Nitras wychodzi przed szereg i nie czeka na wyrok Tuska. Sam ogłosił, że odchodzi: "Kończy się moja służba w rządzie RP"

„W tym tygodniu kończy się moja służba w rządzie RP. Wszystkim, z którymi współpracowałem, z którymi los mnie zetknął, szczególnie sportowcom - niskie ukłony i podziękowania. To był zaszczyt i ogromna przyjemność” - przekazał Sławomir Nitras we wpisie zamieszczonym w serwisie X.

Wcześniej na naszym portalu informowaliśmy, że minister sportu i turystyki Sławomir Nitras z KO ma zostać odwołany ze stanowiska. Informacje tę przekazał portal Gazeta.pl.

Warto wspomnieć, że o dymisji Nitrasa mówiło się dużo w ostatnim czasie z uwagi na to, że został on w dużej mierze obarczony wyborczą porażkę Rafała Trzaskowskiego.

CZYTAJ TAKŻE: Polski sport się nie podniesie! Minister Nitras miał usłyszeć od Tuska, że padnie ofiarą rekonstrukcji. Nazwisko potencjalnego następcy nie jest znane

Nitras wychodzi przed szereg

Szybko okazało się, że Sławomir Nitras nie zamierza czekać na oficjalne zdymisjonowanie go przez premiera Donalda Tuska i sam ogłosił swoje odejście w mediach społecznościowych.

W tym tygodniu kończy się moja służba w rządzie RP. Wszystkim, z którymi współpracowałem, z którymi los mnie zetknął, szczególnie sportowcom - niskie ukłony i podziękowania. To był zaszczyt i ogromna przyjemność

— napisał.

Do wpisu zamieścił nagranie wideo na którym powiedział więcej o swojej dymisji.

Szanowni państwo, w tym tygodniu dobiegnie końca moja służba w rządzie Rzeczpospolitej Polskiej. Wszystkim, którzy stanęli na mojej drodze, chciałbym za ten okres bardzo serdecznie podziękować. Chciałbym podziękować swoim współpracownikom tu w ministerstwie i w rządzie. Chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy mnie tutaj ze swoimi sprawami, pomysłami odwiedzali. Tym wszystkim, których ja odwiedzałem na arenach sportowych, w klubach sportowych, w trakcie treningów. To było dla mnie bardzo inspirujące, a jednocześnie to było dla mnie ogromne wyróżnienie. W sposób szczególny chciałbym podziękować wszystkim sportowcom za nasze spotkania. Mam nadzieję, że w tym okresie udało mi się trochę ulżyć waszemu wysiłkowi, chociażby w kwestiach finansowych. Mogę państwu obiecać, jesteście ludźmi inspirującymi, poznałem wyjątkowych sportowców, mogę państwu obiecać, że za was wszystkich w przyszłości jako zwykły kibic z całej siły zawsze będę trzymał kciuki.

— powiedział.

as/X