Na dzień dzisiejszy nie przewidujemy żadnych ograniczeń na święta 1-2 listopada - powiedział w poniedziałek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, pytany o ewentualne obostrzenia epidemiczne na uroczystość Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny.

CZYTAJ TAKŻE: WYWIAD. Szef MZ: „Naszą intencją nie jest wprowadzanie kolejnego lockdownu”; „Rumunia i Litwa zwróciły się do nas o pomoc”

Kraska był pytany w Programie 1 Polskiego Radia, czy rząd planuje obostrzenia na czas świąt 1-2 listopada w całym kraju lub w regionach z największą liczbą zachorowań.

Na dzień dzisiejszy nie przewidujemy żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o 1-2 listopada

— przekazał.

Podkreślił też, że resort zdrowia będzie apelować o przestrzeganie zasad dystans-dezynfekcja-maseczka (DDM).

Podobnie zapewniał minister zdrowia Adam Niedzielski. Oświadczył, że cmentarze w czasie nadchodzących świąt pozostaną otwarte.

Tutaj nie będzie żadnego zaskakiwania, chociaż sytuacja jest o tyle dynamiczna, że przyrost, jaki mamy w ciągu ostatnich dwóch dni, jest zdecydowanie poza prognozą, która przygotowaliśmy

— przyznał szef MZ.

W 2020 r. w związku ze stanem pandemii, rząd postanowił zamknąć cmentarze w dniach 31 października - 2 listopada.

Dalszy wzrost zakażeń koronawirusem

Kraska pytany w Programie 1 Polskiego Radia o nowe dane resortu zdrowia, przekazał, że „trend wzrostowy utrzymuje się na wysokim poziomie „.

W tej chwili jest to ponad 90 proc. w stosunku do ubiegłego tygodnia

— dodał.

Jak podkreślił, „wyniki, które otrzymujemy w poniedziałek nie odzwierciedlają nam w jakim etapie pandemii teraz jesteśmy”.

One są zawsze niższe, niż te, które pojawią się za kilka dni

— powiedział Kraska.

Wiceszef MZ zaznaczył, że najważniejsza jest sytuacja w polskich szpitalach.

Więcej pacjentów zaczyna się pojawiać z zakażeniami COVID-19

— stwierdził.

Ogromny wzrost hospitalizowanych z COVID-19!

W szpitalach przebywa 5 tys. 42 chorych z COVID-19 - poinformował Kraska. W ciągu ostatniej doby odnotowano wzrost hospitalizowanych osób - o 336.

Takiego przyrostu nie było od kilku tygodni

— ocenił.

Wiceminister zdrowia przekazał, że przybywa też osób, które muszą korzystać z pomocy respiratora i przebywają na oddziałach intensywnej terapii.

Na dzień dzisiejszy takich osób jest 444, w ciągu doby przybyło 14 osób

— poinformował.

Przy zakażeniu tym wariantem Delta, pacjenci coraz częściej trafiają do polskich szpitali i coraz częściej muszą być hospitalizowani. To jest bardzo niepokojący trend

— stwierdził.

Kraska podkreślił, że na Podlasiu jest zajętych 65 proc. łóżek, na Lubelszczyźnie - 75 proc.

Powiaty na wschód od Warszawy, wschodniego Mazowsza są z dużą liczbą zajętych łóżek

— dodał.

Trzecia dawka już od 2 listopada

Kraska był pytany w Programie 1 Polskiego Radia o kwestię trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19.

Wiceminister MZ przypomniał, że szczepienia trzecią dawką przypominającą dla osób powyżej 50 roku życia i personelu medycznego wykonywane są preparatem Pfizer.

Od 2 listopada chcemy rozszerzyć szczepienie dawką przypominająca dla wszystkich powyżej 18 roku życia

— poinformował.

Jak podkreślił, odbywałoby się ono preparatem Pfizera.

Ale są doniesienia zza granicy, że można wykonywać szczepienie trzecią dawką innymi preparatami. Czekamy na stanowisko Rady Medycznej w tej sprawie

— dodał wiceszef resortu zdrowia.

Dopytywany, czy możliwe będzie wykonywanie szczepienia trzecią dawką innym preparatem niż Pfizer, np. AstraZeneca, powiedział, że „w tej chwili możliwy jest Pfizer, ale jeśli będzie decyzja, to będzie można szczepić AstrąZenecą”.

Szczepienie trzecią dawką dla wszystkich dorosłych

Rząd wspólnie z Radą Medyczną pracuje nad systematycznym rozszerzaniem listy osób, które mogą dodatkowo wzmocnić swoją odporność przeciw COVID-19. W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki poinformował, że szczepienia dawką przypominającą wszystkich osób powyżej 18. roku życia będą mogły się rozpocząć w ciągu kilku tygodni.

Kolejne dawki będą mogły przyjąć osoby powyżej 18. roku życia, u których od zakończenia podstawowego schematu szczepień upłynęło co najmniej 6 miesięcy

— podał premier.

Dawka przypominająca podawana jest osobom zaszczepionym, które ukończyły podstawowy schemat szczepienia przeciwko COVID-19 w celu poprawy, utrwalenia i przedłużenia ochrony po szczepieniu. Mogą ją otrzymać osoby, które ukończyły 50. rok życia i pracownicy ochrony zdrowia mający bezpośredni kontakt z pacjentem.

Dawka dodatkowa uzupełniająca podawana jest osobom z upośledzeniem odporności, u których odpowiedź immunologiczna na szczepienie mogła być niewystraczająca. Chodzi m.in. o osoby otrzymujące aktywne leczenie przeciwnowotworowe; po przeszczepach narządowych przyjmującym leki immunosupresyjne lub terapie biologiczne; z umiarkowanymi lub ciężkimi zespołami pierwotnych niedoborów odporności; z zakażeniem wirusem HIV; leczonych aktualnie dużymi dawkami kortykosteroidów lub innych leków, które mogą hamować odpowiedź immunologiczną, a także dializowanych przewlekle z powodu niewydolności nerek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Wiceszef MZ ostrzega: „Czwarta fala bardzo się rozkręca”; „Pacjentów przybywa lawinowo”. Co z obostrzeniami i kiedy szczyt zakażeń?

-TYLKO U NAS. Wzrost zakażeń COVID-19. Co nas czeka? Dr Sutkowski o łamiących obostrzenia: „To jest kpina z państwa”

-Już wkrótce trzecia dawka dla wszystkich osób pełnoletnich? „Szczepienia mogłyby rozpocząć się w ciągu kilku tygodni”

mm/PAP/polskieradio.pl