Większość Polaków jest gotowa bronić Polski w przypadku zagrożenia wojną. Optymistyczne wyniki sondażu przeprowadzonego przez Pracownię Social Changes, na zlecenie portalu wPolityce.pl, komentuje prof. Arkadiusz Jabłoński. „Siły polityczne deklarują gotowość obrony Ojczyzny, ale ważniejsze jest to, że bez względu na poglądy polityczne obywatele w dużej większości oświadczyli, że stanęliby z bronią w ręku w obronie polskich granic” - mówi portalowi wPolityce.pl socjolog i filozof społeczny”.

Choć profesor jest pełen optymizmu to podkreśla, że są to dane niezweryfikowane przez wydarzenia.

To są tylko deklaracje, ale deklaracje, które jest bardzo trudno składać ponieważ ludzie mają świadomość o czym mówią

— ocenia.

Z sondażu wynika, że połowa ankietowanych jest zadecydowana bronić się przed najeźdźcą. Profesor jest przekonany, że „waga tego stwierdzenia i poparcie w 50 proc. badanych, takiego stanowiska i powiedzenie „zdecydowanie tak” lub „raczej tak” to jest bardzo duży odsetek”.

Mówienie o tym, że byłbym gotów walczyć w obronie Polski w razie zagrożenia militarnego, to jest mówienie wprost, to jest jasna deklaracja, że jestem gotów stanąć do obrony kraju z bronią w ręku i zaryzykuję własnym życiem, aby obronić Polskę przed najeźdźcą

— zauważa.

Brak zdania

Dla profesora godna uwagi jest deklaracja osób, które nie mają zdania.

Te 23 proc. respondentów, którzy twierdzili, że nie mają zdania - „trudno powiedzieć” to nie jest kwestia, że oni faktycznie nie wiedzą. Trzeba tę grupę traktować jako ludzi, którzy mają daleko idącą samoświadomość tego, do czego są zdolni, ale mają także dużą świadomość historyczną. Dlatego wolą takie jednoznaczne deklaracje pozostawić na czas próby, a nie popisywać się nimi w trakcie badań sondażowych. Wiem, że jest bardzo duży odsetek ludzi nazwijmy ich bardzo rozsądnych i ostrożnych. Wśród nich znajdują się również tacy, którzy po prostu lekceważą sobie temat i stąd deklarują, że nie mogą

— charakteryzuje badanych.

Prof. Jabłoński w wynikach badania dostrzega, że „prawie wszystkie strony polityczne deklarują jednoznaczne poparcie” dla chęci obrony Ojczyzny.

Więcej jest na „tak” niż na „nie” to świadczy o tym, i to zarówno w przypadku Polska2050 czy Koalicji Obywatelskiej, że możemy mówić o czymś takim jak jedność ponad podziałami w bardzo ważnej kwestii. Tego nam już od dłuższego czasu brakuje. Martwimy się, że kiedyś polityka zagraniczna była taką rzeczą, która jednoczyła wszystkie siły polityczne, a przy okazji to również dotyczyło elektoratu

— mówi i dodaje, że deklaracje polityków są również bardzo ważne.

Ale ważniejsze jest to, że bez względu na poglądy polityczne obywatele w dużej większości deklarują, że stanęliby z bronią w obronie polskich granic

— przyznaje.

Pozytywny wynik

W rozmowie profesor przyznaje, że „to jest bardzo pozytywny wynik zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy stawiany na indywidualność”.

Proszę zwrócić uwagę na filmy wojenne, zwłaszcza te, których akcja rozgrywa się w Europie. Ostatnio możemy oglądać film przypominający powieść Ericha Remarquea „Na Zachodzie bez zmian”. Są to produkcje realizowane w duchu pacyfistycznym, pokazujące bezsens tej wojny z punktu widzenia jednostki. Już od dłuższego czasu zwłaszcza młodzi ludzie są epatowani tego typu wyobrażeniem, że ponad jakąś ideę obrony ojczyzny trzeba stawiać własne życie, własne szczęście, i w tym kontekście wydaje się, że realizm wraz z wojną został przywrócony, na razie polskiemu społeczeństwu. Sondaż jest więc przejawem realistycznego a mniej zideologizowanego patrzenia na to, do czego możemy być zmuszeni

— analizuje prof. Jabłoński.

Wyniki sondażu zdają się potwierdzać dobry kierunek polskiego rządu jeśli chodzi o modernizację wojska i inwestycje służące obronności Polski.

Od dłuższego czasu jest duża mobilizacja ludzi zwłaszcza jeśli chodzi o WOT. Także wśród młodych zgłaszających się do wojska jest bardzo duży odsetek. Wszędzie gdzie są ogłaszane jakieś nabory mamy do czynienia, może nie z klęska urodzaju i nadmiaru, ale wszystkie limity są jak widać wypełniane. To raczej poświadcza, że te słowa, deklaracje nie są gołosłowne to widzimy w praktyce, w działaniu. Z drugiej strony, skoro mamy takie deklaracje, to należy się spodziewać także, że młodzi ludzie przyjmą również obowiązek przygotowania się do obrony i pójdą na szkolenia wojskowe po to, żeby móc realnie przyczyniać się do obrony Polski

— podsumował profesor Arkadiusz Jabłoński.

mam