Dziennikarze śledczy z Central Intelligence Team twierdzą, że rakieta, która w piątek trafiła w pole pod rosyjskim miastem Biełgorod, została wystrzelona z terytorium Rosji. Analitycy zbadali dostępne źródła, zlokalizowali miejsce trafienia, ustalili typ pocisku i kierunek, z którego został wystrzelony.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Potężna eksplozja w pobliżu… rosyjskiego Biełgorodu! Najprawdopodobniej doszło do wybuchu składu amunicji. WIDEO
Z ustaleń CIT wynika, że rakieta, która upadła w okolicach wsi Nikolskoje pod Biełgorodem, nie mogła być wystrzelona z terytorium Ukrainy, o czym świadczy dostępne w internecie nagranie, a także że najprawdopodobniej była to rakieta manewrująca, której nie posiadają siły ukraińskie.
Udało nam się zlokalizować miejsce, z którego dokonano nagrania. Okazało się, że kamera samochodowa nagrywała w kierunku południowo wschodnim, a rakieta przylatuje z lewej strony, czyli ze wschodu lub z północnego wschodu, a więc – z terytorium Rosji
— podano w analizie CIT https://t.me/CITeam/2445.
„Mogła to być rakieta manewrująca 9M728 Iskander”
Rozmiary leja (po uderzeniu - PAP) wskazują, że użyty pocisk to była rakieta manewrująca lub balistyczna. Porównanie jej rozmiarów ze słupami znajdującymi się obok (sugeruje, że) mogła to być rakieta manewrująca 9M728 Iskander, ale nie możemy być tego pewni. Tak czy inaczej, nie posiadamy informacji o tym, by strona ukraińska używała w tym konflikcie rakiet manewrujących, a ukraińska rakieta balistyczna przyleciałaby ze strony pozycji ukraińskich, a więc z zachodu lub południowego zachodu
— podano w analizie.
Nie możemy jednoznacznie stwierdzić, czy przyczyną była usterka, która wywołała zejście rakiety z trajektorii czy błąd w naprowadzeniu. Biorąc pod uwagę, że zdarzenie niemalże nie było relacjonowane w mediach państwowych Rosji, celowa prowokacja w celu oskarżenia Ukrainy wydaje się mało prawdopodobna
— wskazało CIT. Dodano, że „w odróżnieniu od piątkowego ataku na bazę paliwową w Biełgorodzie, analitycy są gotowi wykluczyć udział Ukrainy w tym zdarzeniu”.
W piątek gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow informował o pożarze w magazynie ropy w Biełgorodzie i oskarżył o jego spowodowanie ukraińskie wojska – atak miały przeprowadzić niezidentyfikowane śmigłowce. Strona ukraińska nie potwierdziła swojego udziału w tym zdarzeniu. Do drugiej eksplozji, według informacji strony rosyjskiej, miało dojść we wsi Nikolskoje.
Central Intelligence Team to projekt rosyjskich dziennikarzy śledczych, którzy prowadzą szczegółowy monitoring i analizę open source rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę. Wcześniej zajmowali się m.in. konfliktami w Donbasie i rosyjskimi działaniami zbrojnymi w Syrii.
CZYTAJ TAKŻE: Płoną magazyny z ropą w rosyjskim Biełgorodzie. Rosjanie oskarżają o jego zaatakowanie ukraińskie wojska. Kijów zaprzecza
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/592714-rakiete-ktora-spadla-pod-bielgorodem-wystrzelono-z-rosji