Ponad 30 rosyjskich okrętów wypłynęło na Morze Czarne, by wziąć udział w ćwiczeniach Floty Czarnomorskiej - podały w sobotę służby prasowe floty. Określiło ono te działania jako ćwiczenia z zakresu obrony wybrzeża Krymu.

CZYTAJ DALEJ:

-Madryt odpowiada na groźby Kremla. Hiszpania wysłała okręt na Morze Czarne. Możliwe wysłanie wojsk w rejon konfliktu

-Ukraiński minister zwraca uwagę na ważny szczegół: Gdyby doszło do wojny, Rosja wykorzysta przewagę na Morzu Azowskim

Ćwiczenia Floty Czarnomorskiej

Jednostki, które wypłynęły w morze wyruszyły z Noworosyjska, portu na południu Rosji i z Sewastopola na anektowanym przez Rosję w 2014 roku Półwyspie Krymskim.

W ćwiczeniach wezmą udział m.in. fregaty, małe okręty rakietowe i kutry rakietowe, małe jednostki desantowe i do zwalczania okrętów podwodnych. Ćwiczeniami będzie kierował dowódca Floty Czarnomorskiej Igor Osipow.

Ostrzeżenia Zachodu

Działania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zbiegają się z koncentracją sił Rosji przy granicy z Ukrainą. Państwa zachodnie ostrzegają, że Rosja może dokonać ataku na sąsiedni kraj; Moskwa temu zaprzecza.

aja/PAP