W poniedziałek o godz. 8 rano, po całonocnym maratonie rozmów, przywódcy 28 państw UE rozpoczęli śniadanie robocze, na którym mają spróbować znaleźć porozumienie co do obsady najważniejszych unijnych stanowisk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nieoficjalnie: Polska chce, by Tusk zarządził tajne głosowanie w sprawie wyboru przewodniczącego Komisji Europejskiej
Cały czas w centrum rozmów jest kandydatura obecnego wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa na fotel szefa tej instytucji.
Przed śniadaniem, w czasie negocjacji pojawiła się na stole propozycja, by Europejska Partia Ludowa (EPL), która według uzgodnień Niemiec, Francji, Holandii i Hiszpanii miała objąć stanowisko szefa Parlamentu Europejskiego i wysokiego przedstawiciela UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, zamiast tego drugiego stanowiska otrzymała fotel przewodniczącego Rady Europejskiej.
Miała to być zachęta dla liderów EPL, by poparli propozycję oddania stanowiska przewodniczącego KE socjalistom. W poniedziałek rano - według dyplomatów - nie wszyscy szefowie państw i rządów należący do EPL byli chętni na takie rozwiązanie.
Dlatego jeszcze przed śniadaniem w gronie przywódców EPL toczyły się rozmowy, które miały na celu przekonanie niezdecydowanych do tego scenariusza. Według źródeł kanclerz Niemiec Angela Merkel próbowała przekonać unijnych liderów do takiego scenariusza.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/453088-ponowna-proba-zawarcia-kompromisu-na-szczycie-ue