Bartosz Kurek rozwiązał kontrakt z działaczami Stoczni Szczecin. W klubie są ogromne problemy finansowe. Najlepszy siatkarz świata ma zagrać w Resovii.

Wczoraj przedstawiciele Stoczni poprosili władze miasta o dodatkowe pieniądze, w wysokości 300 tysięcy złotych, na zapłacenie dwumiesięcznej pensji jednej z gwiazd drużyny. Chodziło o najlepszego zawodnika ostatnich mistrzostw świata. Władze miasto stanowczo odmówiły.

Dlatego postanowiono rozwiązać kontrakt z najlepszym siatkarzem świata.

Działacze Stoczni stworzyli w szczecinie dream team. W Szczecinie zbudowano zespół, do którego sprowadzono gwiazdy takie jak: Matej Kazijski, Bartosz Kurek, Simon van de Voorde czy Łukasz Zygadło. Do kierowania całością zaproszono wybitnego szkoleniowca Radostina Stojczewa, który został dyrektorem sportowym. Okazało się jednak, że sponsorzy, którzy mieli wesprzeć zespół wycofali się z obietnic. Z tego powodu brakuje w Stoczni pieniędzy. Od dwóch miesięcy zawodnicy nie dostają wypłat. Z planów raczej wyjdą nici, bo teraz bardziej niż o medalach w kontekście Stoczni słyszy się u możliwej upadłości klubu. Szefostwu nie udało się znaleźć dużego sponsora, który mógłby pokryć wysokie kontrakty sprowadzonych do Szczecina siatkarzy. Sytuacja jest dramatyczna.

Kurek miał propozycje gry z Rosji, Turcji i Włoch. Zostanie jednak w Polsce. Nie w Onico, choć miał ofertę, zagra w Rzeszowie.

CZYTAJ TAKŻE: Budowali zespół na miarę Ligi Mistrzów, na starcie nie mają już pieniędzy

MACRO