W stolicy trwają się uroczyste obchody 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Biorą w nich udział uczestnicy i świadkowie wydarzeń z 1944 r., przedstawiciele najwyższych władz i instytucji państwowych, samorządowych oraz mieszkańcy miasta. Uroczystości będą trwały w Warszawie przez cały dzień. Zapraszamy Państwa do śledzenia relacji portalu wPolityce.pl z tych uroczystości.
CZYTAJ WIĘCEJ: Cześć i chwała Bohaterom! Sprawdź PLAN OBCHODÓW 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego - będą trwały przez cały dzień
22:19. Prezydent Duda śpiewał razem z warszawiakami
Cała Polska śpiewa w Warszawie (nie)zakazane piosenki
— napisano na profilu KPRP na Twitterze.
W 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, mieszkańcy Warszawy przy wsparciu profesjonalnych muzyków zaśpiewali powstańcze pieśni. W strugach deszczu na placu Piłsudskiego wybrzmiały m.in. utwory: „Warszawa, moja Warszawo”, Sanitariuszka Małgorzatka”, oraz „Pałacyk Michla”.
Zgodnie z tradycją, aby śpiewać powstańcze piosenki, wieczorem 1 sierpnia na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie zebrał się tłum Polaków. Wśród zgromadzonych były całe rodziny, w tym bardzo dużo dzieci, młodzieży oraz osób starszych. Wspólne śpiewanie odbyło się w strugach deszczu z udziałem orkiestry i chóru Warszawiaków pod kierownictwem Jana Stokłosy.
W koncercie uczestniczyli także powstańcy warszawscy m.in. Bogumiła Bareńska-Bukowska ps. „Wisła”, Zofia Czekalska ps. „Sosenka”, Danuta Dworakowska ps. „Lena”, Janusz Maksymowicz ps. „Janosz”, Wiesław Newecki ps. „Kogut”, Janusz Walędzik ps. „Czarny”, którzy zostali przywitani przez zgromadzonych oklaskami i okrzykiem: „Cześć i chwała bohaterom!”. Bohaterom oddano także głos.
Koncert zwieńczyło zawołanie „Czuwaj wiaro!” oraz pieśń „Warszawskie dzieci”. Na koniec wspólnie zaśpiewano hymn narodowy.
21:41. Na cmentarzu w węgierskim Solymar odbyły się uroczystości w hołdzie polskim lotnikom, którzy pomagali powstańczej Warszawie
Przedstawiciele ambasady RP w Budapeszcie oraz organizacji polonijnych oddali we wtorek hołd polskim lotnikom, pochowanym na Cmentarzu Wojennym Wspólnoty Brytyjskiej w Solymar niedaleko Budapesztu, którzy latali ze zrzutami dla Armii Krajowej podczas Powstania Warszawskiego.
W uroczystościach uczestniczył ambasador RP Sebastian Kęciek, który oddał hołd lotnikom niosącym pomoc walczącej Warszawie, odciętej przez Niemców od dostaw żywności, leków oraz wody.
Na cmentarzu w Solymar pochowanych jest ponad 200 lotników, w tym 37 polskich lotników RAF-u, poległych podczas służby w 1586 Eskadrze do Zadań Specjalnych, która z lotniska Campo Casale koło Brindisi we Włoszech latała ze zrzutami dla Armii Krajowej, m.in. podczas Powstania Warszawskiego.
Pierwsi polscy lotnicy pochowani w Solymar zostali zestrzeleni nocą z 1 na 2 sierpnia 1944 r.
21:27. Na Cmentarzu Powstańców Warszawy uczczono poległych i pomordowanych w 1944 r.
Przed pomnikiem „Polegli – Niepokonani” na Cmentarzu Powstańców na Woli odbyły się we wtorek wieczorem uroczystości w 79 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. „Ta danina krwi ludności cywilnej jest nie do przecenienia” – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Uroczystość przed pomnikiem „Polegli – Niepokonani” na Cmentarzu Powstańców Warszawy to element głównych obchodów 79. rocznicy Powstania Warszawskiego. Wzięli w nich udział przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, powstańcy, mieszkańcy stolicy oraz harcerze. Prezydent Warszawy przypomniał, że cmentarz na Woli jest miejscem pamięci „o setkach tysięcy pomordowanych, zesłanych do obozów koncentracyjnych i obozów pracy przymusowej”.
Jesteśmy tu, aby zdać sobie sprawę z siły społeczeństwa polskiego i jego ofiary
— mówił Trzaskowski. Dodał, że pamiętając o ofiarach niemieckich zbrodni należy także mieć na uwadze, z jak wielkimi rozterkami zmagali się rodzice dzieci, które szły walczyć w powstaniu.
To są dylematy i dramaty, które na zawsze zostają w rodzinach, gdy rodzice zostają, a dzieci już nie ma. Ta danina krwi ludności cywilnej jest nie do przecenienia
— podkreślił prezydent Warszawy.
Już przed godziną „W” delegacje i mieszkańcy Warszawy złożyli kwiaty i znicze przed pomnikiem Matki. Monument w Parku Powstańców Warszawy odsłonięto 26 maja 2017 roku. Jego ideą było oddanie czci matkom, których dzieci poległy w czasie Powstania Warszawskiego. Pomnik przedstawia matkę trzymającą całun. Wykonał go Łukasz Krupski, absolwent warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Następnie uczestnicy oddali hołd mieszkańcom Warszawy pochowanym w kurhanie zwieńczonym pomnikiem „Polegli -Niepokonani”, tablicą poświęconą harcerzom Szarych Szeregów i przed kamieniem upamiętniającym warszawiaków wywiezionych w czasie powstania i po jego zakończeniu do niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady. Do Auschwitz-Birkenau, Sachsenhausen, Mauthausen-Gusen trafiło około 50 tysięcy mieszkańców miasta. W momencie wkroczenia Armii Czerwonej w Auschwitz znajdowało się co najmniej 298 warszawiaków.
Na otwartym w 1945 r. wolskim Cmentarzu Powstańców Warszawy spoczywają szczątki i prochy ponad 104 tys. głównie cywilnych, ale również wojskowych ofiar powstania, w dużej mierze bezimiennych, w tym wiele ofiar rzezi Woli z pierwszych dniach sierpnia 1944 r. W 1973 r. odsłonięto na cmentarzu pomnik „Polegli – Niepokonani” projektu Gustawa Zemły. Przez lata nekropolia nie była rewitalizowana. W ostatnich latach prowadzono kapitalny remont. Wzniesiono pomnik Matki oraz monument ku czci mieszkańców Warszawy zamordowanych w niemieckich obozach koncentracyjnych. Od lipca 2022 r. na kurhanie wzniesiono krzyż. Wzniesienie go było postulatem środowiska powstańców, którzy od wielu lat zabiegają o jak najgodniejsze upamiętnienie pochowanych w tym miejscu. Również w 2022 roku w sąsiedztwie cmentarza została otwarta Izba Pamięci, nowy oddział Muzeum Warszawy. Na Murze Pamięci w pobliżu Izby Pamięci, znajdują się imiona i nazwiska 62 tysięcy zidentyfikowanych osób pochowanych na nekropolii. 30 tysięcy tabliczek pozostaje „bezimiennych”.
Modlitwę za zmarłych odmówili duchowni katoliccy, prawosławni, ewangeliccy, islamscy i żydowscy.
Módlmy się z wdzięcznością za daninę krwi i poświęcenia powstańców i mieszkańców miasta oraz z troską, aby przyszłość i teraźniejszość naszej ojczyzny i całego globu przebiegała w pokoju
— powiedział biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. Odczytano także wiersz Jana Romockiego „Modlitwa Szarych Szeregów”.
Uroczystość zakończył Apel Pamięci. Wymieniono w nim najważniejszych dowódców Armii Krajowej, żołnierzy oddziałów powstańczych, ofiary cywilne oraz osoby dbające o pamięć o Powstaniu Warszawskim, między innymi twórcę Muzeum Powstania Warszawskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Do Was się zwracam, potomni! Niech pamięć o walecznych powstańcach warszawskich i heroicznych mieszkańcach stolicy niech zawsze pozostanie w waszych sercach. Pamiętajcie ich ofiarę krwi i życia złożoną na ołtarzu wolności Ojczyzny. Niech Ich postacie i bohaterskie czyny utrwalone w Waszej świadomości i tradycji oręża polskiego będą przykładem patriotyzmu, poświęcenia i oddania Rzeczypospolitej
— głosił tekst Apelu Pamięci.
Wieńce i wiązanki kwiatów złożyli na kurhanie cmentarza przedstawiciele weteranów powstania, przedstawiciele kancelarii prezydenta i premiera, marszałek Senatu Tomasz Grodzki i prezydent miasta Rafał Trzaskowski.
21:24 Premier uczestniczy w koncercie „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”
20:53. W Krakowie upamiętniono 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego
Przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Placu Matejki w Krakowie odbyły się we wtorek uroczystości upamiętniające 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy żyje pamięć o powstańcach i Powstaniu Warszawskim” – mówił wicewojewoda małopolski Mateusz Małodziński.
W upamiętnieniu powstania przed Grobem Nieznanego Żołnierza wzięli udział m.in. marszałkowie Ryszard Terlecki oraz Marek Pęk, parlamentarzyści, oficerowie Wojska Polskiego, żołnierze, przedstawiciele służb mundurowych i kombatanci.
20:48. „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”
Na placu Piłsudskiego ma miejsce wyjątkowy koncert - „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”
19:50. W Kielcach uczczono 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego
Powstanie Warszawskie jest świadectwem tego, jak groźnym zjawiskiem są rządy totalitarne - powiedział naczelnik kieleckiej delegatury IPN dr Robert Piwko podczas świętokrzyskich obchodów 79. rocznicy wybuchu powstania.
Główne uroczystości w Kielcach upamiętniające 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczęły się we wtorek po południu w Kościele Garnizonowym przy ul. Chęcińskiej, gdzie odbyła się msza w intencji poległych za wolność ojczyzny. Po nabożeństwie uczestnicy przeszli na skwer Szarych Szeregów przed pomnik Harcerzy Poległych za Ojczyznę, a o godz. 17 w całym mieście rozległ się dźwięk syren alarmowych.
19:48. W Lublinie uczczono 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego i akcji „Burza” na Lubelszczyźnie
Postawy uczestników powstania pozostały dla nas bezsprzecznym wzorem patriotyzmu, braterstwa i odwagi – napisał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w liście do uczestników obchodów 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego i akcji „Burza” w Lublinie.
Obchody 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego i akcji „Burza” na Lubelszczyźnie rozpoczęły się od złożenia kwiatów przy ul. Wieniawskiej w Lublinie pod tablicą pamięci ppłk Jana Kucharczaka ps. „Kazimierz”, współautora planu akcji „Burza”.
Następnie przedstawiciele władz samorządowych, wojewódzkich oraz delegacji instytucji i organizacji kombatanckich udali się na pl. Litewski, gdzie o godz. 17 zebrali się przy Pomniku Nieznanego Żołnierza. Wyciem syren alarmowych i odśpiewaniem hymnu rozpoczęły się główne uroczystości rocznicowe.
Szef MEiN w liście odczytanym podczas uroczystości przypomniał jeden z komunikatów, który w trakcie powstania walczący przekazali mieszkańcom stolicy. Jak podał, padły w nim słowa o „najistotniejszej barykadzie, jaką w tak trudnym czasie powinni wznieść wszyscy Polacy”. „Barykadzie serc i dusz, jak również łączących ich ideałów” – napisał Czarnek.
18:55. Koncert Norberta Smolińskiego i Dziecięcej Ferajny
Panuje radosna patriotyczna atmosfera.
18:37. Uroczystości na Cmentarzu Powstańców Warszawy
Przed pomnikiem „Polegli – Niepokonani” na Cmentarzu Powstańców rozpoczęły się uroczystości w 79 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Biorą w nich udział przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, powstańcy, mieszkańcy stolicy oraz harcerze.
W uroczystościach biorą udział m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
18:25. Marsz dotarł do pl. Krasińskich
Na miejscu odbędzie się koncert Norberta Smolińskiego i Dziecięcej Ferajny.
17:35. Uczestnicy marszu zwracają uwagę na odpowiedzialność Niemiec
Na miejscu słuchać okrzyki:
Niemcy, Niemcy to nie boli, tylko prawda was wyzwoli
Helmut, Helmut nie udawaj, ukradł dziadek, ty oddawaj
17:30. Prezes PiS i premier Morawiecki złożyli hołd uczestnikom Powstania
Premier i wicepremier złożyli kwiaty pod pomnikiem Gloria Voctis na Powązkach.
17:26. Ruszył Marsz Powstania Warszawskiego
W manifestacji biorą udział tysiące uczestników. Widać może biało-czerwonych flag. Na miejscu nie brakuje znanych twarzy. Udział biorą m.in. minister Robert Telus, wiceminister Jacek Ozdoba, wiceminister Sebastian Kaleta czy europoseł Patryk Jaki.
17:13. Kwiaty przed pomnikiem Gloria Victis składają najwyżsi przedstawiciele państwa
Hołd złożył m.in. prezydent Andrzej Duda.
17:08. Salwa honorowa ku czci uczestnikom Powstania Warszawskiego
Wcześniej odmówiono modlitwę.
17:00. Godzina W
W Warszawie zatrzymał się ruch. W mieście rozbrzmiały syreny.
16:50. Na Rondzie Dmowskiego zbierają się uczestnicy Marszu Powstania Warszawskiego
Marsz ruszy po tym, jak o godz. 17 zebrani w tym miejscu, oddadzą hołd powstańcom warszawskim.
16:45. Warszawscy działacze PiS oddali hołd powstańcom
Przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej złożyliśmy wieniec w imieniu warszawskiego Prawa i Sprawiedliwości.
16:40. Już niedługo godzina „W”
16:00. Ministerstwo rolnictwa uczciło Bohaterów
Minister Robert Telus uczcił pamięć walczących w Powstaniu Warszawskim, składając wieniec pod pomnikiem Gloria Victis, na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Ministrowi towarzyszyli sekretarze stanu: Anna Gembicka, Ryszard Bartosik i Janusz Kowalski.
15:00. Hołd dla obrońców Elektrowni Powiśle walczących w Powstaniu Warszawskim
Podczas uroczystości „Energetycy w Powstaniu Warszawskim” oddano we wtorek hołd obrońcom Elektrowni Powiśle walczącym w Powstaniu Warszawskim. Bez Powstania Warszawskiego nie byłoby niepodległej Polski. Z tego powstania my wszyscy tutaj jesteśmy - powiedział minister kultury Piotr Gliński.
We wtorek, w 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, na skwerze im. Tadeusza Kahla w Warszawie odbyła się organizowana przez PGE Polską Grupę Energetyczną uroczystość „Energetycy w Powstaniu Warszawskim”. Podczas wydarzenia oddano hołd energetykom walczącym w obronie warszawskiej Elektrowni Powiśle.
1 sierpnia to szczególna data w polskiej historii. Data ważna, także dla teraźniejszości i przyszłości. Bez Powstania Warszawskiego nie byłoby niepodległej Polski. To było powstanie tragiczne, straszne, heroiczne i nieuniknione. Ono po prostu musiało wybuchnąć, bo taka jest polskość i z tego powstania też my wszyscy tutaj jesteśmy
— mówił minister kultury.
Zaznaczył, że walka pracowników warszawskiej Elektrowni na Powiślu i reduta, jaką to miejsce się stało, to bardzo ważny epizod powstania.
Bo to wydarzenie, ta reduta warszawskiej Elektrowni, pokazuje w skrócie, w pewnej mikroskali to, do czego tamto pokolenie było zdolne, czym było Powstanie Warszawskie. To było połączenie etosu pozytywistycznego z etosem romantycznym. Tutaj załoga Elektrowni była do powstania przygotowana przez wieloletnią konspirację. Tutaj byli ludzie szkoleni do tego, żeby podjąć czyn w momencie próby, oddział +Cubryny+ – ponad 60 ludzi przygotowanych do tego, żeby walczyć. A później, gdy nadszedł ten czas próby, gotowi na heroizm, bo to wymagało heroizmu, zgody na to, że trzeba poświęcić własne życie dla ojczyzny
— mówił szef resortu kultury.
Przypomniał, że 20 ludzi zginęło już w trakcie zdobywania elektrowni, a ci, którzy zostali, „przez ponad miesiąc utrzymywali prąd, pracę elektrowni, żeby służyć powstaniu”.
Wielki czyn pracy organicznej – przygotowania, profesjonalizmu w połączeniu z heroizmem. Tamto pokolenie potrafiło to łączyć. I tego my także potrzebujemy współcześnie. Dlatego tak ważne są dla nas te obchody, rocznice i pamięć. Dlatego z tej pamięci jesteśmy
— powiedział Gliński.
Podziękował pracownikom PGE za pamięć o powstaniu, bo „to jest piękna tradycja, która łączy w najlepszym wyrazie profesjonalizm, oddanie grupy zawodowej pewnej misji z tym, co jest powinnością wobec ojczyzny i naszej wspólnoty”.
Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, powiedział, że Powstanie Warszawskie było „wielkim zrywem warszawiaków, wspartych także przez Polaków z innych zakątków naszej ojczyzny, zrywem o wolność, niezależność, suwerenność”.
Energetycy w pierwszych godzinach powstania odnieśli ten jeden z największych sukcesów powstańczych, czyli przejęcie Elektrowni, która do 5 września dostarczała energię dla Warszawy. Dzięki temu Warszawa mogła walczyć. To ludzie wielkiej odwagi, którzy są dziś dla nas wzorem i to oni pokazali nam co znaczy odwaga, wolność, walka o te wartości
— podkreślił prezes PGE.
Przypomniał, że „Warszawa zapłaciła bardzo wysoką cenę, wielu spośród powstańców zapłaciło tę najwyższą cenę za walkę o te wartości, jakimi są wolność, suwerenność”.
Złożył deklarację wobec wszystkich powstańców warszawskich, że „pamięć o powstaniu nigdy nie zginie, że to poświęcenie, tę krew, którą przelali nasi przodkowi za to, żebyśmy mogli dzisiaj żyć w wolnej Polsce, nigdy nie zostanie zapomniane”.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska odczytała list od marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
79 lat temu Warszawa w imieniu całego narodu upominała się o wolność i suwerenność Polski. 1 sierpnia 1944 r. rozpoczęło się Powstanie Warszawskie. Było ono wyrazem niepodległościowych dążeń pokolenia, która doświadczyło zaborczej niewoli, jak również świadectwem najwyższej odwagi roczników urodzonych w II Rzeczpospolitej i wychowywanych w duchu wolnościowej tradycji
— napisała marszałek Sejmu,
Przypomniała, że „przeciwko niemieckiemu zniewoleniu, w obronie polskiego honoru i godności, wystąpili doświadczeni żołnierze, jak i młodzież”.
Na barykadach stanęli obok siebie przedstawiciele inteligencji i robotnicy. Pierwsze powstańcze dni przeplecione były atmosferą radości, jedności, nadziei na pokonanie znienawidzonego wroga. Symbol Polski Walczącej pojawiał się na licznych murach, krzepił serca mieszkańców stolicy, a wolnościowe słowa - +jeszcze Polska nie zginęła+, obiegły Europę
— dodała.
Podkreśliła, że „polscy energetycy zapisali bohaterską kartę wojennej historii”.
Wielu z nich było zaangażowanych w konspiracyjne prace”. „Godzina +W+ rozpoczęła niepodległościowy zryw, powstańczy oddział, do którego należało wielu pracowników Elektrowni Powiśle, przeprowadził zwycięską akcję odbicia strategicznego obiektu z rąk Niemców. Był to jeden z najważniejszych sukcesów Powstania. Tym większy, że prąd dostarczany był do szpitali, zakładów zbrojeniowych, zaś sieć elektryczna zapewniała łączność telefoniczną między walczącymi oddziałami
— zwróciła uwagę marszałek Witek.
Wskazała, że „Elektrownia na Powiślu była bastionem obrony Warszawy, wytrwała przez ponad miesiąc morderczych ostrzałów”.
Wielu pracowników Elektrowni zginęło, próbując naprawić zerwane kable i podziurawione przewody, wielu podzieliło tragiczne żołnierskie losy po upadku Powstania
— podkreśliła marszałek Sejmu.
Oceniła, że „energetycy, powstańcy, bohaterowie tamtych wydarzeń, dali przykład patriotyzmu i poświęcenia, a zarazem odpowiedzialności za drugiego człowieka”.
Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS odczytał list od wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Dziś, w 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, składamy hołd bohaterom tamtych dni, którzy 1 sierpnia zdobyli Elektrownię Powiśle, a potem przez 35 dni i nocy nieustannie, bez wytchnienia, dostarczali prąd walczącej stolicy. Zdobycie Elektrowni było jednym z największych osiągnięć militarnych oraz sukcesów strategicznych powstańców
— ocenił prezes PiS.
Przypomniał, że „niemieccy okupanci zamienili ją w twierdzę, bronioną przez bunkry, zasieki i wyposażoną w broń maszynową prawie 200- osobową załogę”.
Nie przewidzieli jednak, że zostaną zaatakowani od wewnątrz. Dokonał tego oddziału Wojskowej Służby Ochrony Powstania, pod dowództwem ówczesnego dyrektora naczelnego Elektrowni, inżyniera Stanisława Skibniewskiego +Cubryny+
— napisał Kaczyński.
Dodał, że „wraz ze zdobyciem Elektrowni rozpoczęły się heroiczne zmagania w ramach walki o prąd”.
Zakład był nieustannie ostrzeliwany ogniem artylerii i granatników, armat, pociągu pancernego oraz działka pokładowego pływającej po Wiśle kanonierki. Z biegiem czasu utrzymywanie wytwórni w ruchu stawało się coraz trudniejsze i coraz bardziej niebezpieczne. Jednakże dopiero po zmasowanych nalotach poprzedzających rozpoczęty 4 września szturm na Powiśle, ustała produkcja prądu. Następnego dnia po wyczerpaniu amunicji, powstańcy wycofali się z Elektrowni, ale opuszczenie jej terenu, nie oznaczało dla energetyków, zakończenia walki o prąd - kontynuowali ją w ramach Powstańczego Biura Spraw Elektrycznych
— zwrócił uwagę Kaczyński.
Podkreślił, że „pamięć o naszych bohaterach narodowych jest naszą powinnością, nie tylko wobec tych, którzy przed laty stawiali podwaliny pod naszą dzisiejszą wolność, ale także wobec RP oraz tych wartości, które tworzą z jej obywateli wspólnotę”.
W uroczystości uczestniczyli także m.in. przedstawiciele środowisk powstańców warszawskich, doradca prezydenta Paweł Sałek, podsekretarze stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych - Karol Rabenda i Piotr Pyzik, przedstawiciele IPN z wiceprezesem dr. hab. Karolem Polejowskim na czele, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.
W trakcie wydarzenia odbył się premierowy pokaz animacji „Rozkaz: Zdobyć Elektrownię!”, stworzonej przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Reżyserem obrazu jest Przemysław Kulikowski, produkcja to Good Film, za rekonstrukcję i odtworzenie przebiegu zdarzeń odpowiadały: Grupa Historyczna „Zgrupowanie Radosław” oraz Grupa rekonstrukcyjno-filmowa GRF Bemowo.
Przed uroczystością przedstawiciele m.in. władz, samorządu, instytucji kultury, PGE Polskiej Grupy energetycznej złożyli kwiaty pod tablicą poświęconą Dowódcom Obrony Elektrowni Warszawskiej.
79 lat temu do walki w Powstaniu Warszawskim stanęło 63 Pracowników Elektrowni Powiśle, którzy współtworzyli oddział kpt. Stanisława Skibniewskiego „Cubryny”. Udało im się przejąć kontrolę nad elektrownią, ale 20 z nich zapłaciło za to życiem. W pierwszym dniu walk był to jeden z najważniejszych sukcesów militarnych powstańców.
14:50. Odsłonięto tablicę upamiętniającą Samuela i Pereca Willenbergów przy ul. Marszałkowskiej 60
Mieszkańcy wierzyli, że kamienica przy ul. Marszałkowskiej 60 ocalała z Powstania Warszawskiego dzięki namalowanemu w piwnicy przez Pereca Willenberga wizerunkowi Chrystusa - powiedziała Ada Willenberg podczas odsłonięcia tablicy poświęconej pamięci jej męża i teścia Samuela i Pereca Willenbergów.
W piwnicy warszawskiej kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 60, której wg tablicy na ogrodzeniu - „grozi zawalenie”, znajduje się ścienne malowidło Pereca Willenberga Jezusa Miłosiernego „Jezu ufam Tobie”.
Uroczyste odsłonięcie tablicy upamiętniającej Pereca i Samuela Willenbergów na budynku tej kamienicy odbyło się we wtorek w Warszawie.
Perec Willenberg w 20-leciu międzywojennym był cenionym malarzem fresków synagogalnych, a także nauczycielem rysunku. Samuel Willenberg walczył w wojnie obronnej 1939 roku, był więźniem Treblinki, po wojnie napisał wspomnienia z obozu oraz stworzył rzeźby inspirowane swoimi przeżyciami.
Zastępca prezesa IPN Dr Mateusz Szpytma zwrócił uwagę, że odsłonięcie tablicy odbywa się nie tylko w 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, ale także w przeddzień 80. rocznicy początku zbrojnego buntu więźniów obozu zagłady w Treblince, to także rok, w którym obchodzimy 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Spotykamy się, aby uhonorować dwóch polskich Żydów ojca i syna - Pereca i Samuela Willenberga
— dodał. Przypomniał, że Perec Willenberg był znakomitym artystą, twórcą wielu rysunków synagogalnych w czasie II RP, w Opatowie, Piotrkowie i innych miejscach. A Samuel Willenberg, jak opowiadał Szpytma, „walczył w wojnie obronnej 1939 roku, a później doświadczył okropieństw Holokaustu i został świadkiem obozu zagłady w Treblince i jako nieliczny przeżył tę zagładę i był świadkiem buntu”.
Przypomniał, że w kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 60, w czasie Powstania Warszawskiego żył i tworzył Perec Willenberg.
Tu, w czasie wielkiego bombardowania, którego doświadczyła ta okolica, stworzył wizerunek Jezusa Miłosiernego ze słowami z +Dzienniczka+ siostry Faustyny
— dodał.
Ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne powiedział, że wspominamy dziś wspólnych bohaterów, narodów polskiego i żydowskiego.
Przed wojną i Holokaustem 1/3 mieszkańców stanowili Żydzi. Niemcy i ich kolaboranci, którzy mordowali Żydów, chcieli również zabić pamięć o nich. Podczas komunizmu zabijanie tej pamięci i zaprzeczanie, że Holokaust się wydarzył, było kontynuowane
— dodał. Dlatego, jego zdaniem, pierwsze pokolenie, które żyje w naprawdę wolnej i niepodległej Polsce ma szczególny obowiązek opowiadania o kwitnącym w Warszawie życiu Żydów przed wojną, która wówczas była drugim największym miastem z populacją Żydowską”.
Nie możemy zwrócić życia pomarłym, ale możemy ich uhonorować i upamiętnić, to, co zrobili
— zaznaczył.
Michael Schudrich opowiadał, że znał osobiście Samuela Willenberga.
Miałem wielką przyjemność poznać Szmula Willenberga. To było ponad 30 lat temu, podczas sederu, już po 1989 roku
— wspominał.
Pamiętam, jak Szmul mówił mi dlaczego przeżył, skoro z kilkuset osób, które przeżyło Treblinkę, tylko kilkanaście przeżyło do końca wojny. Twierdził, że „przeżył dlatego, że miał dokąd wrócić, do Warszawy, gdzie żył jego ojciec.
Ada Willenberg opowiadała, że w kamienicy przy Marszałkowskiej 60 mieszkał jej teść. „
On miał aryjskie papiery, nie wyglądał na Żyda. Mówił dobrze po Polsku, ale z akcentem rosyjskim, bo studiował w Petersburgu i miał żonę Rosjankę. W czasie okupacji każdy, kto nie mówił czystą polszczyzną, był podejrzany. On na wszelki wypadek powiesił sobie tabliczkę na szyi, że jest niemową. Żył pod pseudonimem Baltazar Pękosławski.
Ada Willenberg opowiadała, że „nigdy nie był tak bogaty, jak podczas okupacji, bo wtedy naród stał się bardzo religijny i każdy chciał kupować święte obrazy”.
Mój teść malował obrazy Jezusa, a mój mąż mu pozował
— dodała. Opowiadała, że „podczas jednego z bombardowań, Perec schował się w piwnicy, wziął tam ze sobą węgielek, którym namalował wizerunek Jezusa”. Dom ocalał, a mieszkańcy byli bardzo wdzięczni profesorowi Baltazarowi Pękosławskiemu bo wierzyli, że budynek ocalał właśnie dzięki obecności namalowanego przez profesora Willenberga wizerunku Chrystusa.
Jak relacjonowała, „po wojnie było dużo wycieczek, ludzie oglądali ten malunek. Mieszkańcom tego domu takie tłumy przeszkadzały, co jestem w stanie zrozumieć, więc zabili malunek deską”.
Rozumiem to, ale co mnie i mojego męża bardzo zabolało, że na tym napisano +Jude+ i narysowano szubienicę. To było straszne
— opowiadała. Dodała, że potem wizerunek został zapomniany.
Dopiero kilka lat temu Jakub Sitarski ze wspólnoty mieszkaniowej zwrócił się do mnie, że chce powiesić informację, że w kamienicy znajduje się ten wizerunek. Potem IPN postanowił, że trzeba zrobić dużą tablicę pamiątkową
— dodała.
Jakub Sitarski ze wspólnoty mieszkaniowej Marszałkowska 60 zwrócił uwagę, że na tej tablicy są wymienione jeszcze trzy osoby - siostry Pereca, córki Samuela - Ita i Tamara, które zginęły w Treblince.
Dla mnie symbolicznie wspomnienie o tych dwóch osobach jest przywróceniem w Warszawie pamięci o Treblince. Na tablicy upamiętniono też Adę Willenberg
— dodał. Wskazał również na zły stan budynku.
Proszę wszystkie osoby, które mają moc sprawczą, żeby uratowali to malowidło, które jest w środku i istnieje ryzyko, że zostanie zniszczone, żebyśmy przywrócili nie tylko pamięć tutaj, ale też zabezpieczyli to, co jest wewnątrz
— powiedział.
Perec Willenberg był w 20-leciu międzywojennym cenionym malarzem fresków synagogalnych, a także nauczycielem rysunku. Przed wojną uczył plastyki w żydowskim gimnazjum w Częstochowie. Podczas Powstania Warszawskiego ukrywał się w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 60. By przetrwać jeden z nalotów, Willenberg mieszkał potajemnie w piwnicy i wtedy stworzył ten właśnie wizerunek Chrystusa. Rysunek podpisany jest nazwiskiem Karol Baltazar Pękosławski, czyli fałszywym nazwiskiem Willenberga, którego używał w czasie wojny.
Kamienica przy ul. Marszałkowskiej 60 jako jedna z nielicznych po powstaniu ocalała. Mieszkańcy wierzyli, że nie została zburzona właśnie dzięki obecności namalowanego przez profesora Willenberga wizerunku Chrystusa, którego oryginał ciągle się tam znajduje. Obecnie kamienica, a szczególnie część, w której znajduje się obraz, jest w bardzo złym stanie. Według informacji przekazanej PAP w 2020 r. przez rzecznika Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami Bartosza Skorupę, w 2012 r. Powiatowy Inspektor Budowlany dla m.st. Warszawy wydał decyzję o wykwaterowaniu i wyłączeniu z użytkowania lokali znajdujących się w oficynie budynku, a właśnie tam znajduje się malowidło.
14:40. Witek: Daliście nam prawdziwą lekcję patriotyzmu”
Powstanie Warszawskie było czymś wyjątkowym, niespotykanym na skalę światową. Dawało wszystkim walczącym Polakom wiele nadziei na to, że prędzej czy później ta wolna Polska przyjdzie - powiedziała marszałek Sejmu Elżbieta Witek podczas uroczystości z okazji 79. rocznicy wybuchu powstania.
We wtorek, w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, marszałek Sejmu wzięła udział w uroczystościach przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej w Warszawie.
Mówiąc o powstańcach, Witek podkreśliła, że było wyjątkowe pokolenie.
Pokolenie wojny i Powstania Warszawskiego pokazało, czym jest prawdziwa miłość do ojczyzny i czym jest prawdziwy patriotyzm
— podkreśliła marszałek Sejmu. Zaznaczyła, że większość powstańców „to byli ludzie bardzo młodzi”. Jak mówiła, część z nich zginęła w powstaniu, a ci, którzy przeżyli, zostali wypędzeni z Warszawy.
Oglądali zgliszcza zburzonej stolicy
— dodała.
Powstańcy nie tracili wiary ani ducha. Samo powstanie było czymś wyjątkowym, niespotykanym na skalę światową. Dawało wszystkim walczącym Polakom wiele nadziei na to, że prędzej czy później ta wolna Polska przyjdzie
— wskazała. Jak zaznaczyła, powstańcy warszawscy, oprócz wielkiego patriotyzmu, odwagi i bohaterstwa, „mieli zaszczepione w sercach wartości, którym byli wierni przez całe życie”.
Dziś, kiedy patrzymy, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, kiedy wydawało nam się, że wojny już nie będzie, a jednak ona jest, to zaczynamy myśleć o tym, że bezpieczeństwo nie zna ceny. Musimy sobie to wszyscy uświadomić
— podkreśliła marszałek Witek.
Zaznaczyła również, że po 79. latach od powstania „nadal jesteśmy zadziwieni wyjątkową postawą powstańców warszawskich”. Jak dodała, jesteśmy im winni nie tylko pamięć, ale przede wszystkim to, „byśmy w swoim życiu kierowali się zasadami, którymi kierowali się oni”.
Daliście nam prawdziwą lekcję patriotyzmu
— powiedziała, zwracając się do obecnych na uroczystości powstańców.
14:20. Minister Sprawiedliwości uczcił pamięć bohaterów Powstania Warszawskiego
W 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył wieniec na grobie prof. Wiesława Chrzanowskiego ps. „Poraj”.
Oddał hołd wszystkim powstańcom i wielkiemu autorytetowi prawniczemu, którego młodość naznaczył udział w bohaterskim zrywie stolicy. Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości uczestniczyli też w wielu rocznicowych uroczystościach.
14:00. Przyłębska złożyła wieniec pod pomnikiem Kobietom Powstania Warszawskiego
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska złożyła we wtorek pod pomnikiem Kobietom Powstania Warszawskiego wieniec upamiętniający 79. rocznicę wybuchu powstania. „Z wielkim szacunkiem i uznaniem oddaję hołd kobietom, które były uczestniczkami Powstania Warszawskiego” — powiedziała Przyłębska.
W całej Polsce zawsze wszyscy pamiętamy o Powstaniu Warszawskim. To był szczególny okres, to jest symbol naszej odwagi i walki Polaków w Polsce, symbol walki o niepodległość
— mówiła Przyłębska w TVP Info.
CZYTAJ WIĘCEJ: Julia Przyłębska złożyła wieniec pod pomnikiem Kobietom Powstania Warszawskiego: To jest symbol naszej odwagi, walki o niepodległość
13:20. Przy pomniku „Mokotów Walczący 1944” zapalono ogień pamięci, który będzie płonął przez 63 dni
W 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego przy pomniku „Mokotów Walczący 1944” w parku gen. Gustawa Orlicz-Dreszera na Mokotowie podniesiono na maszt flagę państwową i rozpalono ogień pamięci przeniesiony przez sztafetę pokoleń z Grobu Nieznanego Żołnierza. Będzie on płonął przez 63 dni.
We wtorkowych uroczystościach przy pomniku „Mokotów Walczący 1944” upamiętniającym powstańców Mokotowa, żołnierzy pułku AK „Baszta” i innych oddziałów V obwodu 10. Dywizji im. Macieja Rataja, walczących w dniach 1 sierpnia - 27 września 1944 r. uczestniczyli m.in. powstańczynie i powstańcy warszawscy, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka, przewodnicząca Rady Miasta Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska, wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek, przedstawiciele Marszałka Sejmu i Marszałka Senatu, przedstawiciele Prezesa Rady Ministrów, parlamentarzyści, weterani II wojny światowej w tym prof. Leszek Stanisław Żukowski, ps. Antek, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej oraz Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, reprezentanci Wojewody Mazowieckiego, radni m.st. Warszawy, burmistrzowie warszawskich dzielnic, harcerze ZHP i ZHR oraz mieszkańcy Warszawy.
Uroczystości rozpoczęły się o godz. 10 wspólnym odśpiewaniem hymnu narodowego i wciągnięciem na maszt flagi państwowej. Hejnaliści Straży Miejskiej odegrali hejnał Warszawy.
Spotkaliśmy się tutaj wspólnie, by uczcić 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W tym dniu oddajemy hołd i pamięć żołnierzom Armii Krajowej, powstańcom Mokotowa, mieszkańcom Warszawy, którzy walczyli o godność i niepodległość naszego kraju
— powiedział burmistrz dzielnicy Mokotów Rafał Miastowski.
Zwracając się do uczestniczących w uroczystości powstańców warszawskich, przypomniał, że
79 lat temu, nie zważając na wiek, płeć i konsekwencje, stanęli ramię w ramię przed brutalnym najeźdźcą w obronie swoich rodzin, domów, ulic.
W obronie naszej - przyszłych pokoleń warszawiaków. Dziś dziękujemy, składamy hołd powstańcom warszawskim, mieszkańcom bohaterskiej Warszawy za każdą ich kroplę przelanej krwi, za heroizm i za determinację, za oddane życie
— powiedział burmistrz Mokotowa.
Pamięć o Powstaniu warszawskim od lat uczy nas patriotyzmu - tej swoistej, bezwarunkowej miłości do ojczyzny. uczy nas również wartości, jaką jest bezwzględny szacunek do bliźniego, do małych społeczności, do miejsc, w których wzrastamy i dojrzewamy jako ludzie
— mówił.
Dziś dzięki ich ( powstańców - PAP) niezłomności możemy żyć, tak po prostu żyć. Wszak wszyscy jesteśmy warszawiakami, Polakami. Żyjemy w wolnej, niepodległej Polsce
— podkreślił burmistrz Mokotowa.
Dzisiejsze spotkanie to nie tylko okazja, żeby złożyć hołd i oddać cześć bohaterom. To również wielka nauka, którą - jak wierzę - gromadząc nas dziś w tym miejscu - przekazujemy bliskim i następnym pokoleniom warszawiaków
— mówił.
Pamiętajmy! Powstanie Warszawskie (…) to jednak 63 dni chwały
— powiedział Rafał Miastowski, dodając, że „Mokotów pamięta”.
To tutaj, w ten piękny, sierpniowy dzień, z pewnością jeszcze o tej godzinie byliście przekonani, że idziecie po zwycięstwo
— powiedział, zwracając się do powstańców, z-ca prezydenta Warszawy Tomasz Bratek.
Poszliście w szaleńczej walce, poświęcając wszystko i nie zważając na nic. Poszliście w walce o wolność, która tak umiłowaliście, w której tak zostaliście wychowani
— mówił.
Ta ciężka walka trwała 63 dni. Dzisiaj zapalamy ogień pamięci i przez te 63 dni będziemy wspominać wasz heroizm, wasze bohaterstwo, wasze oddanie nie tylko Warszawie
— zaznaczył.
Niestety, walka ta zakończyła się tragicznie - tragicznie wówczas - bo przyszedł komunizm i niestety ten komunizm nie przyniósł upragnionej wolności
— powiedział.
Ale testament i to przesłanie, które daliście nam w dni powstania pomogły przetrwać do 1989 r., kiedy przyszła ta prawdziwa, upragniona wolność
— podkreślił wiceprezydent Warszawy.
Będziemy wspominać zawsze - nie tylko o godz. 17, kiedy wszyscy zatrzymamy się tu i w całej Polsce - ale będziemy wspominać przez wszystkie kolejne pokolenia
— powiedział.
Warszawa dzisiaj jest piękna, Warszawa dzisiaj jest wspaniała. (…) Dzięki Wam to miasta - Warszawa niezwyciężona, miasto niezwyciężone wygląda tak, jak wygląda. I obiecujemy Wam, że wszystkie pokolenia - i te dzisiaj, które znajdują się jeszcze w wózku - będą pamiętać o Waszym bohaterstwie, a Wasze wartości pozostaną głęboko w naszych sercach
— zapewnił Tomasz Bratek.
Następnie wiceprezydent Warszawy z dowódcą sztafety pokoleń Wojciechem Janickim zapalili przed pomnikiem „Mokotów Walczący 1944” znicz z ogień pamięci, który sztafeta pokoleń przyniosła z Grobu Nieznanego Żołnierza. Ogień - tradycyjnie zapalany 1 sierpnia - będzie płonął przez 63 dni - tyle, ile trwały powstańcze walki. Włączono iluminację pomnika. Orkiestra Reprezentacyjna Policji wykonała „Marsz Mokotowa”.
Przy pomniku „Mokotów Walczący 1944” wieńce złożono m.in. w imieniu Kancelarii Prezydenta RP, Marszałek Sejmu RP, Marszałka Senatu RP, w imieniu Prezesa Rady Ministrów, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, w imieniu Ministerstwa Klimatu i Środowiska, w imieniu Powstańców Warszawskim, żołnierzy Armii Krajowej, władz dzielnicy Warszawa-Mokotów, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, szefa UdSKiOR, prezesa IPN, w imieniu dyrekcji Muzeum Powstania Warszawskiego.
Po zakończeniu uroczystości, zgodnie z tradycją, z parku gen. Gustawa Orlicz-Dreszera wyruszył Marsz Mokotowa, który przeszedł ulicą Puławską przed obelisk Pamięci Żołnierzy AK Powstańców Mokotowa poświęcony pamięci 119 pomordowanych powstańców z „Baszty” przy ulicy Dworkowej 2, gdzie złożono kwiaty. Na czele kolumny maszerowała Orkiestra Reprezentacyjna Policji, która odegrała „Warszawiankę”. W marszu uczestniczyli także poczty sztandarowe, sztafeta pokoleń, Straż Miejska, oddziały wojska, policji, straży pożarnej, harcerze i mieszkańcy Warszawy.
Podczas przemarszu zatrzymano się, by złożyć wiązankę kwiatów przed tablicą twórców „Marszu Mokotowa” - Mirosława Jezierskiego „Karnisza”, który napisał słowa do tej piosenki oraz Jana Markowskiego „Krzysztofa”, który był autorem muzyki.
13:00. Kasprzyk na Powązkach Wojskowych
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych udał się na Powązki Wojskowe by pomodlić się i złożyć kwiaty na grobach Bohaterów naszej wolności, którzy w sierpniu 1944 r. nie zawahali się wystąpić przeciw niemieckiemu okupantowi.
11:18. Prezydent: Straszliwa cena, jaką Polacy zapłacili za pragnienie wolności
Nigdy nie wolno nam zapomnieć o tym, że w czasie Powstania Warszawskiego zostało zabitych i zamordowanych ponad 180 tys. mieszkańców naszej stolicy. To była straszliwa cena, jaką warszawiacy, Polacy, zapłacili za swoje pragnienie wolności, swoją niezłomność, swoją twardość i swoją hardość wobec okupanta, jaką zapłacili za wolną Polskę
— podkreślił prezydent w swoim wystąpieniu.
Pamiętamy o tym! Cześć i chwała bohaterom! Wieczna pamięć poległym
— zakończył.
11:12. Prezydent: Bohaterami Powstania byli nie tylko ci, którzy walczyli z bronią w ręku
Bardzo proszę o godne upamiętnienie wszystkich bohaterów Powstania Warszawskiego. pamiętajmy o tym, że tymi bohaterami byli nie tylko ci, którzy walczyli z bronią w ręku, którzy z bronią w ręku w tym powstaniu polegli
— podkreślił prezydent.
To była cała ludność Warszawy, która była z Powstańcami, wspierała ich i cierpiała. niewinnie, bezbronnie mordowana, tu na Ochocie, na Woli, w innych miejscach Warszawy, gdzie doszło do kaźni mieszkańców
— mówił Andrzej Duda.
11:07. Prezydent: Miejsce gehenny mieszkańców dzielnicy Ochota
W tym miejscu był wówczas plac targowy, jeden z najstarszych w Warszawie. Miał swoją warszawską tradycję, to była taka giełda owocowo-warzywna. To właśnie na ten plac Niemcy spędzili mieszkańców Ochoty w sumie w okresie między 4 a 20 sierpnia 1944 r. przez ten plac przeszło ponad 60 tys. mieszkańców Ochoty
— mówił prezydent Andrzej Duda w miejscu pamięci nieopodal targowiska Zieleniak.
Było to miejsce gehenny mieszkańców dzielnicy Ochota
— powiedział Duda.
11:00. Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty w miejscu pamięci Powstania Warszawskiego
Prezydent Andrzej Duda na warszawskiej Ochocie złożył kwiaty w miejscu pamięci Powstania Warszawskiego.
10:57. Premier: Powstanie Warszawskie stale odradza się w nas
Nie znamy jeszcze do końca wszystkich konsekwencji Powstania Warszawskiego, wiemy tylko, że ono się stale odradza. Odradza się w nas. Rzuca nowe światło na dawne wydarzenia i nową perspektywę na przyszłość
— powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Można zapytać, czy celem Powstania była niepodległa Polska, sprawiedliwa Polska, sprawiedliwość jako taka, czy wolna, suwerenna Rzeczpospolita. A może celem powstańców była wielka Polska, silna, taka, której nigdy nikt nie będzie mógł już podbić, zniszczyć, rozebrać? A może cel był jeszcze większy? Może celem było to, aby Polska była zjednoczona, jedna?
— zastanawiał się szef rządu.
09:00. Upamiętniono wydanie rozkazu rozpoczęcia Powstania Warszawskiego
Złożeniem kwiatów przed tablicą na gmachu przy ul. Filtrowej w Warszawie, gdzie 31 lipca 1944 r. komendant warszawskiego Okręgu AK płk Antoni Chruściel ps. Monter podpisał rozkaz rozpoczęcia Powstania Warszawskiego, zainaugurowano we wtorek obchody 79. rocznicy wybuchu walk o stolicę.
Przed budynkiem przy ul. Filtrowej 68 (przed wojną gmach Domu Dochodowego Pocztowej Kasy Oszczędnościowej), gdzie mieściła się konspiracyjna kwatera sztabu dowódcy Okręgu Warszawskiego AK Antoniego Chruściela ps. Monter zainaugurowano obchody 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Obecni byli m.in.: powstańcy warszawscy, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP, Sejmu i Senatu, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, członek Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki, delegacje Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Instytutu Pamięci Narodowej, reprezentanci Ministerstwa Obrony Narodowej, Dowództwa Garnizonu Warszawa, przewodnicząca Rady m.st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska, z-ca prezydenta Warszawy Aldona Machnowska-Góra, reprezentanci dzielnicy Warszawa Ochota, przedstawiciele Związku Powstańców Warszawskich, Zarządu Głównego Sybiraków, Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Stowarzyszenia Szarych Szeregów, harcerze.
W tej kamienicy, w Komendzie Głównej Armii Krajowej, toczyła się dyskusja – czy i kiedy rozpocząć walkę
— rozpoczął przemówienie przed tablicą pamiątkową szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych (UdSKiOR) Jan Józef Kasprzyk. „Widać było, że kończy się brunatna okupacja, ale nadchodzi ze wschodu czerwona zaraza. Okupacja czerwona” – kontynuował Kasprzyk.
Jednym z uczestników dyskusji +czy i kiedy+ był pułkownik Kazimierz Iranek-Osmecki, legionista, oficer II Rzeczpospolitej, szef wywiadu Komendy Głównej Armii Krajowej. On też miał wiele wątpliwości, czy rozpocząć walkę o Warszawę, ale jak napisał w swoich wspomnieniach, którym nadał tytuł +Powołanie i przeznaczenie+: +nikt nie zrozumie naszej decyzji, jeżeli nie mieszkał w Warszawie okupowanej przez Niemców. Nikt nie zrozumie decyzji podjęcia walki w Warszawie, jeżeli nie tracił bliskich na Pawiaku i w Alei Szucha. Jeżeli nie był świadkiem setek tysięcy straszliwych egzekucji dokonywanych przez niemieckich barbarzyńców na ulicach Warszawy. Nikt nie pojmie tej decyzji, jeżeli nie żył wtedy w stolicy+”
— cytował.
Kończył ten wątek wspomnień pułkownik Kazimierz Iranek-Osmecki stwierdzeniem: +Nasza decyzja o wybuchu Powstania Warszawskiego miała w sobie coś z tragedii antycznej. Była przeznaczeniem, przed którym nie mogliśmy uciec+” – podkreślił szef UdSKiOR.
Zwracając się do kombatantów, powstańców warszawskich, przybyłych na uroczystość, Jan Józef Kasprzyk powiedział:
Wy stanęliście po stronie dobra, tak jak po stronie dobra stają zawsze Polscy, mający w sobie gen wolności. Dziękujemy wam za to, że nie zabrakło wam wtedy odwagi oraz wiary w Boga i wolną Polskę.
Przewodnicząca Rady m.st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska przypomniała, że obchody 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczynają się na Ochocie.
Zaczynamy w miejscu, gdzie i wtedy to wszystko się zaczęło. Tu podpisano rozkaz o wybuchu powstania
— zaznaczyła.
Odnosząc się do obecnych realiów Ewa Malinowska-Grupińska zauważyła:
Przez wiele lat mogliśmy dywagować spokojnie czy powstanie było potrzebne. Mogliśmy rozmawiać spokojnie, ponieważ żyliśmy w spokojnym świecie. Od 24 lutego zeszłego roku to już nie są teoretyczne rozmowy. Doskonale wiem, że za naszą granicą jest wojna, doskonale wiemy, że tę wojnę wywołał sowiecki agresor.
Tablica na ścianie budynku przy ul. Filtrowej 68 upamiętnia przekazanie przez płk. Chruściela ps. Monter 31 lipca ok. godz. 19 zaszyfrowanej wiadomości o godzinie „W”.
Alarm do rąk własnych Komendantom Obwodów (…). Nakazuję +W+ dnia 1.8. godzina 17. Adres m.p. Okręgu: Jasna nr 22 m. 20 czynny od godziny +W+. Otrzymanie rozkazu natychmiast kwitować
— rozkazywał komendant warszawskiego Okręgu AK.
Z powodu choroby nie mogła w uroczystości wziąć udziału łączniczka („niebieska”, kontakt między obwodami i okręgiem), która wieczorem 31 lipca 1944 r. rozkaz „Montera” dostarczała do oddziałów.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/656745-relacja-obchody-rocznicy-wybuchu-powstania-warszawskiego