„Drożyzna odbiera Niemcom przyjemności. ‘Ludziom jest coraz ciężej’” - pisze „Newsweek”. Są i tacy – czytamy – którzy rozważają wyprowadzkę do Polski.

Tekst poświęcony jest coraz trudniejszej sytuacji Niemców. Jak pisze autorka, niektórzy z nich myślą nawet o przeprowadzce.

Ellen od jakiegoś czasu nie sprawia sobie drobnych przyjemności. Zrezygnowała np. z kupowania nowych ubrań czy kosmetyków. Przyznaje, że zaczęła oszczędzać sama na sobie. Berlińska klasa średnia z coraz większym lękiem patrzy na rosnące ceny. Jedni ograniczają wydatki, drudzy zaczynają dorabiać, a niektórzy myślą o przeprowadzce

— czytamy w tekście Michaliny Kowol.

W artykule autorka przywołuje historię 71-letniego Manfreda i jego żony, którzy choć mają emeryturę, to czasem jeszcze podejmują dorywczą pracę w swoim zawodzie.

My na razie nie musimy się martwić o nasze finanse. Sprawy mają się inaczej z moją mamą, która ma 94 lata i raczej niewielką emeryturę. A ceny w sklepach rosną z dnia na dzień – komentuje Manfred

— czytamy.

„Niemieckie społeczeństwo gotuje się na wolnym ogniu”

Kowol w swoim tekście cytuje prof. Anselma Hagera, ekonomistę politycznego z Uniwersytetu Humboldtów w Berlinie, który stwierdza:

Można powiedzieć, że niemieckie społeczeństwo gotuje się na wolnym ogniu, ale jeszcze nie kipi.

Coraz gorzej wygląda również sytuacja młodych Niemców. Przywołana w tekście 27-latka podkreśla, że połowę swoich dochodów przeznacza na koszty mieszkania. A drożeje wszystko.

kk/”Newsweek”/TVP Info