Szymon Marciniak pozostaje sędzią finału piłkarskiej Ligi Mistrzów - ogłosiła UEFA. Polski arbiter w oświadczeniu przeprosił za nierozważne zachowanie dotyczące udziału w wydarzeniu „Everest”, zapewnił, że wyciągnie wnioski i postara się odbudować zaufanie.
Jest stanowisko UEFA
10 czerwca Szymon Marciniak będzie sędziować finał piłkarskiej Ligi Mistrzów. Donos na sędziego do UEFA złożyło stowarzyszenie „Nigdy więcej”, któego zdaniem polski arbiter brał w Katowicach udział w konferencji Everest organizowanej przez jednego z liderów Konfederacji - Sławomira Mentzena.
UEFA dokładnie zbadała zarzuty dotyczące udziału Szymona Marciniaka w wydarzeniu zorganizowanym w Katowicach 29 maja 2023 roku. Zarzuty te traktowane są przez UEFA i całe środowisko piłkarskie z najwyższą powagą, ponieważ jednoznacznie odrzucamy wartości promowane przez grupę związaną z tą konferencją. Zobowiązaliśmy się do zebrania wszystkich istotnych informacji i zażądaliśmy pilnych wyjaśnień w tej sprawie. Po dokładnym zbadaniu sprawy otrzymaliśmy od pana Marciniaka oświadczenie, w którym przeprosił i wyjaśnił swój udział w zdarzeniu
— napisano w komunikacie UEFA.
Marciniak wprowadzony w błąd
Europejska centrala piłkarska ujawniła treść oświadczenia polskiego arbitra, które - jej zdaniem - ma kluczowe znaczenie dla „rozwiania obaw i zapewnienia przejrzystości”.
Pragnę serdecznie przeprosić za moje zaangażowanie i wszelkie krzywdy, jakie mógł spowodować mój udział w imprezie „Everest”
— zaczął Marciniak, który przyznał, że rozumie zaniepokojenie i rozczarowanie tą jego aktywnością.
Dalej tłumaczył, że został wprowadzony w błąd i był całkowicie nieświadomy, że wydarzenie to „było powiązane z polskim ruchem skrajnie prawicowym”.
Gdybym wiedział, kategorycznie odrzuciłbym zaproszenie
— wskazał.
Marciniak przekonywał, że całym sercem potępia wszelkie formy nienawiści, dyskryminacji lub nietolerancji, na które nie ma miejsca w sporcie ani w społeczeństwie.
Zobowiązał się też do większej czujności w analizowaniu wydarzeń i organizacji, z którymi będzie łączony.
Zobowiązuję się wyciągnąć wnioski z tego doświadczenia i zapewniam, że takie błędy w ocenie sytuacji nie będą miały miejsca w przyszłości
— napisał oraz przeprosił wszystkich, których zaufanie naruszył i przyznał, że zaakceptuje wszelkie konsekwencje wynikające z „nierozważnego udziału” w wydarzeniu.
Dziękuję za zrozumienie, pokornie proszę o możliwość zadośćuczynienia i odzyskania zaufania poprzez moje przyszłe działania
— podsumował.
UEFA w swoim stanowisku zaznaczyła, że przyjęła oświadczenie Marciniaka, w którym wyraził on przeprosiny i przedstawił wyjaśnienia, ale także skontaktowała się ze stowarzyszeniem „Nigdy więcej”, która zaalarmowała UEFA ws. udziału arbitra w katowickiej imprezie.
Zwróciła się ona, aby Marciniak pozostał w roli sędziego nadchodzącego finału Ligi Mistrzów UEFA, stanowczo twierdząc, że usunięcie go osłabiłoby promocję antydyskryminacji
— przekazano.
Na podstawie tych przesłanek UEFA potwierdza, że Marciniak będzie pełnił rolę sędziego podczas finału Champions League
— podkreślono.
42-letni Marciniak w grudniu sędziował finał mistrzostw świata w Katarze między Argentyną a Francją. W tym sezonie Ligi Mistrzów prowadził już siedem meczów, w tym rewanżowy półfinał Manchester City - Real Madryt. Marciniak został wyznaczony również do sędziowania finału, w którym 10 czerwca w Stambule zmierzą się drużyny Manchesteru City oraz Interu Mediolan.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/649079-uefa-marciniak-pozostaje-sedzia-finalu-ligi-mistrzow