Trwa trzydziesty pierwszy dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. W obliczu silnego oporu Ukraińców, Rosjanie atakują nie tylko obiekty wojskowe, strategiczne i lotniska - celem najeźdźców jest ludność cywilna. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Sobota, 26 marca 2022
21:43. Rosjanie okupują miasto Sławutycz w obwodzie kijowskim
Mer Sławutycza w obwodzie kijowskim, Jurij Fomiczew potwierdził w sobotę, że miasto jest okupowane przez wojska rosyjskie. Poinformował także o śmierci trzech mieszkańców.
Sławutycz jest od dnia dzisiejszego pod okupacją
— powiedział Fomiczew w nagraniu wideo opublikowanym na Facebooku. Zapewnił, że obrońcy odrzucili ultimatum Rosjan, jednak siły okazały się nierówne i gdy wróg zaczął ostrzeliwanie dzielnic mieszkalnych „podjęto decyzję, by nie osłaniać się mieszkańcami cywilnymi i by nie wchodzić do miasta”.
Dodał, że trwają ustalenia w sprawie korytarzy humanitarnych, tak by wszyscy, którzy tego chcą, mogli opuścić miasto.
Poinformował także, że potwierdzono śmierć trzech mieszkańców.
Podkreślił, że mieszkający w Sławutyczu specjaliści muszą zapewnić rotację personelu w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Rosyjskie wojska zajęły obiekt jądrowy w pierwszym dniu zbrojnej agresji na Ukrainę 24 lutego.
Wypowiedź Fomiczewa ukazała się na Facebooku w sobotę wieczorem:
Sławutycz liczy ok. 25 tys. mieszkańców i jest położony w północnej części obwodu kijowskiego, niedaleko granicy z Białorusią. Miasto zostało zbudowane po katastrofie w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej dla jej pracowników; wcześniej pracownicy mieszkali w mieście Prypeć, skażonym w wyniku katastrofy.
21:17. Rosjanie poddają się Ukraińcom
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak rosyjscy żołnierze poddają się armii ukraińskiej - leżą na ziemi z rękami założonymi na głowie.
Sławna ruska armia
— mówi mężczyzna na nagraniu.
21:06. Ukraińska flaga
Młodzież w Nowomoskowsku przywrócili zdjętą przez Rosjan ukraińską flagę
20:59. Szef biura Zełenskiego: Ostrzały rakietowe Lwowa to próba zastraszenia dyplomatów
Ostrzały rakietowe we Lwowie były próbą zastraszenia Ukraińców i dyplomatów państw demokratycznych, którzy przebywają w tym mieście - ocenił w sobotę Andrij Jermak, szef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
To próba zastraszenia Ukraińcow i dyplomatów krajów demokratycznych, którzy znajdują się w mieście. Ukrainy nie można zastraszyć takimi zbrodniami
— napisał Jermak na komunikatorze Telegram.
Partnerom zachodnim chcę zaś po raz kolejny powiedzieć: zamknijcie przestrzeń powietrzną
— zaapelował Jermak.
19:45. Już 12 dziennikarzy zginęło od początku agresji Rosji
Już 12 dziennikarzy zginęło, a 10 zostało rannych od początku agresji Rosji na Ukrainę – poinformowała w sobotę prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa na Facebooku.
Ujawnianie światu prawdy o putinowskiej agresji jest śmiertelnie niebezpieczne – na wojnie zginęło już 12 dziennikarzy. Relacjonowali zbrodnie wojenne Rosji i stali się ofiarami
— napisała Weneditkowa.
Jak podkreśliła, siły rosyjskie i inne wojska okupacyjne dopuściły się co najmniej 56 przestępstw wobec dziennikarzy, z czego 15 – wobec obywateli innych krajów niż Ukraina. Jak przekazała, poszkodowanych zostało 4 obywateli Wielkiej Brytanii, 2 Czech, 2 Danii, dwóch Zjednoczonych Emiratów Arabskich i dwóch USA, z czego jeden zginął. Zginęli też obywatel Irlandii i obywatelka Rosji.
19:30. Siły rosyjskie zastraszają cywilów w obwodzie chersońskim
Siły rosyjskie nasilają terror wobec ludności cywilnej w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy – poinformował w sobotę sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Żołnierze rosyjscy przeprowadzają rewizje w poszukiwaniu żołnierzy ukraińskich i ochotników, również u członków ich rodzin. Uprowadzają kobiety i torturują miejscową ludność w obwodzie chersońskim – podał sztab.
Aby zrekompensować swoje straty, strona rosyjska prowadzi też ukrytą mobilizację. Na terenach okupowanych zwiększona została zaś liczba rosyjskich posterunków, by przeszkodzić ludności w przemieszczaniu się.
Rosyjskie grupy dywersyjno-zwiadowcze, znajdujące się w obwodzie kijowskim, nie rezygnują z prób przeniknięcia do stolicy. Dywersanci ubierają się w odzież cywilną i wykorzystują samochody skradzione mieszkańcom.
19:15. Armia ukraińska podała, że przejęła Trościaniec w obwodzie sumskim
Armia ukraińska podała w sobotę, że przejęła kontrolowany wcześniej przez wojska rosyjskie Trościaniec w obwodzie sumskim na północy Ukrainy i że wyparła stamtąd siły rosyjskiej kantemirowskiej dywizji pancernej.
W komunikacie na Facebooku ukraińska 93. samodzielna brygada zmechanizowana Chołodnyj Jar oświadczyła, że „przy pomocy obrony terytorialnej i miejscowych partyzantów” oswobodziła Trościaniec.
Udało się wygonić z miejsca +elitę+ rosyjskich wojsk lądowych - kantemirowską dywizję pancerną+
— podkreślono w komunikacie:
Strona ukraińska przekazała, że wojska rosyjskie pozostawiły w Trościańcu broń, sprzęt i amunicję. W komunikacie 93. brygady na Facebooku zaznaczono, iż stanowi on informację oficjalną.
19:10. Dziecko znalazło fragment rosyjskiej rakiety; zginęło wskutek jego eksplozji
Dziecko w miejscowości Wełyka Nowosiłka w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy znalazło fragment rakiety Tornado-C, który wybuchł, w wyniku czego zginęło – poinformowała agencja Ukrinform, powołując się na ukraińskie biuro rzecznika praw obywatelskich.
W obwodzie donieckim od początku rosyjskiej agresji poniosło śmierć 18 dzieci, a 29 odniosło obrażenia.
Według najnowszych danych Prokuratury Generalnej w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę zginęło 136 dzieci, a 199 zostało rannych, ataki sił rosyjskich zniszczyły też 570 placówek edukacyjnych, z czego 73 całkowicie.
19:07. Rosyjscy żołnierze siłą wywieźli lekarzy i chorych jednego ze szpitali
Rosyjscy żołnierze przemocą wyprowadzili i wywieźli w nieznanym kierunku personel medyczny, chorych i inne osoby, które chroniły się w piwnicach jednego ze szpitali w Mariupolu – poinformowała tamtejsza rada miejska na Telegramie.
Jak podała rada, w szpitalu przebywało około 700 osób, ale nie wiadomo, ilu ludzi wywieziono.
19:00. Kolejny atak rakietowy na Lwów
We Lwowie doszło do kolejnego ataku rakietowego - poinformował w sobotę wieczorem mer miasta Andrij Sadowy. Uszkodzone są obiekty infrastruktury, ale budynki mieszkalne nie ucierpiały, trwa gaszenie pożarów - dodał mer.
Jeszcze jeden atak rakietowy na Lwów
— napisał Sadowy na swoim kanale na komunikatorze Telegram. Krótko później dodał: „w rezultacie nowych ataków rakietowych na Lwów znacznie uszkodzono obiekty infrastruktury. Budynki mieszkalne nie ucierpiały. Trwa gaszenie pożarów. Na miejscu pracują odpowiednie służby”.
Szef obwodu lwowskiego Maksym Kozycki przekazał, że nastąpiły trzy duże eksplozje i że trwa alarm przeciwlotniczy.
Pozostańcie w schronach, zachowajcie spokój. Aż do oficjalnych komunikatów nie rozpowszechniajcie żadnych informacji, zdjęć ani wideo
— napisał Kozycki na komunikatorze Telegram.
Są to kolejne ataki rakietowe na Lwów. Pierwsze nastąpiły kilka godzin wcześniej w sobotę. Bomby spadły na północną część Lwowa, z centrum miasta widać było gęste kłęby dymu. Wówczas władze potwierdziły, że doszło do pożaru obiektu przemysłowego, gdzie przechowywane jest paliwo. Władze zapewniły, że infrastruktura cywilna nie ucierpiała.
Według niepotwierdzonych informacji zbombardowany został skład paliwowy i jednostka wojskowa, znajdujące się w okolicach ulicy Łyczakowskiej.
18:05. Pożar we Lwowie
W wyniku ataku rakietowego we Lwowie doszło do pożaru obiektu przemysłowego, gdzie przechowywane jest paliwo; infrastruktura cywilna nie ucierpiała - poinformował w sobotę mer Lwowa Andrij Sadowy.
Na miejscu pracują wszelkie odpowiednie służby. Proszę wszystkich o pozostanie w schronach aż do odwołania alarmu przeciwlotniczego
—napisał Sadowy na komunikatorze Telegram.
18:00. Trzy osoby zginęły w ostrzale artyleryjskim w obwodzie kijowskim
W ostrzale artyleryjskim miejscowości w obwodzie kijowskim zginęło trzech mieszkańców, rannych zostało sześć osób - podało w sobotę na Facebooku biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy. Wszczęło ono postępowanie dotyczące ostrzałów.
Według danych śledztwa w wyniku ostrzałów artyleryjskich wojsk najeźdźców na wsie: Tarasiwka, Trebuchiw i Szewczenkowe w rejonie (odpowiednik powiatu-PAP) browarskim, a także na miasto Bucza, zginęło trzech miejscowych mieszkańców, a sześć osób jest rannych
— podało biuro prokuratora w oświadczeniu:
Nie wyjaśniło, kiedy konkretnie zginęły te osoby. Wskazało zaś, że wojska rosyjskie ostrzelały z broni artyleryjskiej i automatycznej domy prywatne i bloki w Buczy, Irpieniu i miejscowościach obwodu buczańskiego i browarskiego. Ostrzeliwane są miejscowości w rejonach: wyszogrodzkim i fastowskim. Wszystkie te miejscowości leżą w obwodzie kijowskim.
17:45. Po ostrzale Lisiczańska górnicy zablokowani pod ziemią
Miasto Lisiczańsk w obwodzie Ługańskim zostało w sobotę zaatakowane przez siły rosyjskie rakietami Grad i Toczka-U, w wyniku czego miejscowa kopalnia została pozbawiona prądu i pod ziemią utknęli górnicy – podał szef władz obwodowych Serhij Hajdaj, cytowany przez Radio Swoboda.
Ratownicy ledwo nadążają z gaszeniem płomieni. Przez ostrzał zapalił się budynek w Lisiczańsku i została pozbawiona prądu kopalnia, gdzie pod ziemią przebywają pracownicy. Teraz trwają próby wydostania ich na powierzchnię
— oznajmił Hajdaj.
Dodał, że atakowano też Siewierodonieck, gdzie obecnie panuje trudna sytuacja: nadal płonie jeden z magazynów spożywczych oraz kilka budynków mieszkalnych i uszkodzone zostały garaże pogotowia ratunkowego.
17:15. W przechwyconej rozmowie żołnierz rosyjski mówi o gwałtach
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przechwyciła rozmowę telefoniczną żołnierza rosyjskiego, w której ten mówi, że jego koledzy zgwałcili kobietę i 16-letnią dziewczynę. SBU poinformowała o tym w sobotę na Telegramie.
Ludzie tu już dziczeją, sami nie wiedzą, co robić: a to sobie j…ą z granatnika, a to j…ą całą serię z karabinu. W sąsiedniej wiosce chłopcy zgwałcili dorosłą kobietę i 16-letnią dziewczynę
— opowiada żołnierz w rozmowie.
Żołnierz dodaje, że gwałcicieli trzeba „rozstrzeliwać na ch…”.
17:10. 5 osób poszkodowanych w wyniku ostrzału Lwowa
Szef obwodu lwowskiego Maksym Kozycki potwierdził w sobotę, że doszło do dwóch ataków rakietowych w granicach miasta i według wstępnych ustaleń poszkodowanych zostało pięć osób. Ostrzegł, że nadal istnieje zagrożenie podobnego ataku.
W granicach Lwowa doszło do dwóch uderzeń rakietowych. Informacja o trafieniu w budynek mieszkalny bądź inne obiekty infrastruktury nie potwierdziła się. Według wstępnych danych poszkodowanych zostało pięć osób
— napisał Kozycki na swoim kanale na komunikatorze Telegram.
Ostrzegł następnie: „wciąż istnieje zagrożenie ataku rakietowego”. Zaapelował do mieszkańców, by pozostawali w schronach i by nie rozpowszechniali niepotwierdzonych informacji.
17:05. Żołnierze rosyjscy próbowali rozpędzić protest w Sławutyczu, ranne są dwie osoby
W mieście Sławutycz w obwodzie kijowskim wojska rosyjskie w sobotę próbowały rozpędzić proukraiński protest. Mer Jurij Fomiczew poinformował, że dwie osoby są ranne, w tym jedna ciężko.
Fomiczew zaprzeczył doniesieniom o osobie zabitej.
Krótko wcześniej ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa powiadomiła, że rosyjscy wojskowi próbowali rozpędzić protest, używając granatów hukowych i strzelając w powietrze. Ranny został jeden z mieszkańców i uczestnik obrony terytorialnej - dodała Denisowa.
Agencja Ukrinform podaje, że Sławutycz jest otoczony przez wojska rosyjskie i że nie jest jasne, jakie mają one plany.
Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko poinformował, że Rosjanie żądają, by z centrum Sławutycza wycofała się policja. Określił to jako „niby łagodne” żądania, po których „zwykle idą następne”, będące nie do zaakceptowania.
Wcześniej w sobotę agencja Ukrinform podała, że wojska rosyjskie wycofały się z centrum miasta i są teraz na obrzeżach Sławutycza. Potwierdziły to następnie władze obwodu kijowskiego.
Sławutycz liczy ok. 25 tys. mieszkańców i jest położony w północnej części obwodu kijowskiego, niedaleko granicy z Białorusią. Miasto zostało zbudowane po katastrofie w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej dla jej pracowników; wcześniej pracownicy mieszkali w mieście Prypeć, skażonym w wyniku katastrofy.
17:00. Od początku wojny siły rosyjskie zniszczyły prawie 4,5 tys. budynków mieszkalnych
Prawie 4,5 tys. budynków mieszkalnych zniszczyły od początku agresji na Ukrainę rosyjskie wojska – poinformował w sobotę minister rozwoju Ukrainy Ołeksij Czernyszow na briefingu.
Czernyszow podkreślił, że siły rosyjskie zniszczyły też prawie 100 przedsiębiorstw, 400 instytucji oświatowych i 150 zakładów ochrony zdrowia.
Minister zaznaczył, ze straty z tytułu zniszczeń mogą sięgać dziesiątek miliardów dolarów i cały czas rosną.
Podkreślił przy tym, że rząd już pracuje nad planem odbudowy kraju.
Już uprościliśmy procedurę importu artykułów budowlanych, niezbędnych do odbudowy zniszczonej infrastruktury.(…) Ale aby fizycznie rozpocząć prace nad odbudową, najpierw trzeba rozminować terytorium i oczyścić z gruzów zniszczone obiekty
— powiedział.
16:50. Ponad 30 chorych na raka dzieci wywieziono na leczenie do Polski i innych krajów
Ponad 30 chorych na raka dzieci wywieziono z Ukrainy za granicę od początku rosyjskiej agresji, by tam kontynuować ich leczenie – poinformowała w sobotę małżonka prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska na Instagramie.
Zełenska zamieściła fotografię małego Paszy, chorego na rzadki rodzaju nowotworu, synka jednego z ukraińskich żołnierzy. Jak wyjaśniła, dzieci są przewożone przez Lwów na specjalne leczenie „do Polski, a w razie konieczności – dalej do najlepszych klinik Europy i świata”.
Trzydzieścioro innych dzieci właśnie przybyło do Polski wraz z ośmioma brygadami pogotowia ratunkowego z Polski, Niemiec i Czech
— dodała Zełenska.
16:45. W Czernihowie pozostała mniej niż połowa ludności
Mniej niż połowa ludności pozostała w obleganym przez siły rosyjskie Czernihowie na północy Ukrainy, gdzie wciąż nie ma prądu – poinformowała w sobotę agencja Ukrinform, powołując się na mera miasta Władysława Atroszenkę.
Z wcześniejszych 280-290 tys. zostało 120-130 tys. mieszkańców. Udało się wywieźć z miasta szpital onkologiczny oraz szereg innych instytucji. Ale pod okupacją pozostaje instytut psychoneurologiczny i dom starców
— powiedział Atroszenko.
Dodał, że niektórzy mieszkańcy zostawili swoich rodziców, którymi teraz opiekują się placówki medyczne w mieście.
W Czernihowie nie działają wodociągi; woda jest mieszkańcom dowożona. Zburzone są obiekty cywilne: szkoły, szpitale, stadiony i biblioteki.
Według Ukrinformu od początku rosyjskiej agresji w mieście zginęło ponad 200 cywilnych mieszkańców.
16:40. Ukraińcu przechodzą do ofensywy
Armia ukraińska nie tylko się broni, ale na wielu kierunkach podejmuje skuteczne działania ofensywne i odpiera przeciwnika - poinformował w sobotę na briefingu rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzianyk, cytowany przez agencję Ukrinform.
Jeśli chodzi o możliwe okrążenie Kijowa, to nie chciałbym ujawniać szczegółów wszystkich operacji i działań specjalnych, prowadzonych przez siły zbrojne Ukrainy. Mogę jednak podkreślić, że armia ukraińska nie tylko się broni. Na bardzo wielu kierunkach, w wielu strefach operacyjnych, siły zbrojne przechodzą do skutecznej ofensywy i odpierają przeciwnika
— powiedział rzecznik.
Zapewnił, że wojska rosyjskie mają problemy logistyczne. Są przypadki porzucania przez żołnierzy rosyjskich sprzętu, w którym zabrakło paliwa - relacjonował. Mówił także o przypadkach „masowego poddawania się” Rosjan.
Mamy też potwierdzone przypadki, gdy żołnierze sił zbrojnych Rosji sabotują rozkazy dowództwa i starają się strzelać w stronę naszych miast chaotycznie i niecelnie, wystrzelać całą amunicję, aby postawić swych dowódców przed takim faktem: +nie mamy broni, nie mamy paliwa, zabierzcie nas stąd+
— powiedział rzecznik resortu obrony.
16:10. Eksplozje we Lwowie
W pobliżu Lwowa słychać było trzy eksplozje - poinformowała w sobotę agencja Reutera, powołując się na urzędnika Rady Miasta Lwowa.
Reuters, powołując się na świadków zdarzenia, poinformował również o unoszącym się nad północno-wschodnią częścią miasta dymie.
Według niepotwierdzonych informacji zbombardowany został skład paliwowy i jednostka wojskowa, znajdujące się w okolicach ulicy Łyczakowskiej.
O godz. 16.12 lokalnego czasu we Lwowie ogłoszono alarm bombowy. Mieszkańcy ukryli się w schronach. Dziennikarze PAP, przebywający w centrum prasowym, także musieli zejść do podziemi.
Po chwili nad północną częścią miasta można było zobaczyć gęsty dym, a w powietrzu wyczuwalny był charakterystyczny zapach spalenizny. W centrum Lwowa nie słychać było eksplozji.
16:00. 5 osób cywilnych zginęło w wyniku piątkowego ostrzału Charkowa
Pięć osób cywilnych zginęło w wyniku piątkowego ostrzału artyleryjskiego przez siły rosyjskie Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy – poinformowała w sobotę Prokuratura Generalna.
Rakiety trafiły w domy mieszkalne i cywilną infrastrukturę w południowej części miasta. Uszkodzone zostały również środki transportu.
Charków jest jednym z miast najbardziej zniszczonych na skutek rosyjskiej agresji. Był ostrzeliwany rakietami Grad i Uragan.
W sobotę rano w wyniku ostrzału artyleryjskiego zniszczony został pomnik na uroczysku Drobycky Jar, gdzie rozstrzelano 16-20 tys. ofiar Holokaustu.
15:57. Wojska z Osetii Południowej jadą na Ukrainę
Na Twitterze pojawiły się nagrania z przejazdu wojsk stacjonujących w Osetii Południowej, które udają się na Ukrainę, by wspomóc Rosjan.
Żołnierze z Osetii Południowej przybędą do Ukrainy , aby walczyć po stronie Rosji. Ogłosił to „prezydent” okupowanego regionu #Georgia Anatolij Bibiłow
— podał niezależny kanał Nexta.
Sprzęt wojskowy z flagą Osetii Południowej w okupowanym Melitopolu
— dodano w kolejnym wpisie.
15:38. 41 osób rannych w obwodzie mikołajowskim w ciągu ostatniej doby
41 osób odniosło obrażenia w obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy w ciągu ostatniej doby na skutek działań wojsk rosyjskich – poinformowała szefowa władz obwodowych Hanna Zamazejewa na Telegramie.
Na szczęście wśród poszkodowanych nie ma dzieci. Wszyscy ranni zostali przewiezieni do naszych placówek medycznych i otrzymują niezbędną pomoc
— oznajmiła.
Jak dodała, w szpitalach znajduje się obecnie 303 mieszkańców obwodu, którzy doznali obrażeń na skutek działań żołnierzy rosyjskich.
15:30. Minister obrony Ukrainy o spotkaniu z Bidenem: omówiliśmy najważniejsze potrzeby ukraińskiej armii
Omówiliśmy najważniejsze potrzeby ukraińskiej armii; wyrażam ostrożny optymizm - napisał w sobotę na Twitterze minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, komentując spotkanie z prezydentem USA Joe Bidenem w Warszawie.
Oceniam spotkanie, które razem z Dymytro Kułebą (ministrem spraw zagranicznych Ukrainy - PAP) odbyłem z prezydentem USA Joe Bidenem, z ostrożnym optymizmem. Omówiliśmy najważniejsze potrzeby ukraińskiej armii
— napisał Reznikow.
Prezydent Biden powiedział: +Ukraina zainspirowała cały świat+ - to mobilizujące. Żyjemy w czasach ukrainocentryzmu, ale też czasach wspólnej walki z wrogiem nas wszystkich
— dodał ukraiński minister obrony.
15:20. Uprowadzony mer Sławutycza jest już na wolności
Jurij Fomiczow, mer miasta Sławutycz, leżącego ok. 60 km od elektrowni atomowej w Czarnobylu, jest już na wolności - podała agencja Ukrinform. Wcześniej w sobotę informowano o uprowadzeniu mera przez wojska rosyjskie, które wkroczyły do miasta.
Jednakże agencja Ukrinform podała, że Rosjanie wycofali się z centrum miasta i są teraz na obrzeżach.
Fomiczew, zatrzymany wcześniej w sobotę, „został zwolniony i razem z mieszkańcami miasta wziął udział w mityngu proukraińskim na głównym placu Sławutycza” - napisał na komunikatorze Telegram szef obwodu kijowskiego Ołeksandr Pawluk.
Pawluk potwierdził, że wojska rosyjskie wycofały się z centrum i stoją na przedmieściach miasta.
O wiecu w Sławutyczu, na który ludzie przynieśli narodowe flagi ukraińskie, poinformował też doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Ołeksij Arestowycz. Określił to zgromadzenie jako „mityng niezgody”.
Miasto bohaterów, miasto likwidatorów (skutków awarii jądrowej -PAP), miasto pracowników elektrowni atomowej w Czarnobylu odpowiada rosyjskim najeźdźcom
— oświadczył Arestowycz.
Sławutycz liczy ok. 25 tys. mieszkańców i jest położony w północnej części obwodu kijowskiego, niedaleko granicy z Białorusią. Miasto zostało zbudowane po katastrofie w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej dla jej pracowników; wcześniej pracownicy mieszkali w mieście Prypeć, skażonym w wyniku katastrofy.
14:05. Mer Kijowa odwołał całodniową godzinę policyjną w niedzielę
Mer Kijowa Witalij Kliczko odwołał w sobotę dodatkową godzinę policyjną, która według wcześniejszej zapowiedzi miała obowiązywać w stolicy Ukrainy i obwodzie kijowskim przez całą niedzielę – przekazała stacja CNN, cytując komunikat na Telegramie.
Kliczko poinformował, że dodatkowa godzina policyjna nie zostanie wprowadzona.
Utrzymana będzie normalna tj. od godz. 20 do godz. 7 (…) W niedzielę po południu będzie można poruszać się po stolicy i po obwodzie
— powiedział.
13:30. W obwodzie charkowskim siły ukraińskie przechodzą do kontrofensywy
W obwodzie charkowskim siły ukraińskie nie tylko bronią swoich pozycji, ale również rozpoczęły kontrofensywę - poinformował w sobotę szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow. Dodał, że wyzwolono kilka okupowanych wcześniej przez Rosjan miejscowości.
Trwają walki na kierunku Mała Rohań; Siły Zbrojne Ukrainy wyzwoliły tam kilka miejscowości
—napisał Syniehubow w wiadomości na Telegramie. Mała Rohań jest położona na wschodnich obrzeżach Charkowa.
Szef władz obwodowych dodał, że walki trwają również na kierunku Izium, gdzie siły ukraińskiej utrzymają pozycje obronne.
Siły Zbrojne Ukrainy nadal bronią obwodu charkowskiego i nie cofną się ani o metr
—podkreślił Syniehubow.
12:52. Przymusowe deportacje mniejszości?
Rosjanie mają przygotowywać deportację Ormian, Azerów i Turków meschetyńskich z Chersonia na Krym - powiedziała w sobotę wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk, cytowana przez portal informacyjny RBK.
Według dostępnych informacji okupanci zaplanowali akcję pokazową i zamierzają przymusowo deportować etnicznych Ormian, Azerów i Turków meschetyńskich z Chersonia na okupowany (przez Rosję) ukraiński Krym
— powiedziała Wereszczuk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jak za bolszewii? Wicepremier Ukrainy: Rosjanie chcą przymusowo deportować mniejszości etniczne z Chersonia na Krym
12:45. Sztab generalny: Białoruś przenosi swoje wojska z punktów stałego rozmieszczenia na poligony
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał w sobotę na Facebooku, że Białoruś zamierza dyslokować swe wojska na poligony z punktów stałego rozmieszczenia.
„Na kierunku wołyńskim nieprzyjaciel nie prowadzi działań ofensywnych. Jednocześnie zwraca się uwagę na wyprowadzanie jednostek Sił Zbrojnych Republiki Białoruś z punktów stałego rozmieszczenia na poligony” - czytamy w komunikacie.
12:40. Brytyjski ekspert dla BBC: strategia rosyjskiej inwazji na Ukrainę zawiodła
Strategia Rosji na początku inwazji na Ukrainę zawiodła i teraz rosyjska armia musi zdecydować, co robić dalej: eskalować czy deeskalować – ocenił profesor studiów strategicznych z Uniwersytetu w St Andrews w Szkocji Phillips O’Brien, cytowany w sobotę przez BBC.
O’Brien powiedział, że wielu zagranicznych obserwatorów obrało „łatwą intelektualnie drogę”, zakładając, że rosyjska przewaga militarna zdecyduje o losach wojny. Jego zdaniem ta „bardzo nieprawdziwa opinia” na temat rosyjskich zdolności przyjmowana była bez wzięcia pod uwagę, czy rosyjscy żołnierze będą skłonni ryzykować życiem.
Jednocześnie nie doceniano zdolności obronnych Ukrainy – zaznaczył brytyjski ekspert. Podkreślił, że Ukraińcy szykowali się do wojny od zajęcia Krymu przez Rosję w 2014 roku a nie chcą żyć „pod rosyjską dyktaturą”.
Teraz Rosja musi zdecydować, co dalej robić: mogą albo eskalować, albo deeskalować (…) bo tym, czym dysponują teraz, celu nie osiągną
— powiedział O’Brien.
Jego zdaniem deeskalacja zakładałaby dążenie do zawarcia porozumienia i byłaby najbardziej racjonalnym wyborem. Ocenił jednak, że Rosjanie raczej nie są obecnie do tego skłonni.
Eskalacja mogłaby natomiast polegać na odbudowie armii od podstaw albo „otwarciu puszki Pandory” i użyciu broni chemicznej, biologicznej lub jądrowej.
12:10. W Mariupolu pozostaje ponad 100 tys. osób, które muszą być ewakuowane
W otoczonym przez Rosjan Mariupolu na południu Ukrainy wciąż pozostaje ponad 100 tys. osób, które potrzebują ewakuacji - ogłosiła w sobotę wicepremier Iryna Wereszczuk. Mer miasta Wadym Bojczenko przekazał, że sytuacja w Mariupolu jest nadal krytyczna, a w centrum toczą się walki uliczne.
Iryna Wereszczuk poinformowała, że według uzgodnień ze stroną rosyjską w sobotę ma się odbywać ewakuacja cywilów z miast objętych działaniami wojennymi na Ukrainie z wykorzystaniem 10 korytarzy humanitarnych. Dodała, że cywile starający się opuścić oblężony przez rosyjskie wojska Mariupol będą musieli korzystać z prywatnych samochodów, ponieważ Rosjanie nie przepuszczają autobusów przez punkty kontrole wokół miasta.
Mer Mariupola przekazał z kolei w państwowej telewizji, że po zapowiedziach prezydenta Francji Emmanuela Macrona, że przedstawi Rosji plan ewakuacji ludności cywilnej z Mariupola, rozmawiał on (Bojczenko) na ten temat z francuskim ambasadorem na Ukrainie.
Mer poinformował również, że sytuacja w Mariupolu jest nadal krytyczna a na ulicach w centrum miasta toczą się walki.
11:50. Na sobotę uzgodniono 10 korytarzy humanitarnych
Uzgodniono plany uruchomienia w sobotę 10 korytarzy humanitarnych, by ewakuować cywilów z miast objętych działaniami wojennymi na Ukrainie - ogłosiła wicepremier Iryna Wereszczuk, cytowana przez agencję Reutera.
Dodała, że w Mariupolu Rosjanie blokują autobusy ewakuacyjne –
Wereszczuk powiedziała w państwowej telewizji, że cywile starający się opuścić oblężony przez rosyjskie wojska Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy będą musieli korzystać z prywatnych samochodów, ponieważ Rosjanie nie przepuszczają autobusów przez punkty kontrole wokół miasta.
W jej ocenie z niemal całkowicie zrujnowanego miasta trzeba ewakuować jeszcze ponad 100 tys. osób.
11:05. Rosyjskie wojska unikają walk w miastach; wolą je ostrzeliwać
Wojska rosyjskie niechętnie angażują się w walki w mieście, preferując bombardowania i ostrzał artyleryjski, co ma na celu zmniejszenie strat, ale odbywa się kosztem dalszych ofiar wśród ludności cywilnej - oceniło w sobotę rano brytyjskie ministerstwo obrony.
Rosja nadal oblega pewną liczbę głównych miast ukraińskich, w tym Charków, Czernihów i Mariupol. Siły rosyjskie niechętnie angażują się w zakrojone na szeroką skalę operacje piechoty w miastach, preferując raczej masowe bombardowania lotnicze i artyleryjskie w celu osłabienia morale obrońców. Prawdopodobnie Rosja będzie nadal wykorzystywać ciężką siłę ognia na terenach miejskich, starając się ograniczyć swoje i tak już znaczne straty, kosztem dalszych ofiar wśród ludności cywilnej
— napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
11:00. Od soboty w stolicy i w obwodzie kijowskim zostanie wprowadzona godzina policyjna na półtorej doby
Od soboty wieczorem do poniedziałku rano w Kijowie i w obwodzie kijowskim będzie obowiązywać godzina policyjna - podał w sobotę w komunikatorze Telegram mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko.
Godzina policyjna będzie obowiązywać od 20:00 (19:00 polskiego czasu) w sobotę do 7:00 (6:00 w Polsce) w poniedziałek.
W czasie obowiązywania ograniczeń mogą poruszać się po mieście tylko pojazdy ze specjalnymi przepustkami, a mieszkańcy mogą opuszczać domy tylko w celu przemieszczenia się do schronów.
Transport publiczny, sklepy, apteki, stacje benzynowe działać nie będą.
10:40. Rosjanie wkroczyli do miasta Sławutycz
Rosyjskie wojska wkroczyły do miasta Sławutycz, około 60 km na wschód od elektrowni atomowej w Czarnobylu - podały w sobotę w komunikatorze Telegram władze obwodu kijowskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosjanie wkroczyli do miasta Sławutycz. Mieszkańcy zorganizowali proukraiński wiec. Okupanci użyli grantów dźwiękowych
09:50. Rosyjskie straty
Od początku inwazji na Ukrainę wojska rosyjskie straciły około 16,4 tys. żołnierzy - poinformował w sobotę środę rano na Facebooku Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych.
Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 26 marca to według ukraińskich danych: około 16,4 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także: 575 czołgów, 1640 bojowych pojazdów opancerzonych, 293 systemy artyleryjskie, 91 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 51 systemów obrony przeciwlotniczej, 117 samolotów, 127 śmigłowców, 1131 pojazdów kołowych, siedem jednostek pływających, 73 cysterny, 56 bezzałogowców, dwa systemy rakietowych pocisków balistycznych krótkiego zasięgu.
Jak zaznaczono, dane są doprecyzowywane, a dokładne obliczenia komplikuje duża intensywność działań wojennych na Ukrainie.
09:22. W wyniku rosyjskiej inwazji zginęło 136 dzieci; 199 rannych
W wyniku inwazji Rosji na Ukrainę zginęło 136 dzieci, a 199 zostało rannych - przekazało w sobotę biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy. Dodało, że ataki sił rosyjskich zniszczyły 570 placówek edukacyjnych, z czego 73 całkowicie.
Najwięcej dzieci poniosło śmierć bądź zostało rannych w obwodzie kijowskim - 64, donieckim - 50, charkowskim - 44 i czernihowskim - 38 - napisano w opublikowanym na Telegramie komunikacie.
Dodano, że dane nie są kompletne, ponieważ nie można dotrzeć do miejsc, w których trwają ostrzały i działania zbrojne oraz tych, które znalazły się pod czasową rosyjską okupacją
09:15. Atak na magazyny żywności
Wojska rosyjskie celowo ostrzeliwują magazyny z żywnością w Siewierodoniecku - podał w sobotę w komunikatorze Telegram gubernator obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Rosjanie wzięli na cel magazyny żywności w Siewierodoniecku – wiedzą, gdzie się znajdują, choć nie wiedzą, czy są pełne czy też nie. Wróg dokonał kilku precyzyjnych trafień w magazyny żywności w Siewierodoniecku w ciągu tygodnia. Ostatni 25 marca wieczorem. Na szczęście nikt nie został ranny
— napisał Hajdaj.
Nie będzie jednak katastrofy humanitarnej w obwodzie ługańskim. Dostarczamy żywność i wszystko, co niezbędne do piwnic i schronów, codziennie ewakuujemy ludzi do bezpiecznych regionów kraju i w miarę możliwości przywracamy łączność
— dodał gubernator.
08:20. Rosjanie będą mieli problem z wiosennym poborem?
W związku z wysokimi stratami wojennymi na Ukrainie przeprowadzenie wiosennego poboru może okazać się dla Rosji problematyczne - przewiduje Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych w podsumowaniu sytuacji operacyjnej opublikowanym w sobotę na Facebooku.
Biorąc pod uwagę wysoki poziom bezpowrotnych i sanitarnych strat sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej oraz zaangażowanie poborowych w działania wojenne, rozpoczynająca się 1 kwietnia br. wiosenna kampania poborowa może stać się problematyczna
— czytamy w komunikacie.
Ponadto jest tendencja do gwałtownego spadku liczby żołnierzy kontraktowych w stosunku do tych odbywających służbę zasadniczą. Pogorszenie się sytuacji społecznej w wyniku międzynarodowych sankcji oraz problem strat w czasie wojny w nadchodzących tygodniach prawdopodobnie zaostrzy problem rekrutacji jakościowego personelu do wojsk rosyjskich
— podkreśliło ukraińskie dowództwo.
Ponadto, jego zdaniem, sprzęt, który jednostki rosyjskie dostają w celu uzupełnienia strat, jest w złym stanie technicznym z powodu niestarannej eksploatacji wstępnej i długotrwałego przechowywania.
Do strat bezpowrotnych zalicza się zabitych, zaginionych bez wieści i wziętych do niewoli. Straty sanitarne obejmują rannych i chorych żołnierzy.
08:13. Katastrofa humanitarna
Miesiąc po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, Rosja wywołała być może największą katastrofę humanitarną w Europie od czasu II wojny światowej. Zginęło co najmniej tysiąc ukraińskich cywilów, a jedna czwarta mieszkańców kraju musiała opuścić swoje domy. Rosjanie masowo atakują infrastrukturę cywilną, domy, szpitale i szkoły.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainie zginęło co najmniej 1081 cywilów, a 1707 zostało rannych, jednak rzeczywista liczba ofiar śmiertelnych jest prawdopodobnie znacznie wyższa - podało w piątek Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR).
Prokuratura Generalna Ukrainy informowała w piątek, że w efekcie wywołanej przez Rosję wojny zginęło co najmniej 135 dzieci, a 184 zostało rannych.
Jedna czwarta mieszkańców Ukrainy, czyli 10 mln osób, musiała opuścić swoje domy. Z kraju wyjechało dotychczas 3,3 mln uchodźców (w tym 1,8 mln dzieci), z czego do Polski udało się 2,2 mln osób.
07:16. Rosyjska dywersja w Kijowie
Rosjanie próbują zintensyfikować działania grup dywersyjno-zwiadowczych na terenie Kijowa w celu destabilizacji systemu administracji państwowej i wojskowej - poinformował w sobotę rano Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych na swoim profilu w serwisie Facebook.
Najeźdźcy próbują zintensyfikować działania grup dywersyjnych i zwiadowczych na terenie Kijowa w celu destabilizacji sytuacji społeczno-politycznej, podważenia systemu administracji państwowej i wojskowej
— czytamy w komunikacie.
Wynika to z niemożności szybkiego odrobienia strat, przeprowadzenia właściwego przegrupowania i wykorzystania wojsk do utrzymania niezbędnego tempa działań wojennych i osiągnięcia ostatecznego celu wojny
— oceniło ukraińskie dowództwo.
07:00. W ciągu doby zestrzelono trzy rosyjskie samoloty i 5 rakiet
Ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła w ciągu ostatniej doby kolejne trzy rosyjskie samoloty i co najmniej pięć pocisków manewrujących – podała w sobotę agencja Ukrinform, cytując komunikat ukraińskich sił powietrznych.
Z informacji Operacji Sił Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że zestrzelono także trzy rosyjskie drony i trafiony został jeden śmigłowiec – poinformowały na Telegramie ukraińskie Siły Powietrzne.
W piątek wojska rosyjskie przeprowadziły ataki rakietowe na ukraińskie terytorium na kilku kierunkach. Wystrzelono sześć rakiet manewrujących, z czego kilka zostało strąconych, ale inne dosięgły celów. Trwa wyjaśnianie, jakich dokładnie pocisków użyto, jakie wyrządziły zniszczenia i czy były ofiary śmiertelne – przekazał Ukrinform.
06:27. Sytuacja nadal trudna
Mimo spadku intensywności działań wojennych po stronie wroga, sytuacja pozostaje trudna i Ukraina musi przygotować się na kolejne ataki - powiedziała wiceminister obrony Ukrainy Anna Maliar, cytowana przez agencję Ukrinform.
Jeżeli mówimy o generalnej sytuacji na froncie to po pierwsze, front jest olbrzymi, szeroki na 1800 kilometrów. W chwili obecnej intensywność operacji ofensywnych wroga zmniejszyła się, ale w rzeczywistości przygotowuje się do kontynuowania tych działań
— powiedziała Maliar.
Armia rosyjska mobilizuje swoje siły i personel. Ma z tym problemy i dlatego Rosjanie zwracają się do innych krajów
– dodała.
Z drugiej strony zła wiadomość jest taka, że ponieważ to robią, oznacza to, że będą kontynuować ofensywę. Taka jest nasza sytuacja i pomimo faktu, że pozostajemy silni, jest ona trudna, wymaga czasu i wysiłków wszystkich nas. Musimy o tym pamiętać
— podkreśliła wiceminister.
00:41. Rosja ogranicza loty załogowe na rzecz dronów
Solidna ukraińska obrona przeciwlotnicza ograniczyła rosyjskie loty załogowe poza linię frontu, co zmusza Rosję do większego korzystania z dronów i innych bezzałogowych statków powietrznych - oceniło w piątek wieczorem brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej ministerstwo zwróciło uwagę, że wśród kolejnych 65 rosyjskich obywateli i podmiotów, które w czwartek objęto sankcjami, znalazła się firma zbrojeniowa Kronsztadt, producent drona Orion i innych bezzałogowych statków powietrznych (UAV).
Systemy te są szeroko wykorzystywane podczas inwazji Rosji na Ukrainę. Solidna ukraińska obrona przeciwlotnicza prawie na pewno ograniczyła loty załogowe poza linię frontu, dlatego Rosja została najprawdopodobniej zmuszona do wykorzystania większej liczby UAV. To zapewne prowadzi do większego zapotrzebowania na nie i większych ich strat. Sankcje te zaszkodzą rosyjskiemu kompleksowi zbrojeniowemu i ograniczą jego zdolność do zastąpienia utraconych UAV
— napisano.
00:40. „Ukraina nie zadowoli się kompromisem na rosyjskich warunkach”
Ukraina nie zadowoli się kompromisem na rosyjskich warunkach w celu zakończenia wojny. Nie ofiara ale agresor musi zapłacić za pokój - oświadczył w piątek szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak cytowany przez agencję Ukrinform.
Nie będziemy usatysfakcjonowani żadną konfiguracją, która zagraża suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy. Nie zadowoli nas kompromis na rosyjskich warunkach
— oświadczył Jermak.
Ofiara agresji nie może płacić za pokój. Nadszedł czas aby zapłacił agresor. Apelujemy o wzmocnienie reżimu sankcji i wzywamy do embarga na rosyjską energię
— dodał.
Jermak, który jest najbliższym współpracownikiem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, podkreślił, że rosyjskie siły zbrojne niszczą ukraińskie miasta nie tylko z powodu zacofania technicznego i braku precyzyjnej amunicji, ale po to aby siać terror.
Dla nas jest to wojna narodowa. I dlatego nie oddamy naszej suwerenności czy naszych terytoriów…To Ukraina odradza zasady, które zrodziły obecną zachodnią cywilizację a celem Rosji jest zniszczenie Ukrainy
— podkreślił.
Jermak oświadczył, że Ukraina potrzebuje konkretnych posunięć, takich jak dostęp do zachodnich danych wywiadowczych w czasie realnym, szerokiego wsparcia w odbudowie kraju i zamknięcia jej przestrzeni powietrznej.
Niestety, jak dotychczas nie ma politycznej woli
— zauważył.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/591636-relacja-31-dzien-wojny-na-ukrainie