Dowódca pułku Azow, który broni ostatniego ukraińskiego punktu oporu w Mariupolu, oświadczył w poniedziałek, że obrońcy wykonali rozkaz dowództwa związany z ratowaniem życia żołnierzy. Swoje nagranie zamieścił na Telegramie.
W celu ratowania życia ludzi cały garnizon mariupolski wykonuje decyzję najwyższego dowództwa wojskowego i liczy na wsparcie ukraińskiego narodu
— oznajmił Denys Prokopenko.
Wywiezienie rannych
Prokopenko nie powiedział wprost, o jaki rozkaz chodzi, ale – jak wskazuje ukraińska sekcja BBC – w poniedziałek ministerstwo obrony Rosji podało, że po rozmowach z obleganymi ukraińskimi żołnierzami udało się porozumieć w sprawie wywiezienia rannych.
Według tych doniesień otwarto korytarz humanitarny, którym ranni ukraińscy żołnierze mają zostać przewiezieni do placówki ochrony zdrowia w Nowoazowsku w obwodzie donieckim, kontrolowanym obecnie przez separatystyczne władze „Donieckiej Republiki Ludowej”.
Również przedstawiciel batalionu donieckiej pseudorepubliki Ołeksandr Chodakowski oświadczył w poniedziałek, że z piwnic Azostalu ewakuowani zostali ciężko ranni w ramach wymiany na rosyjskich jeńców – podały Nowosti Donbassa na Telegramie.
Autobusy z żołnierzami
Kilkanaście autobusów z ukraińskimi żołnierzami wyjechało w poniedziałek z obleganego przez siły rosyjskie kombinatu Azowstal w Mariupolu – poinformował świadek, na którego powołuje się agencja Reutera.
Agencja podkreśla, że nie można było ustalić, ilu żołnierzy wiozły autobusy.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/598779-enigmatyczna-wiadomosc-od-dowodcy-azowa-chodzi-o-mariupol