Trwa 107. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę! Rosja koncentruje swoje wysiłki na wschodniej i południowej Ukrainie. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Piątek, 10 czerwca 2022 r.
21:00. Prezydent Zełenski: pilnym priorytetem Ukrainy jest ciężkie uzbrojenie
Priorytetem Ukrainy jest pilne otrzymanie ciężkiego uzbrojenia - mówił w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski na spotkaniu z brytyjskim ministrem obrony Benem Wallacem. Na spotkaniu w Kijowie politycy rozmawiali też o sposobach odblokowania portów ukraińskich.
Dzisiaj kluczowym priorytetem dla nas jest pilne otrzymanie ciężkiego uzbrojenia. Jest to ważne dla pokonania agresora rosyjskiego i przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy
— powiedział Zełenski. Jego wypowiedź przekazało biuro (kancelaria) prezydenta.
W komunikacie po spotkaniu podano, że tematem rozmów były gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy ze strony obcych państw. Politycy omówili też możliwe sposoby odblokowania portów ukraińskich, co pomogłoby w zapobieżeniu kryzysowi żywnościowemu.
Wallace zapewnił, że Wielka Brytania będzie nadal wspierać Ukrainę.
Wizyta brytyjskiego ministra nie była wcześniej zapowiadana. Nastąpiła dzień po tym, jak prorosyjscy separatyści skazali na śmierć dwóch Brytyjczyków, którzy służyli w armii ukraińskiej, walcząc w obronie Mariupola i zostali schwytani przez siły rosyjskie. Londyn zapowiedział, że będzie zabiegać o uwolnienie swych obywateli we współpracy z władzami Ukrainy.
Zełenski w piątek wystąpił też przez łącze wideo przed studentami brytyjskich uczelni - m.in. Oksfordu, Cambridge, uniwersytetów Manchesterskiego i Londyńskiego.
Celem Rosji jest wymazanie naszej historii, naszego państwa i odmówienie nam prawa do istnienia, powiedzenie światu, że nigdy nas nie było, że jesteśmy narodem stworzonym sztucznie
— powiedział Zełenski. Nazwał wojnę koszmarem, który wszyscy widzą i który trwa już 107 dni.
20:30. Bloomberg: USA w kwietniu kupiły od Rosji ropę za 1,3 mld dolarów
Jeszcze w kwietniu bieżącego roku Stany Zjednoczone wydały 1,3 mld dolarów na rosyjską ropę i produkty naftowe – poinformowała w piątek agencja Bloomberg.
Z danych US Census Bureau, agencji odpowiedzialnej za przeprowadzanie spisów powszechnych – na które powołał się Bloomberg - wynika, że jest to suma tylko nieznacznie niższa niż w kwietniu poprzedniego roku, kiedy to wydatki USA na rosyjską ropę i produkty naftowe wyniosły 1,4 mld dol.
Napływ innych towarów eksportowych z Rosji trwał także wtedy, gdy Biały Dom już zabiegał o zerwanie ekonomicznych i innych więzów z Moskwą w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę
— podkreśla Bloomberg.
20:10. Władze: dokonaliśmy 11. wymiany jeńców z wojskami rosyjskimi
Dokonaliśmy jedenastej wymiany jeńców z wojskami rosyjskimi od początku inwazji Rosji na Ukrainę; czterech Rosjan zostało wymienionych za pięciu Ukraińców - napisał w piątek w mediach społecznościowych Witalij Kim, szef władz obwodu mikołajowskiego na południu Ukrainy.
Jednym z uwolnionych Ukraińców jest Ołeh Pyłypenko, przywódca jednej z hromad leżących w regionie. Jak przekazał Kim, Pyłypenko został porwany przez Rosjan 10 marca.
Negocjowaliśmy bardzo długo, ale teraz już jest tutaj
— powiedział Kim, komentując uwolnienie Pyłypenki.
18:46. Niemcy zwiększyły import z Rosji!
Niemcy zwiększyły w styczniu-kwietniu bieżącego roku import z Rosji o 60 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego – oznajmił w piątek ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk na Twitterze.
To szaleństwo! Mimo agresywnej rosyjskiej wojny Niemcy w styczniu-kwietniu 2022 r. zwiększyły import z Rosji o 60 proc. i przekazały do Moskwy jeszcze prawie 6 mld euro
— oznajmił Melnyk, powołując się na dane Komitetu ds. Wschodnioeuropejskich Relacji Gospodarczych.
Z danych tych wynika, że we wspomnianym okresie niemiecki eksport do Rosji spadł o 26,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.
Pod względem wymiany handlowej Rosja była trzecim co do wielkości partnerem Niemiec po Polsce i Czechach.
18:45. Trwają walki o Siewierodonieck
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał w piątek wieczorem, że nadal trwają walki z wojskami rosyjskimi w Siewierodoniecku, ostatnim większym bastionie sił Ukrainy w obwodzie ługańskim. Rosjanie szykują się do natarcia na Słowiańsk w obwodzie donieckim.
Rosjanie „prowadzą działania ofensywne w celu ustanowienia pełnej kontroli nad Siewierodonieckiem i stworzenia warunków do blokowania naszych oddziałów” - głosi komunikat sztabu.
Walki trwają
— zapewniono w oświadczeniu, opublikowanym na Facebooku.
Wojska rosyjskie ostrzeliwały w piątek, prócz samego Siewierodoniecka, również Lisiczańsk - miasto leżące naprzeciw Siewierodoniecka, po drugiej stronie rzeki Doniec. Nie milkną ostrzały innych okolicznych miejscowości, m.in. Toszkiwki, Zołotego i Hirskego.
Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) ocenia, że Rosjanie kontrolują wszystkie dzielnice mieszkalne Siewierodoniecka, a walki toczą się o strefę przemysłową Azot, gdzie bronią się Ukraińcy. Szef obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj powiedział w piątek rano, że wojska rosyjskie niszczą szturmowane miasto.
Według wywiadu brytyjskiego Rosja kontroluje większość Siewierodoniecka, ale nie jest w stanie okrążyć i zająć okolicznych terenów z północy i z południa.
17:19. Na Ukrainę dotarły dwa mosty pontonowe, które przekazali Czesi
Agencja Dróg Ukrainy (Ukrawtodor) poinformowała w piątek, że dwa mosty pontonowe przekazane przez Czechy dotarły do kraju. Zostaną zainstalowane na terenach, skąd wyparte zostały wojska rosyjskie i które pilnie potrzebują odbudowy połączeń transportowych.
Czechy, dziękujemy! Przekazane przez kraj partnerski mosty pontonowe przybyły na Ukrainę
— poinformowała agencja na komunikatorze Telegram.
Zniszczone mosty są główną przeszkodą w odbudowaniu połączeń logistycznych z terytoriami deokupowanymi. Jesteśmy w stanie siłami podwykonawców krajowych oczyścić drogi z pozostałości spalonego sprzętu wojskowego, samochodów cywilnych, drzew i odpadków. Brakuje nam jednak materiałów i sprzętu dla budowy tymczasowych przepraw
— głosi komunikat Ukrawtodoru.
Dodano w nim, że mosty, przekazane przez czeską Administrację Rezerw Materiałowych, znajdą się na terenach, które „pilnie potrzebują odtworzenia połączeń transportowych”.
Do miast i wsi, skąd wyparto wojska rosyjskie dojadą leki i inne przedmioty pierwszej potrzeby dostarczone przez kraje europejskie.
Jak informował wcześniej Ukrawtodor, od początku agresji rosyjskiej 24 lutego br. wojska FR zniszczyły na Ukrainie 24 tys. km dróg i około 300 mostów, a także: 11 lotnisk, 21 dworców kolejowych i około 7 tys. km torów kolejowych.
Czechy pomagają Ukrainie w remoncie sprzętu wojskowego. Według dostępnych informacji medialnych, których nie potwierdza czeski resort obrony, Czechy przekazały Ukrainie czołgi produkcji sowieckiej T-72 oraz inny ciężki sprzęt bojowy.
17:00. Pod Ługańskiem zniszczono bazę rosyjskich najemników z Grupy Wagnera
W miejscowości Kadijiwka (Stachanow) na terytorium samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej na wschodzie Ukrainy zniszczono bazę rosyjskich najemników z Grupy Wagnera; według wstępnych doniesień przeżyła tylko jedna osoba - poinformowała w czwartek agencja UNIAN za ukraińskim dziennikarzem Romanem Boczkałą.
Boczkała opublikował na Telegramie zdjęcie, na którym widać kłęby dymu unoszące się nad stadionem w Kadijiwce.
Płonie stadion w Stachanowie (nowa-stara nazwa Kadijiwki, przywrócona przez okupacyjne władze Ługańskiej Republiki Ludowej - PAP), gdzie znajdowała się baza wagnerowców
— przekazał korespondent.
W siec dostępne jest również nagranie, które ma przedstawiać pożar w bazie wagnerowców.
31 maja Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała zapis przechwyconej rozmowy rosyjskich żołnierzy, z której wynikało, że najemnicy z Grupy Wagnera zostali rozbici przez ukraińskie siły w Donbasie. Pod koniec marca rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował, że Kreml zintensyfikował działania w tym regionie, ściągając tam posiłki, w tym około tysiąca wagnerowców.
Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana - według mediów - z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem. Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. O zbrodniach wagnerowców w Syrii informowała w Rosji niezależna „Nowaja Gazieta”. Działalność najemnicza jest w Rosji oficjalnie zakazana.
16:58. Żona prezydenta: ponad 1000 kobiet piastuje stanowiska dowódcze w armii
Już ponad 1000 kobiet piastuje stanowiska dowódcze w armii ukraińskiej – poinformowała w piątek żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska na Telegramie, dodając, że mówiła na ten temat przez łącze internetowe na konferencji w Brukseli.
Jak podkreśliła, w Siłach Zbrojnych Ukrainy służbę pełni w sumie 37 tys. kobiet.
Większość naszych lekarzy - to kobiety. 50 proc. naszych przedsiębiorców - to kobiety
— dodała Zełenska.
Zaznaczyła, że nie potrafi mówić o wojnie językiem statystyk i cyfr, bo za nimi kryją się ludzkie losy.
Wskazała, że symbolem wojny stała się już pielęgniarka Oksana z Lisiczańska w obwodzie ługańskim, która chodziła do pracy i pomagała chorym, dopóki nie straciła nóg w wybuchu rosyjskiej miny. Symbolem jest też 15-letnia Liza z Popasnej, która mimo ran postrzałowych siadła za kierownicę i wywiozła w bezpieczne miejsce czworo rannych.
Jak podkreśliła Zełenska, takich postaci jest bez liku.
16:55. Tak wygląda jeden z cmentarzy w Mariupolu
Telewizja Biełsat udostępniła nagranie, która ma przedstawiać relację francuskich dziennikarzy, pokazujące jeden z cmentarzy w mieście.
Według nich na każdej kwaterze jest około trzech tysięcy grobów. Większość jest bezimienna
— czytamy w opisie.
16:52. Wojska rosyjskie są w 10 miejscowościach na Białorusi
Wojska rosyjskie zostały rozmieszczone w 10 miejscowościach na Białorusi – poinformował w piątek rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony Ołeksandr Motuzianyk.
Jeśli chodzi o wojska rosyjskie, to od razu powiem: one tam są. Nie podam dokładnej liczebności, ale stacjonują rosyjskie pododdziały. Żołnierze armii rosyjskiej są w około 10 miejscowościach
— oznajmił Motuzianyk.
Dodał, że ukraińskiemu ministerstwu wiadomo też o systemach rakietowych Iskander na Białorusi, co grozi kontynuowaniem ataków rakietowych na ukraińskie terytorium.
Rzecznik powiedział, że w ciągu ostatnich kilku tygodni wojska białoruskie jakoby chronią granicy białorusko-ukraińskiej, ale jest to tylko działanie na pokaz.
Możliwy atak Ukrainy na terytorium Białorusi brzmi dużo śmieszniej niż możliwy atak na terytorium Rosji. To raczej działanie demonstracyjne, także ze strony pododdziałów armii rosyjskiej
— oznajmił Motuzianyk, dodając, że jego zasadniczym celem jest uniemożliwienie przerzucania sił ukraińskich na inne kierunki.
Prezydent Wołodymyr Zełenski ocenił w poniedziałek, że ryzyko wtargnięcia na terytorium Ukrainy ze strony Białorusi jest minimalne, ale Kijów szykuje się na wszelkie możliwe scenariusze.
16:26. Rosjanie zaczęli używać coraz potężniejszych bomb
Intensywność rosyjskich ostrzałów Charkowa spadła, ale Rosjanie zaczęli stosować potężniejsze bomby i pociski dalekiego zasięgu - powiedział w piątek mer Ihor Terehow. Dodał, że zniszczenia w Charkowie, drugim co do wielkości mieście Ukrainy, są poważne.
Mimo że intensywność ostrzałów Charkowa zmniejszyła się, (Rosjanie) zaczęli używać bomb i pocisków o większej mocy. Te zniszczenia, jakie dzisiaj mamy są bardzo poważne
— powiedział Terechow, cytowany przez agencję Ukrinform. Jak poinformował, około 150 tysięcy mieszkańców pozostało bez dachu nad głową.
Przekonywał, że sytuacja znajduje się pod kontrolą. Według jego słów przeciwnik chce zdestabilizować sytuację i wywołać ciągły strach. Jednak „mieszkańcy Charkowa to odważni ludzie” - podkreślił mer. Jak opisywał, w mieście działają bazary, a mały biznes wznowił pracę.
Trzeba być jednak bardzo ostrożnym, rosyjski agresor może uderzyć w każdym momencie
— powiedział Terechow.
16:14. Ambasador USA przy OBWE: „Chersoń to laboratorium horrorów Kremla”
Okupowany przez wojska rosyjskie obwód chersoński Ukrainy stał się kremlowskim „laboratorium horrorów”, które pokazuje jak Moskwa chce ujarzmić i zrusyfikować Ukrainę - oświadczył ambasador USA przy OBWE Michael Carpenter.
Zaplanowana wcześniej, wieloaspektowa rosyjska kampania, mająca na celu wchłonięcie Chersonia do Rosji i zainstalowanie tam marionetkowego reżimu, „obnaża prawdę o jej wizji ujarzmionej, zrusyfikowanej Ukrainy” - mówił dyplomata w czwartek na posiedzeniu Stałej Rady Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Chersoń to laboratorium horrorów Kremla. Każdego dnia, gdy Chersoń pozostaje pod rosyjską kontrolą, Kreml pracuje nad tym, by zrealizować swój plan wymienienia demokratycznego rządu, wolnej prasy i społeczeństwa obywatelskiego na państwo w prokremlowskim stylu, które upokarza mieszkańców, narusza prawa człowieka i uprowadza, torturuje i/lub zabija tych, których Kreml uznaje za zbędnych
— kontynuował Carpenter.
15:50. Skazanie Brytyjczyków walczących na Ukrainie łamie Konwencje genewskie
Skazanie przez separatystów walczących na Ukrainie Brytyjczyków łamie Konwencje genewskie - oceniła w piątek szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss.
Rzecznik brytyjskiego premiera Borisa Johnsona przyznał tego dnia, że Wielka Brytania przykłada większą wagę do rozmów z Ukrainą niż z Rosją w sprawie dwóch Brytyjczyków skazanych w czwartek przez tzw. Doniecką Republikę Ludową na śmierć. Szefowa brytyjskiego MSZ poinformowała, że odbyła w piątek rozmowę z szefem ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułebą w sprawie sytuacji dwóch mężczyzn.
W czwartek „sąd” samozwańczej DRL skazał na karę śmierci trzech cudzoziemców za to, że walczyli po stronie Ukrainy. Skazani to dwaj Brytyjczycy Shaun Pinner i Aiden Aslin oraz obywatel Maroka Brahim Saadoun.
Więźniom, z racji służenia w ukraińskich siłach zbrojnych, przysługuje obrona gwarantowana Konwencją Genewską, dlatego współpracujemy z rządem Ukrainy, by uwolnić skazanych tak szybko, jak to możliwe
— dodał rzecznik.
III Konwencja Genewska z 1949 roku reguluje status jeńców wojennych, zakładając m.in. „humanitarne traktowanie jeńców” oraz zapewnienie im jak najszybszego powrotu do kraju po zaprzestaniu działań wojennych.
15:20. Ukraiński żołnierz, artysta Taras Kompaniczenko przybył do Polski
Ukraiński żołnierz, artysta Taras Kompaniczenko otrzymał przepustkę z wojska i przybył do Polski. Weźmie udział w Kongresie Polska Wielki Projekt - poinformowano na Twitterze „PL1918”. W piątek rano artysta gościł w Pałacu Prezydenckim. Podziękował Polakom „za wsparcie i wielkie serce”.
Kompaniczenko nagrał kilka słów do Polaków.
Bracia Polacy, jestem Taras Kompaniczenko, żołnierz Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy. Przyjechałem na krótko, z Kijowa do Warszawy, na zaproszenie Polska Wielki Projekt. Gościłem w Pałacu Prezydenckim. W tym miejscu, przy tym pomniku (pomnik Józefa Piłsudskiego przy Belwederze w Warszawie - przyp. PAP), chciałem podziękować wszystkim Polakom w imieniu Ukraińców za wasze wsparcie, za wasze wielkie serce, za to, że wspieracie nas w takim czasie i tak wspieracie
— powiedział na nagraniu zamieszczonym na Twitterze „PL1918” artysta.
Przypomniał, że Ukraińcy walczą teraz o wolność.
Ale też walczymy o nasze wspólne wartości, o naszą złotą wolność, która łączyła nas w przeszłości, ale będzie łączyć także w przyszłości. Razem zwyciężymy, bo walczymy o prawdę i o swobodę
— podkreślił Kompaniczenko.
Na zakończenie wykonał utwór „Pierwsza Brygada”.
15:03. Ukraina reaguje na skazanie trzech obcokrajowców na śmierć przez „sąd” tzw. Donieckiej Republiki Ludowej
Ukraina wszczęła postępowanie przygotowawcze w związku ze skazaniem na karę śmierci przez „sąd” tzw. Donieckiej Republiki Ludowej trzech obcokrajowców, którzy służyli w regularnej armii ukraińskiej. „Wyrok” potępiła Amnesty International.
Władze Ukrainy już rozpoczęły postępowanie przygotowawcze w związku z tym faktem i podejmą wszelkie niezbędne kroki, by wszyscy odpowiedzialni za te sprzeczne z prawem działania, zostali pociągnięci do odpowiedzialności
— poinformowała prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa na Facebooku w czwartek wieczorem.
Prokuratorka podkreśliła, że zgodnie z Konwencją genewską, skazani Brytyjczycy Shaun Pinner i Aiden Aslin oraz obywatel Maroka Brahim Saadoun korzystają z immunitetu jako kombatanci (uczestnicy działań zbrojnych), a jako jeńcy wojenni nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za udział w walkach. Ich zatrzymanie powinno mieć na celu wyłącznie przerwanie ich uczestnictwa w działaniach zbrojnych.
Ponadto, jak zaznaczyła, żaden jeniec wojenny nie może stanąć przed sądem bez możliwości obrony i pomocy wykwalifikowanego prawnika. Wenediktowa dodała, że we współczesnej Europie kara śmierci jest uważana za niedopuszczalną formę kary. „Wyrok” wydany przez „sąd” prorosyjskich separatystów nazwała „złamaniem międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka oraz kpiną Rosji z jej zobowiązań jako państwa-okupanta”.
„Wyrok” w sprawie trójki mężczyzn, którzy walczyli w regularnych jednostkach armii ukraińskiej zapadł w czwartek przed samozwańczym „sądem” w Doniecku. Kontrolujący część obwodu donieckiego bojownicy zarzucili wojskowym „najemnictwo” i dążenie do obalenia „porządku konstytucyjnego DRL”. Mężczyźni trafili do niewoli po tym, jak ich oddziały poddały się w Mariupolu.
Amnesty International nazwała „wyrok” separatystów „rażącym złamaniem międzynarodowego prawa humanitarnego”. Denis Kriwoszejew, zastępca dyrektora AI ds. Europy Wschodniej i Azji Środkowej, podkreślił, że wszyscy trzej obcokrajowcy byli żołnierzami sił zbrojnych Ukrainy i jako tacy są chronieni przez Konwencję genewską.
Podkreślił, że zgodnie z nią wojskowych można postawić przed sądem jedynie za możliwe zbrodnie wojenne. Zaznaczył też, że wyrok wydał nie „niezależny i obiektywny sąd, lecz siły działające z polecenia Rosji”.
Te tzw. oskarżenia nie dotyczą zbrodni wojennych. Pozbawienie życia tych wojskowych w wyniku skrajnie niesprawiedliwego postępowania sądowego będzie stanowić samowolne pozbawienie życia
— oświadczył Kriwoszejew.
Dodał, że celowe pozbawienie jeńca wojennego prawa do sprawiedliwego procesu jest zbrodnią wojenną. Za właściwe traktowanie jeńców wojennych odpowiada Rosja jako państwo–okupant.
Kriwoszejew oświadczył, że Rosja powinna doprowadzić do odwołania „wyroku” i zapewnić jeńcom traktowanie zgodne z przepisami prawa humanitarnego.
15:02. Wołodymyr Zełenski poinformował w piątek, że spotkał się w Kijowie z brytyjskim ministrem obrony Benem Wallacem
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w piątek, że spotkał się w Kijowie z brytyjskim ministrem obrony Benem Wallacem; Zełenski ocenił, że Londyn jest liderem pod względem pomocy zbrojnej i finansowej dla Ukrainy.
Uzbrojenie, finanse i sankcje - to trzy sprawy, w których Wielka Brytania konsekwentnie pokazuje, że jest liderką we wspieraniu Ukrainy. Cenimy taką prawdziwą, spójną współpracę, gdy słowa i dyskusje przeradzają się stale w czyny
— napisał Zełenski na komunikatorze Telegram.
Wyraził wdzięczność delegacji brytyjskiej za wizytę w Kijowie i ogółem władzom w Londynie za pomoc dla jego kraju.
9 kwietnia premier W. Brytanii Boris Johnson spotkał się z Zełenskim w Kijowie. Zadeklarował wówczas, że Londyn przekaże stronie ukraińskiej 120 pojazdów opancerzonych i przeciwokrętowe systemy rakietowe. W. Brytania obiecała też Ukrainie wyrzutnie pocisków przeciwpancernych NLAW, ale według BBC News będą to na razie tylko trzy takie systemy.
15:01. Rosjanie planowali zorganizowanie pseudoreferendum w obwodzie kijowskim
W przypadku opanowania obwodu kijowskiego Ukrainy, Rosjanie planowali zorganizowanie pseudoreferendum i rozdanie mieszkańcom dokumentów tożsamości z czasów ZSRR - poinformowała w piątek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
SBU poinformowała o tym na swoim kanale w Telegramie.
Na terenie obwodu kijowskiego Rosjanie planowali utworzenie administracji okupacyjnej, oraz - po referendum - ogłoszenie kolejnej separatystycznej republiki. Chciano zewidencjonować wszystkich obywateli i w zamian za dokumenty ukraińskie przymusowo rozdać paszporty ZSRR – przynajmniej na czas początkowy, do wydania dokumentów rosyjskich - przekazało SBU.
Świadczą o tym dane, jakie uzyskał kontrwywiad wojskowy SBU na pozycjach okupantów; potwierdza to również zachowanie Rosjan na tych terytoriach Ukrainy, które znajdują się pod tymczasową okupacją
– napisano w komunikacie.
Ukraińska służba specjalna powiadomiła, że odkryto schron z blankietami paszportów byłego ZSRR. Znajdował się w porzuconym budynku w mieście Makarów w rejonie buczańskim niedaleko Kijowa. Były to dokumenty sporządzone według wzoru obowiązującego w Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. Na terenie Ukrainy nie wytwarzano takich paszportów od 1990 roku. Znaczy to, że zostały one przywiezione z Federacji Rosyjskiej na początku agresji Rosji na Ukrainę – poinformowała SBU.
13:15. Amerykańska haubica zniszczona przez Rosjan
„NY Times” zamieścił na swoich łamach zdjęcie zniszczonej haubicy M777 - przekazanej siłom ukraińskim przez Amerykanów.
Haubica została zniszczona przez Rosjan na polu pod Łysyczańskiem.
12:54. Straszne! Tak Rosjanie zniszczyli Popasną
Na Twitterze niezależnego kanału Nexta pojawiło się nagranie z miasta Popasna znajdującego się obwodzie ługańskim. Zniszczenia zajętej przez okupantów miejscowości są ogromne.
12:50. Amerykański historyk: Ukraina może wygrać z Rosją
Twierdzenie, że mocarstwa atomowe nie mogą przegrywać wojen, to „kompletny i niebezpieczny nonsens”; Ukraina może wygrać z Rosją, a jeśli przegra, to być może dlatego, że inni „tracili czas przez tygodnie, które określą nadchodzące dziesięciolecia” – ocenił amerykański historyk Timothy Snyder.
Rytualnie powtarza się, że zimna wojna pokazała nam, iż mocarstwa atomowe nie mogą być pokonane. Zimna wojna dowiodła czegoś przeciwnego. Mocarstwa nuklearne przegrywały wojny przez cały czas
— napisał na Twitterze Snyder, który jest profesorem historii na Uniwersytecie Yale i autorem licznych książek o historii Europy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ciekawa opinia amerykańskiego historyka: Mocarstwa nuklearne przegrywają wojny. Zwycięstwo Ukrainy nie byłoby zaskoczeniem
12:47. Ukraiński minister zdrowia: Praca lekarzy na terenach okupowanych nie jest kolaboracją
Praca lekarzy w placówkach medycznych na terytoriach okupowanych Ukrainy nie jest kolaboracją, jeśli ich celem jest pomaganie ludziom i zapewnienie funkcjonowania szpitali – oświadczył minister zdrowia Wiktor Laszko. Za kolaboranta będzie jednak uznany ten, kto współpracuje z okupantem z powodów politycznych - dodał.
Jeśli lekarz wykonuje swoje obowiązki na terenach okupowanych i zapewnia działanie szpitala, to nie jest uważany za kolaboranta
— zaznaczył Laszko w rozmowie z portalem Ukrainska Prawda.
Ocenił on również, że nie jest kolaboracją przyjmowanie od okupantów lekarstw czy benzyny, które są potrzebne do działania placówek medycznych i leczenia ludzi.
Laszko zaznaczył jednak, że zdradą jest uznanie władz okupacyjnych i współpraca z nimi z pobudek politycznych, a także dążenie do uzyskania kierowniczych stanowisk w szpitalach.
Minister zdrowia zaznaczył, że władze Ukrainy płacą pensje pracownikom na terytoriach okupowanych, jednak nie zawsze mają oni dostęp do tych środków ze względów technicznych – np. mogą nie działać bankomaty albo ukraińskie karty bankowe.
Dlatego pobieranie wynagrodzenia od okupantów również nie jest współpracą. To po prostu sposób na przetrwanie do czasu, kiedy siły zbrojne Ukrainy odzyskają te tereny. Najważniejsze to nie nazywać okupantów gospodarzami
— zaznaczył minister.
12:25. Tragiczny bilans rosyjskich ostrzałów w obwodach donieckim i charkowskim
Trzy osoby zginęły w ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim Ukrainy, a w obwodzie charkowskim bilans ataków to dwie ofiary śmiertelne i piętnaście rannych – powiadomiły władze lokalne. Na południu kraju Rosjanie blokują ewakuację z okupowanych terenów.
Obwód doniecki został ostrzelany dziesięciokrotnie, zginęły co najmniej trzy osoby, zniszczone są 22 obiekty cywilne – wynika z relacji szefa władz obwodowych Pawła Kyryłenki oraz ukraińskiej policji.
Rosyjski ostrzał prowadzony był przy pomocy artylerii, w tym wyrzutni Grad, i czołgów, cele w obwodzie były również atakowane z powietrza. Na Bachmut uderzyły pociski manewrujące.
W obwodzie charkowskim zginęły dwie osoby, a 15 zostało rannych – powiadomił szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow. Rosjanie ostrzeliwali Charków i inne miejscowości. Ucierpiały domy, magazyny, obiekty infrastruktury. Z powodu ostrzału płonęły lasy.
Wielu mieszkańców okupowanych obwodów chersońskiego i zaporoskiego chce wyjechać na terytorium kontrolowane przez władze ukraińskie, lecz Rosjanie nie pozwalają na to – powiedziała portalowi Suspilne wicepremier Iryna Wereszczuk.
Jak wyjaśniła, Rosja kłamie i chce „przekonać cały świat”, że mieszkańcy tych regionów nie chcą ich opuszczać. Tymczasem na telefony alarmowe ministerstwa ds. reintegracji terenów czasowo okupowanych codziennie dzwonią „setki ludzi” z prośbą o ewakuację.
11:17. Wywiad wojskowy: Przegrywamy pod względem artylerii
Obecnie toczy się wojna artylerii, to ona zdecyduje o przyszłości, a Ukraina pod względem artylerii przegrywa – powiedział wiceszef wywiadu wojskowego Ukrainy w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „Guardian”. „Wszystko zależy od tego, jakiej pomocy udzieli nam Zachód” – podkreślił wojskowy.
Strona ukraińska zużywa 5-6 tys. pocisków artyleryjskich dziennie, a jej zapasy są praktycznie na wyczerpaniu – powiedział Wadym Skibicki z Zarządu Głównego Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR).
Według niego rosyjska przewaga pod względem środków artyleryjskich to obecnie 10-15 do jednego, dlatego dostawy zachodniego sprzętu, przede wszystkim artylerii rakietowej dalekiego zasięgu, to sprawa kluczowa.
Obecnie to wojna artylerii. Na froncie zdecyduje się przyszłość, a my pod względem artylerii przegrywamy
— zaznaczył Skibicki.
USA zapowiedziały przekazanie Ukrainie wyrzutni HIMARS o zasięgu do 70 km, analogiczne wyrzutnie (tylko na gąsienicach i z 12 zasobnikami) ma przekazać Wielka Brytania. Również Niemcy zapowiedziały przekazanie czterech swoich zestawów takiej broni – Mars 2.
„Guardian” pisze, że według prezydenckiego doradcy Ołeksija Arestowycza Ukraina potrzebuje 60 takich wyrzutni, a więc znacznie więcej, niż dotąd obiecały kraje zachodnie.
Skibicki jest przekonany, że w najbliższej przyszłości na froncie kluczowa pozostanie właśnie artyleria, zaś rosyjskie ataki prowadzone z użyciem kosztownych pocisków precyzyjnych (takich jak Iskander czy Kalibr) utrzymają się na obecnym poziomie.
W publikacji zauważono, że w porównaniu z pierwszym miesiącem wojny Rosja zmniejszyła intensywność ataków rakietowych, co wynika z tego, że wyczerpuje swoje zapasy pocisków zdolnych pokonywać duże odległości i atakować cele w głębi Ukrainy. Każda taka rakieta kosztuje od kilkuset tysięcy do kilku milionów dolarów.
Zauważyliśmy, że Rosja przeprowadza mniej ataków i zaczęła używać rakiet Ch-22, czyli starych, radzieckich, z lat 70.
— powiedział Skibicki. Z powodu sankcji - ocenił - Rosja nie będzie miała możliwości szybkiego odbudowania zapasów swoich pocisków rakietowych dalekiego zasięgu.
Obecnie takich pocisków Rosja wystrzeliwuje 10-14 dziennie (takie dane podawał w maju naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny).
Każda rakieta leci od 40 do 90 minut, w zależności od tego, skąd jest wystrzelona. Nie wiemy, gdzie one trafią
— powiedział Skibicki, dodając, że Rosja używa także bombowców dalekiego zasięgu, które mogą atakować całe terytorium Ukrainy, nie opuszczając rosyjskiej przestrzeni powietrznej.
Mówiąc o sytuacji na froncie, Skibicki wskazał, że główne siły rosyjskie skoncentrowane są obecnie w Donbasie, próbując zająć całe obwody ługański i doniecki. Tam toczą się najcięższe pojedynki artyleryjskie.
Na północnym wschodzie kraju, w okolicach Charkowa, siły rosyjskie prowadzą głównie działania obronne po udanej ukraińskiej kontrofensywie w maju. Sam Charków jest teraz mniej zagrożony, jednak o ostrzałach informują codziennie zarówno władze miasta, jak i regionu.
W obwodach zaporoskim i chersońskim, na południowym odcinku frontu, Rosjanie okopują się i umacniają, budują podwójne, a nawet potrójne linie obrony, co sprawia, że odzyskanie tych terytoriów będzie trudniejsze.
Mało tego, jeśli Rosjanie zajmą Donbas, będą mogli wykorzystać jego terytorium do dalszego ataku na Odessę, Zaporoże, Dniepr.
Ich celem jest cała Ukraina i jeszcze więcej
— ocenił Skibicki.
Według ukraińskiego wywiadu Rosja posiada wystarczające zasoby, by kontynuować wojnę na obecnym poziomie jeszcze przez kolejny rok i nie potrzebuje w tym celu produkować dodatkowego uzbrojenia czy mobilizować żołnierzy.
Skibicki nie wykluczył też „zamrożenia” przez Rosję wojny na jakiś czas, by przekonać Zachód do zniesienia sankcji.
Ale potem zaczną znowu. Spójrzcie na ostatnie osiem lat
— powiedział, nawiązując do wojny w Donbasie, którą Rosjanie rozpoczęli w 2014 r., a osiem lat później wznowili na pełną skalę.
10:21. Większość Siewierodoniecka zajęta przez Rosjan!
Rosja kontroluje większość Siewierodoniecka na wschodzie Ukrainy, jednak nie jest w stanie okrążyć i zająć okolicznych terenów z północy i południa - podało w codziennym komunikacie brytyjskie ministerstwo obrony.
Poinformowano również o rosyjskich problemach w dostarczaniu podstawowych usług publicznych mieszkańcom okupowanych obszarów Ukrainy. Zaznaczono, że dostęp do wody pitnej jest na nich sporadyczny, a połączenia internetowe i telefoniczne są stale przerywane.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trudna sytuacja w Siewierodoniecku. Rosjanie zajęli większość miasta! W Mariupolu grozi wybuch epidemii cholery
08:25. Władze: Siewierodonieck się trzyma, ale Rosjanie niszczą wszystko na swej drodze
Siewierodonieck się trzyma, ale Rosjanie niszczą wszystko na swojej drodze – poinformował w piątek rano szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj. W regionie są nowe poważne zniszczenia, a z Lisiczańska udało się ewakuować 16 mieszkańców.
„Ruski mir” to pustynia i do tego właśnie dąży wróg – napisał Hajdaj. W czwartek Rosjanie doszczętnie zniszczyli Pałac Lodowy – duży kompleks sportowo-koncertowy w Siewierodoniecku - oraz kolejne 40 budynków w różnych miejscowościach.
Urzędnik wskazał przy tym, że w ciągu ośmiu lat okupacji Ługańska Rosjanie nic tam nie zbudowali, a w zajętych niedawno Rubiżnem i Popasnej nawet nie wznowili dostaw wody i prądu.
Hajdaj powiadomił, że pomimo śmiertelnego ryzyka trwa ewakuacja mieszkańców z objętych walkami i znajdujących się pod ciągłym ostrzałem terenów obwodu ługańskiego. W czwartek udało się ewakuować 16 osób z Lisiczańska. Wśród nich jest troje dzieci, w tym niemowlę.
08:15. Ekspert wojskowy: jestem pewien, że Niemcy nie dostarczą nam broni
Niemiecki kanclerz Olaf Scholz będzie kontynuować politykę swojej poprzedniczki Angeli Merkel i Niemcy nie wyślą Ukrainie obiecanego uzbrojenia - powiedział w telewizji TSN ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ukraińcy tracą nadzieję na pomoc z Niemiec. Ukraiński ekspert wojskowy: Scholz zrobi wszystko, żeby broń nie trafiła na Ukrainę
08:10. Sztab generalny: Rosja straciła już około 31,9 tys. żołnierzy
Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 31,9 tys. żołnierzy, w tym około 200 w ciągu ostatniej doby - przekazał w piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Minionej doby Rosja straciła też 11 czołgów, 12 pojazdów opancerzonych, system artylerii, dziewięć wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, system przeciwlotniczy i 10 dronów – wynika z zestawienia opublikowanego na Facebooku (https://tinyurl.com/zcpbym5h).
Łączne straty Rosji od 24 lutego do 10 czerwca wynoszą zdaniem ukraińskiego sztabu: 1409 czołgów, 3450 pojazdów opancerzonych, 212 samolotów, 178 helikopterów, 712 systemów artylerii, 222 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet, 97 systemów przeciwlotniczych, 2438 pojazdów i cystern, 13 jednostek pływających i 572 drony.
08:00. Sztab: trwają działania zbrojne w Donbasie, w tym walki w Siewierodoniecku
Trwają walki o Siewierodonieck; w Donbasie siły rosyjskie prowadzą zmasowany ostrzał artyleryjski i podejmowały próby szturmu na niektórych odcinkach, odnosząc „częściowe sukcesy”. Wojska ukraińskie atakowały pozycje przeciwnika w obwodzie chersońskim na południu kraju – podał w piątek rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT Z FRONTU. Trwają walki o Siewierodonieck. Wojska ukraińskie atakowały pozycje przeciwnika w obwodzie chersońskim
01:10. Zełenski: na froncie bez większych zmian
Sytuacja na froncie nadal jest ciężka, w ciągu dnia nie było istotnych zmian - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu wideo wyemitowanym w nocy z czwartku na piątek.
Zełenski zapewnił, że ważny strategicznie Siewierodonieck i sąsiedni Lisiczańsk, a także inne miasta Donbasu, które dla rosyjskiego agresora są obecnie kluczowymi celami na wschodzie kraju, mogą się skutecznie bronić.
Czynimy natomiast pewne postępy w regionie charkowskim i wyzwalamy nasz kraj
— powiedział prezydent Ukrainy.
Odnosząc się do sytuacji na południu kraju mówił o „pewnym pozytywnym efekcie w regionie zaporoskim, gdzie możliwe się stało pokrzyżowanie planów agresora (…) Broni się także Mikołajów”.
00:09. Nowe nagranie z frontu
Rosyjski T-64 został zniszczony przez ukraińską 54. Brygadę Zmechanizowaną w pobliżu miejscowości Marinka w obwodzie donieckim.
Wszystko zostało zarejestrowane przez kamerę.
00:07. Rosjanie tracą sprzęt
Ukraiński system 9K33M3 Osa-AKM SAM zestrzelił rosyjskiego drona.
00:00. Rozmowy Macron-Zełenski o dostawach broni
Podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Wołodymyrem Zełenski, prezydent Emmanuel Macron zapewnił, że Francja nadal będzie dostarczać Ukrainie ciężką broń do obrony przed rosyjską agresją - poinformował w czwartek późnym wieczorem Pałac Elizejski.
Macron zapewnił także Zełenskiego, że Francja cały czas stoi po stronie Ukrainy.
Francja dostarczyła już na Ukrainę 12 haubicoarmat Caesar, a także szkoli ukraińskich żołnierzy do ich obsługi.
Caesar to haubicoarmata kalibru 155 mm, która bardzo precyzyjnie trafia w cel oddalony nawet o 40 kilometrów. Paryż przekazał ukraińskiej armii także pociski przeciwpancerne Milan.
Prezydent Wołodymyr Zełenski napisał na Twitterze, że poinformował Macrona o „sytuacji na froncie”.
Obaj przywódcy uzgodnili, że pozostaną w kontakcie, zwłaszcza w kontekście zabiegów Ukrainy o przyznanie jej statusu kandydata do Unii Europejskiej.
red/PAP/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/602158-relacja107dzien-wojny-na-ukrainie-walki-o-siewierodonieck