być wykorzystywane przez służby specjalne Federacji Rosyjskiej do prowadzenia działalności wywrotowej podczas zakrojonej na szeroką skalę rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Ustalono, że nielegalną działalność organizował zastępca naczelnika Centralnego Międzyregionalnego Zarządu Państwowej Służby Migracyjnej w Kijowie i Obwodzie Kijowskim. Urzędnik stworzył mechanizm bezprawnego wytwarzania dokumentów dla nielegalnych imigrantów - czytamy w powiadomieniu SBU.
Pod jego kierownictwem osoby wtajemniczone w proceder „gwarantowały” cudzoziemcom zezwolenia na pobyt tymczasowy lub stały na Ukrainie lub dowód tożsamości uchodźcy. Ponadto obiecywano im zatrudnienie w Kijowie i we Lwowie w firmach kurierskich.
Wartość „usługi” wynosiła 10-15 tys. dolarów od osoby w zależności od kraju pochodzenia, rodzaju dokumentu i czasu oczekiwania. Według danych uzyskanych w śledztwie część nielegalnych migrantów próbowała następnie przedostać się do krajów UE.
W Kijowie zatrzymano organizatora procederu i jego wspólnika podczas przyjęcia kolejnej korzyści majątkowej w kwocie 10 tys. USD. W wyniku przeszukań w miejscach pracy i zamieszkania zatrzymanych funkcjonariusze sił bezpieczeństwa znaleźli niemal 13 mln hrywien, czyli równowartość ok. 440 tys. USD.
19:06. Ukraiński Sztab Generalny: Odparliśmy rosyjskie ataki na kilku kierunkach
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w poniedziałek wieczorem o odparciu rosyjskich ataków na kilku kierunkach: charkowskim, kramatorskim i bachmuckim.
Jak czytamy w komunikacie sztabu, na kierunku charkowskim ukraińskie siły powstrzymały próbę rosyjskich działań szturmowych w okolicy miejscowości Sosniwka.
Na kierunku słowiańskim armia rosyjska prowadzi działania szturmowe w okolicy Mazaniwki, odnosi częściowy sukces - przekazano.
Na kierunku kramatorskim strona ukraińska odparła szturmowe działania w miejscowości Biłohoriwka, rosyjskie siły wycofały się.
Ukraińcy - jak dodano - zmusili też Rosjan do wycofania się na kierunku bachmuckim po przeprowadzonym przez nich ataku w kierunku elektrowni Wuhłehirskiej w Switłodarsku oraz nieudanym rozpoznaniu bojem w okolicy Berestowego.
Rosyjscy okupanci, by choć w jakiś sposób usprawiedliwić niszczenie przez siebie obiektów cywilnych na terytorium Ukrainy, kontynuują wrzutki informacyjne na temat rozlokowania jednostek wojskowych w szkołach, kościołach, szpitalach
— podał sztab
18:18. Relacja wolontariuszki: W rosyjskiej niewoli nie pozwalano nam w dzień siadać
W rosyjskiej niewoli nie pozwalano nam w dzień siadać, a w celi 3 na 6 metrów były 22 kobiety - opowiada ukraińska wolontariuszka, medyczka Julia Pajewska „Tajra”. W połowie czerwca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o jej uwolnieniu z rosyjskiej niewoli.
Wolontariuszka trafiła do niewoli w Mariupolu 16 marca. W poniedziałek ukraiński serwis NV.ua omawia pierwszy wywiad, którego kobieta udzieliła po odzyskaniu wolności - dla ukraińskiej redakcji Deutsche Welle.
Przez cały ten czas (…) nie miałam niczego. To, co miałam na sobie - jeden komplet bielizny, spodnie, buty i trochę ubrań, to wszystko. Całą resztę mi odebrano. Nie udostępniono mi ani telefonu ani nie udzielono pomocy medycznej. Później raz pomogła sanitariuszka. (…) Nie będę mówić o torturach i wpływie psychologicznym, choć był straszny, dopóki nie zakończy się śledztwo
— powiedziała „Tajra”.
Kobieta przekazała, że pod koniec była przetrzymywana w areszcie śledczym w Doniecku.
Zostało tam bardzo wielu naszych jeńców. Stosunek do nich jest straszny. Mniej więcej karmią, z głodu nie umrzesz. Ale w ostatnim tygodniu nawet nam nie dali mydła. W celi 22 kobiety - cela 3 na 6 metrów, 10 łóżek
— opowiedziała.
Nie pozwalano nam w dzień nawet siadać, musieliśmy stać. A spać można było od 22 do 6 rano. (…) Siedzieć można było tylko na małych ławkach, na których wszystkie kobiety się nie mieściły, maksymalnie może tam usiąść sześć chudych dziewczyn. Trzeba się wymieniać i stale kontrolują, czy nie siedzisz. Jeśli usiądziesz, to karzą cię - na początku krzyczą, a później mogą wejść i coś zrobić
— dodała „Tajra”.
17:30. W Mariupolu zaczęły zawalać się ostrzelane budynki
W okupowanym przez Rosjan Mariupolu, na południowym wschodzie Ukrainy, zaczęły zawalać się ostrzelane przez armię rosyjską budynki - informuje Petro Andriuszeczenko, doradca lojalnego wobec Kijowa mera miasta. W uszkodzonych blokach wciąż mieszkają ludzie.
„W Mariupolu zaczęły zawalać się uszkodzone budynki. Pierwszy wczoraj (…), w piwnicy była kobieta, którą na szczęście udało się wydostać spod gruzów”
— pisze Andriuszczenko.
Według niego przyczyną zawalenia się budynku są „piwnice pełne wody”, co z kolei - jak dodaje - jest spowodowane „eksperymentami z dostawami wody”.
„Woda kończy to, co rozpoczęły bomby okupantów”
— dodał doradca mera.
Jak ocenił, w mieście nie ma żadnych „bezpiecznych budynków, ale nadal mieszkają tam ludzie”. „Bo nie mają gdzie indziej” - wskazał Andriuszczenko.
17:15. W okupowanym Chersoniu w sklepach transakcje barterowe
W sklepach w okupowanym przez Rosjan Chersoniu na południu Ukrainy w związku z problemami w sektorze finansowym wprowadzono transakcje barterowe, towary można też kupować na kreskę - podaje ukraiński wywiad wojskowy.
Problemy w sektorze finansowym tymczasowo okupowanego Chersonia doprowadziły do przywrócenia „naturalnej wymiany” w lokalnych sklepach. Towary wydawane są w ramach wymiany na inne towary
— czytamy w komunikacie.
Jak zaznaczono, sprzedawca za każdym razem oddzielnie uzgadnia z kupującym kurs takiej wymiany.
Wywiad przekazał też, że odnotowywane są liczne przypadki kupowania na kreskę: sprzedawcy wydają towar, naliczając 10-20 procent prowizji.
16:44. Ukraina potrzebuje 750 mld USD na obudowę
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen powiedziała w poniedziałek, podczas międzynarodowej konferencji w Lugano na temat odbudowy Ukrainy, że UE zebrała od początku wojny około 6,2 mld euro na pomoc dla Kijowa. Obiecała, że Wspólnota zorganizuje też kolejne fundusze.
Premier Ukrainy Denys Szmyhal podkreślił, że Ukraina potrzebuje 750 mld dolarów na realizację planu odbudowy po rosyjskiej inwazji.
16:20. Hymn Ukrainy wykonany przez policjantów
2 lipca 2015 roku ukraińska milicja została przekształcona w Narodową Policję Ukrainy. Z okazji święta, orkiestra policji obwodu kijowskiego wykonała hymn państwowy na zniszczonym przez Rosjan moście w Irpieniu.
Nagranie z poruszającym występem zamieściła na Twitterze telewizja Biełsat.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wyjątkowe wykonanie ukraińskiego hymnu! Orkiestra policji obwodu kijowskiego zagrała na zniszczonym przez Rosjan moście w Irpieniu
16:00. Premier Szmyhal: Ukraina potrzebuje 750 mld USD na realizację planu odbudowy po rosyjskiej inwazji
Ukraina potrzebuje 750 mld dolarów na realizację planu odbudowy po rosyjskiej inwazji - oświadczył na międzynarodowej konferencji w szwajcarskim Lugano premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Szmyhal powiedział również podczas dwudniowej konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy, że bezpośrednie szkody w infrastrukturze jego kraju w wyniku rosyjskiej inwazji oceniane są na ponad 100 mld dolarów.
14:00. Ukraina ponawia zaproszenie dla papieża
Władze Ukrainy ponawiają zaproszenie dla papieża Franciszka do odwiedzenia kraju, apelują też o dalsze modlitwy za naród ukraiński - powiedział w poniedziałek szef MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko, komentując słowa papieża o możliwości tej wizyty.
Ponawiamy zaproszenie dla papieża Franciszka do odwiedzenia naszego kraju. Apelujemy o dalsze modlitwy za naród ukraiński
— powiedział rzecznik. Przypomniał o wcześniejszych zaproszeniach od władz w Kijowie.
Nikołenko powiedział, że wizyta mogłaby wzmocnić „rolę papieża w odnowieniu pokoju na ziemi ukraińskiej”. Byłaby też ona wsparciem duchowym dla Ukraińców, którzy - jak mówił - „doświadczają cierpień z powodu agresji Rosji”.
Przedstawiciel MSZ ocenił, że Rosja ignoruje gotowość papieża do odwiedzenia tego kraju. Oświadczył, że jest to „dowód” na to, iż władze w Moskwie „chcą wojny, nie pokoju”.
Papież Franciszek powiedział w poniedziałek, że jest możliwe, iż pojedzie na Ukrainę po swoim powrocie z Kanady, czyli po 30 lipca. Wspomniał też, że chciałby pojechać do Moskwy.
13:10. Armia: nad Wyspą Węży znów powiewa ukraińska flaga
Węży na Morzu Czarnym, z której wycofały się wojska rosyjskie, jest znów pod kontrolą władz Ukrainy, umieszczono tam ukraińską flagę państwową - poinformowała rzeczniczka ukraińskiego Dowództwa Południe Natalia Humeniuk.
„Na Wyspie Węży umieszczono flagę Ukrainy. Zakończyła się operacja wojskowa, terytorium wyspy wróciło pod ukraińską jurysdykcję”
— powiedziała rzeczniczka.
12:45. Szef wywiadu wojskowego: Rosja nie zmieniła planów, chce zniszczenia całej Ukrainy
Rosja w wojnie przeciwko Ukrainie nie zamierza ograniczyć się do Donbasu, chce zniszczenia całej Ukrainy – mówi portalowi RBK-Ukraina szef wywiadu wojskowego (HUR) gen. Kyryło Budanow.
Wojskowy zapowiada, że w sierpniu sytuacja na froncie zacznie się zmieniać na korzyść Ukrainy, a także że w przyszłym roku wojna skończy się „dojściem Ukrainy do granic 1991 r. (tj. sprzed rosyjskiej aneksji Krymu i zajęcia Donbasu)”.
„Kierujemy się własnymi danymi (a nie informacjami i ocenami innych państw czy wywiadów – PAP). Dlatego z pełną odpowiedzialnością mogę twierdzić, że plany Rosji to całkowite zniszczenie Ukrainy, absolutne. A wszelkie insynuacje na temat +czy może im wystarczy sam Donbas+ - takich pytań proszę mi nie zadawać. My nie handlujemy naszym terytorium”
-– podkreślił Budanow. Dodał, że celem Rosji jest „całkowite zniszczenie ukraińskiej państwowości”.
Szef HUR wyraził przekonanie, że Ukraina wygra wojnę z Rosją i że konflikt zakończy się powrotem Ukrainy do granic z 1991 r. Pierwsze „przełomy, widoczne zmiany” na froncie wojskowy prognozuje na sierpień br. Obecnie największym ograniczeniem strony ukraińskiej jest niewystarczająca ilość broni, co w kontekście ustaleń z Zachodem powinno się zmienić z upływem czasu.
Według Budanowa obecne nasilenie ataków rakietowych Rosji na cele cywilne „ma łatwe wyjaśnienie, żadnej konspirologii”.
„Zmienił się dowódca, jak oni to mówią, +specjalnej operacji wojskowej+, został nim dowódca sił powietrznych (gen. Siergiej Surowikin – PAP). On umie walczyć bombowcami i rakietami, tak więc robi to, co umie”
– ocenił Budanow.
10:30. Szef dyplomacji UE: sankcje mocno uderzają w Rosję, a ich wpływ jeszcze się zwiększy
Sankcje UE mocno uderzają w Rosję i wiele sektorów jej gospodarki, a ich wpływ jeszcze się zwiększy - napisał szef unijnej dyplomacji Josep Borrell w tekście opublikowanym w dzienniku „La Stampa”.
Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa przypomniał, że od rozpoczęcia przez Rosję agresji na Ukrainę UE przyjęła sześć pakietów sankcji przeciwko Moskwie.
„Na cel wzięto 1200 osób i 98 podmiotów w Rosji, a także znaczącą liczbę sektorów rosyjskiej gospodarki”- podkreślił.
Jak zaznaczył Borrell, skuteczność sankcji, uchwalonych w koordynacji z członkami G7, wzmacnia fakt, że ponad 40 innych krajów, w tym kilka tradycyjnie neutralnych, wprowadziło podobne kroki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef unijnej dyplomacji nie ma wątpliwości: Przeszliśmy od słów do czynów. Sankcje UE mocno uderzają w Rosję, ich wpływ zwiększy się
10:22. Szef obwodu ługańskiego: wycofanie się sił ukraińskich z Lisiczańska było kontrolowane
Wycofanie się sił ukraińskich z Lisiczańska na wschodzie Ukrainy odbyło się w sposób planowy i uporządkowany, obrońcom miasta groziło okrążenie przez wojska rosyjskie - powiedział szef obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
„Pozostawienie pozycji jest złe w sensie wojskowym, ale w utracie Lisiczańska nie ma nic złego. Musimy wygrać wojnę, a nie bitwę o Lisiczańsk”
— powiedział Hajdaj. Podkreślił, że utrata miasta jest bolesna, ale „nie jest przegraniem wojny”.
Szef obwodu ługańskiego, który wypowiadał się dla agencji Reutera, prognozuje, że teraz - po zajęciu tego regionu - Rosja będzie chciała zająć sąsiedni obwód doniecki.
„Dla Rosjan celem numer 1 jest obwód doniecki. Celem ataku będą Słowiańsk i Bachmut. Ten ostatni już jest bardzo silnie ostrzeliwany” - powiedział Hajdaj.
Wcześniej w poniedziałek szef regionu napisał w komunikacie na serwisie Telegram, że szturmujące Lisiczańsk oddziały rosyjskie miały dziesięciokrotną przewagę liczebną nad siłami Ukrainy.
„Nie dotarła do nas jeszcze broń dalekiego zasięgu w ilości potrzebnej do odparcia wroga”
— podkreślił Hajdaj.
09:40. Brytyjski resort obrony: Po zajęciu Lisiczańska Rosja skupi się na obwodzie donieckim
Wojska ukraińskie wycofały się z Lisiczańska, który był ostatnim dużym skupiskiem ludności w obwodzie ługańskim pod kontrolą Ukrainy, i Rosja teraz skupi się na zajęciu pozostałej części obwodu donieckiego - przekazało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.
„Siły ukraińskie wycofały się z Lisiczańska, prawdopodobnie cofając się na przygotowane pozycje obronne. Ministerstwo obrony Rosji twierdziło wcześniej, że zakończyło okrążanie Lisiczańska i zapewniło sobie pełną kontrolę nad miastem. Walki w mieście i wokół niego w obwodzie ługańskim nasiliły się w ciągu ostatniego tygodnia, a siły rosyjskie czyniły stałe postępy. Miasto było ostatnim dużym skupiskiem ludności w obwodzie ługańskim pod kontrolą Ukrainy. Rosja niemal na pewno skupi się teraz na zajęciu obwodu donieckiego, którego duża część pozostaje pod kontrolą sił ukraińskich. Walka o Donbas ma charakter wyniszczający i jest mało prawdopodobne, by to się zmieniło w najbliższych tygodniach”
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
„Jako że trwają żniwa, inwazja Rosji nadal ma niszczycielski wpływ na ukraiński sektor rolniczy. Wojna spowodowała poważne zakłócenia w łańcuchach dostaw nasion i nawozów, na których polegają ukraińscy rolnicy. Rosyjska blokada Odessy nadal poważnie ogranicza eksport ukraińskiego zboża. Z tego powodu eksport rolny Ukrainy w 2022 r. prawdopodobnie nie przekroczy 35 proc. wartości z 2021 r. Po wycofaniu się z czarnomorskiego przyczółku na Wyspie Węży Rosja, wprowadzając w błąd, twierdziła, że +piłka jest teraz po stronie Ukrainy+ w kwestii poprawy eksportu zboża. W rzeczywistości to zakłócenia w sektorze rolnym Ukrainy spowodowane przez Rosję nadal zaostrzają światowy kryzys żywnościowy”
— dodano.
08:38. Rosja straciła 36 200 żołnierzy, prawie 1600 czołgów
Od początku inwazji na Ukrainę rosyjska armia straciła blisko 26 300 żołnierzy – powiadomił w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Przeciwnik stracił też 1589 czołgów i ponad 3,7 tys. pojazdów opancerzonych.
Jak podano w komunikacie, straty przeciwnika w ciągu minionej doby wyniosły ok. 230 żołnierzy, a także m.in. pięć czołgów, 10 pojazdów opancerzonych i trzy systemy artylerii.
Według ukraińskiego sztabu łączne straty sprzętowe Rosji od 24 lutego wynoszą: 1589 czołgów, 3754 pojazdy opancerzone, 804 systemów artylerii, 246 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 105 systemów przeciwlotniczych, 217 samolotów, 187 śmigłowców, 658 dronów, 2629 pojazdów i cystern, 15 jednostek pływających.
08:00. ISW: za operacje wokół Lisiczańska odpowiada aż dwóch ważnych generałów
Działaniami rosyjskimi w rejonie Lisiczańska w obwodzie ługańskim Ukrainy dowodzi aż dwóch ważnych rosyjskich generałów, co świadczy o wadze tego zadania dla Kremla oraz o braku zaufania Władimira Putina do młodszych oficerów - ocenia w nowym raporcie amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Za działania w Lisiczańsku i na zachód od niego odpowiadają dwaj bardzo wysoko postawieni dowódcy – generał Aleksandr Łapin, dowódca Centralnego Okręgu Wojskowego, oraz dowódca rosyjskich Sił Powietrzno-Kosmicznych gen. Siergiej Surowikin (odpowiada również za rosyjskie zgrupowanie na południu Ukrainy).
Zaangażowanie jednocześnie dwóch tak wysokich rangą oficerów na małym odcinku frontu jest nietypowe i najpewniej świadczy o dużym znaczeniu zajęcia Lisiczańska i obwodu ługańskiego dla Władimira Putina, a także o tym, że nie ufa on wystarczająco młodszym oficerom
— ocenia ISW.
Po tym, jak w niedzielę ukraiński sztab generalny potwierdził wycofanie się sił obrońców z Lisiczańska, ISW ocenia, że „wojska rosyjskie prawdopodobnie zajęły cały obwód ługański, chociaż niewielkie kliny ukraińskiego oporu mogą wciąż pozostawać w Lisiczańsku i wokół niego”. Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu mówił o zajęciu obwodu w niedzielę 3 lipca.
Analitycy amerykańskiego ośrodka prognozują, że następnym kierunkiem rosyjskiego natarcia stanie się Siwersk lub bardziej znaczące Bachmut i Słowiańsk albo też że dojdzie do ofensywy jednocześnie na tych kierunkach. Według ISW nie jest jasne, czy siły ukraińskie będą prowadzić obronę w rejonie Siwerska, a bardziej prawdopodobne jest, że zdecydują się na mocniejszą linię obrony wzdłuż trasy E40, Słowiańsk-Bachmut.
ISW uważa, że w ataku na jedną z rosyjskich baz w okupowanym Melitopolu (informowały o niej w niedzielę ukraińskie władze) wojska ukraińskie mogły użyć amerykańskich wyrzutni wieloprowadnicowych HIMARS.
Ośrodek pisze również o nowej ustawie, która trafiła do rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu) i przewiduje „specjalne środki w sferze gospodarczej”. Najwyraźniej Kreml zamierza zwiększyć kontrolę nad firmami prywatnymi, by móc zmusić je do wspierania działań armii - ocenia ISW, podkreślając, że projekt ustawy zabrania prywatnym firmom odmowy wykonywania zleceń władz w zakresie wsparcia operacji wojskowych.
07:55. Tak wygląda Siewierodonieck!
Kanał NEXTA opublikował nagranie przedstawiające Siewierodonieck po „wyzwoleniu” przez Rosjan…. Miasto zamieniło się w ruinę.
07:12. Biełgorod ostrzelano z zestawów Pancyr, których Ukraina nie posiada
Ukraina nie posiada zestawów rakietowych Pancyr - oświadczył w niedzielę doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko. Polityk poinformował, że w murze uszkodzonego domu w rosyjskim Biełgorodzie znaleziono części pocisku należącego do kompleksu Pancyr.
W Biełgorodzie znaleziono części zestawu rakietowego Pancyr, który jest na uzbrojeniu armii rosyjskiej
—- napisał Heraszczenko na komunikatorze Telegram. W jego ocenie Rosjanie „sami ostrzelali własne domy”.
Doradca ministra podkreślił, że w internecie pojawiły się zdjęcia pocisku, który utknął w murze uszkodzonego domu mieszkalnego.
Obserwatorzy są zgodni, że jest to zestaw rakietowy Pancyr
— oznajmił Heraszczenko. Zapewnił, że „takie zestawy nie znajdują się na uzbrojeniu armii ukraińskiej”.
Zdjęcie części pocisku opublikował lokalny kanał Zhest Belgorod na Telegramie. Podano, że pocisk został znaleziony w murze budynku przy ulicy Narodny Bulwar. Ukraiński ekspert Ołeh Żdanow powiedział niezależnemu rosyjskiemu portalowi Insider, że na zdjęciu widać część rakiety z zestawu Pancyr.
Tymczasem ministerstwo obrony Rosji oświadczyło, że Biełgorod został ostrzelany przez siły ukraińskie trzema rakietami Toczka U, które zostały strącone przez obronę przeciwlotniczą, a szczątki jednego z pocisków spadły na dom mieszkalny.
06:52. Sztab: Wojska rosyjskie sforsowały rzekę Doniec
Wojska rosyjskie sforsowały rzekę Doniec w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy i umacniają się w zajętym Lisiczańsku - poinformował w poniedziałek w komunikacie ukraiński sztab generalny.
Trwają działania bojowe na kierunku Słowiańska; Rosjanie - jak podał sztab - próbują opanować miejscowości: Bohorodyczne, Mazaniwka i Dołyna. Z rejonu miasta Izium Rosjanie przerzucili jedną batalionową grupę taktyczną w rejon miejscowości Sniżkiwka. Rozmieszczono dodatkowe oddziały artylerii lufowej.
Na kierunku donieckim główne wysiłki oddziałów przeciwnika skoncentrowane są na stopniowym wypieraniu oddziałów sił obrony (ukraińskiej) na linię: Siwersk-Fedoriwka-Bachmut
— relacjonuje sztab. Na kierunku Bachmutu Rosjanie ostrzeliwują pozycje ukraińskie z artylerii lufowej i rakietowej, i prowadzą zmasowane ostrzały rakietowe.
Trwa szturm rosyjski na innych odcinkach frontu w Donbasie: na kierunkach Awdijiwki i Kurachowego (miejscowości: Pobieda i Marjinka). Rosjanie użyli tam samolotów szturmowych. „Przy wsparciu artylerii wróg prowadzi działania ofensywne w rejonach miejscowości: Wasyliwka, Berestowe, Spirne, Kłynowe i Majorsk, bez powodzenia” - czytamy w komunikacie.
W obwodzie chersońskim na południu kraju Rosjanie starają się nie dopuścić do kontrofensywy ukraińskiej. Z anektowanego przez Rosję Krymu do miejscowości Myrne w obwodzie chersońskim przerzuconych zostało 17 wagonów z amunicją.
06:35. Rosja wzmocniła się na Morzu Czarnym okrętem podwodnym
Grupa rosyjskich okrętów wojennych na Morzu Czarnym w pobliżu Ukrainy została wzmocniona okrętem podwodnym - poinformowała ukraińska armia.
W północno-zachodniej części Morza Czarnego grupa okrętów sił wroga została dodatkowo wzmocniona okrętem podwodnym. W gotowości jest więc 28 pocisków typu Kalibr
— napisano w komunikacie, cytowanym przez agencję Ukrinform.
Do tej pory na Morzu Czarnym w pobliżu Ukrainy były trzy rosyjskie okręty z 24 pociskami manewrującymi na pokładzie i dwie duże jednostki desantowe.
00:23. W obwodzie charkowskim trzy ofiary śmiertelne rosyjskiego ostrzału wsi Bezruky
W wyniku ostrzału rosyjskiego we wsi Bezruky w obwodzie charkowskim na Ukrainie zginęły w niedzielę co najmniej trzy osoby – powiadomił portal Suspilne, powołując się na lokalne władze.
Wiadomo co najmniej o trojgu zabitych i jednej rannej osobie – powiadomił przedstawiciel władz lokalnych Wiaczesław Zadorenko wieczorem w niedzielę.
W wyniku ostrzału zginęli dwaj mężczyźni i kobieta. Ranna 81-letnia kobieta trafiła do szpitala.
00:15. Prezydent Zełenski: siły ukraińskie odbiją Lisiczańsk i inne okupowane tereny
Ukraina niczego nie oddaje; nasi żołnierze wycofali się z niektórych miejsc, w których wróg ma przewagę, ale wrócimy tam, dotyczy to również Lisiczańska - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu wygłoszonym w niedzielę wieczorem.
Jeśli dowództwo naszej armii wycofuje żołnierzy z pewnych punktów frontu, gdzie wróg ma największą przewagę ogniową, w szczególności dotyczy to również Lisiczańska, oznacza to tylko jedno: że wrócimy dzięki naszej taktyce, dzięki nowoczesnej broni - mówił prezydent Ukrainy
Ukraina niczego nie oddaje. a jak ktoś tam w Moskwie mówi coś dzisiaj o obwodzie ługańskim, niech przypomni swoje słowa i obietnice przed 24 lutego, z pierwszych dni tej inwazji, wiosną i teraz
— kontynuował Zełenski.
Ocenił, że rosyjscy dowódcy powinni „naprawdę ocenić, co osiągnęli w tym czasie i ile za to zapłacili”.
Ponieważ obecne doniesienia równie dobrze obrócą się w proch, jak wtedy. Stopniowo posuwamy się naprzód – zarówno w obwodzie charkowskim, jak i w obwodzie chersońskim oraz na morzu: Wyspa Węży jest tego dobrym przykładem. Nadejdzie dzień, w którym to samo powiemy o Donbasie.
Po ciężkich walkach o Lisiczańsk w obwodzie ługańskim Siły Zbrojne Ukrainy były zmuszone wycofać się z zajmowanych pozycji – powiadomił w niedzielę Sztab Generalny ukraińskiej armii. Dodano, że decyzję podjęto w celu ochrony życia ukraińskich żołnierzy.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Siły ukraińskie wycofały się z Lisiczańska. „Kontynuujemy walkę. Niestety, by osiągnąć powodzenie, nie wystarczą żelazna wola i patriotyzm”
red/wPolityce.pl/PAP/Twitter/Facebook/Telegram/media
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/605182-relacja-131-dzien-wojny-ukrainska-flaga-nad-wyspa-wezy