Odpowiedź strony niemieckiej była taka, że informacja o skażeniu Odry rtęcią, to informacja medialna, która nie została potwierdzona żadnymi badaniami laboratoryjnymi, oczywiście absolutnie nie możemy niczego wykluczyć - powiedział w piątek wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
CZYTAJ WIĘCEJ: Podwyższony poziom rtęci w Odrze? Wojewodowie zaprzeczają, z kolei Niemcy przyznają, że nie mają jeszcze oficjalnych wyników badań
Pytany w Polsat News, czy w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze Polska zdecyduje się poprosić o pomoc międzynarodową, np. „najbardziej nowoczesnych laboratoriów we Szwecji, które mogłyby nam pomóc wyjaśnić tę sprawę”, wiceszef MSZ powiedział:
Będziemy korzystali ze wszystkich możliwości stosownie do potrzeb.
Ten zespół kryzysowy, który działa składa się z bardzo licznych instytucji. Inspekcje zarówno środowiskowe, także weterynaryjne są w to zaangażowane - i te zasoby pozwalają nam na przetestowanie bardzo dużej liczby próbek
— mówił.
W tym zakresie też, oczywiście, jesteśmy w kontakcie z partnerami międzynarodowymi
— wyjaśnił Jabłoński.
Podkreślił, że „dzisiaj po tych pierwszych doniesieniach, które pojawiły się, że rzekomo stwierdzono rtęć w badaniach niemieckich - my się natychmiast zwróciliśmy do strony niemieckiej z pytaniem, czy rzeczywiście tak jest”.
Odpowiedź była taka, że to jest informacja medialna, która nie została wciąż potwierdzona żadnymi badaniami laboratoryjnymi. Natomiast, oczywiście absolutnie nie możemy niczego wykluczyć
— zaznaczył Jabłoński.
Wiceszef MSZ zapewnił, że „będą to badania w kierunku bardzo różnych związków chemicznych”.
Musimy sprawdzać każdą ewentualność i będziemy to robić także z partnerami z innych państw
— podkreślił.
Pytany o to, dlaczego „strona niemiecka nie otrzymała od Polski odpowiedniego raportu w odpowiednim czasie” i „kiedy był pierwszy kontakt z partnerami z Niemiec”, Jabłoński powiedział: „Te kontakty miały miejsce”.
Te kontakty prowadzą na bieżąco wszystkie instytucje bezpośrednio zajmujące się sprawą, czyli przede wszystkim instytucje środowiskowe
— wyjaśnił.
Zwrócił uwagę, że „instytucje, które się tym zajmują, mają kontakt operacyjny”, a „Odra jest rzeką graniczną, którą zarządzają na różnych odcinkach oba państwa”.
Polska i Niemcy mają ten spory odcinek wspólny i w tym zakresie są ze sobą w stałym kontakcie
— zapewnił.
Zaznaczył, że kontakt ze stroną niemiecką „w dalszym ciągu będziemy utrzymywali”.
W dalszym ciągu będziemy robić wszystko, żeby sprawę wyjaśnić i żeby po pierwsze doprowadzić do odwrócenia skutków tej katastrofy, a po drugie, żeby ustalić sprawcę i ukarać winnych
— podkreślił.
Jabłoński zaapelował, żeby „dać popracować tym inspekcjom, które się tym zajmują”.
Bo dużo informacji jest po prostu niesprawdzonych; dużo informacji, które są rozpowszechniane, opiera się po prostu na teoriach, które na razie nie znajdują potwierdzenia w twardych dowodach
— mówił.
Mam nadzieję, że te dowody będą coraz bardziej dostępne w ciągu najbliższych godzin, bo w tej chwili laboratoria pracują w absolutnym trybie kryzysowym 24 godziny na dobę. Także w trakcie najbliższych dni, w trakcie długiego weekendu tak się będzie działo
— powiedział.
Pytany, czy rząd powiadomił Komisję Europejską, Jabłoński powiedział:
Również te sygnały są przekazywane.
Za to odpowiada Ministerstwo Klimatu, które jest naszą instytucja odpowiedzialną za komunikację także z partnerami zewnętrznymi w tym zakresie
— wyjaśnił, dodając, że „te relacje są utrzymywane na poziomie roboczym, w zasadzie bez przerwy”.
Co do szczegółów, to też jest tak, że komunikatu w sprawie stwierdzenia przyczyny (katastrofy) w tej chwili nikt nie jest w stanie wydać, bo tych przyczyn wciąż jeszcze nie znamy. Jesteśmy w trakcie bardzo szczegółowego ich ustalania
— powiedział.
Sądzę, że w najbliższym czasie, w momencie, kiedy te fakty będą - przynajmniej ich część - znane, wtedy będziemy rzeczywiście przekazywali (informacje) na bieżąco naszym partnerom, będziemy się z nimi dzielili
— powiedział wiceszef MSZ.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/610357-odra-skazona-rtecia-wiceszef-msz-o-odpowiedzi-niemiec