Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz w najnowszym odcinku serialu dokumentalnego „Reset” ujawnili, że polskie służby analizowały nagranie, które pojawiło się w sieci tuż po katastrofie smoleńskiej. Film znany jest jako „Samolot płonie”, „Film 1.24” lub „Film Koli”. Według ustaleń autorów serialu „Reset”, eksperci ABW i policji potwierdzili, że w materiale słychać odgłosy wystrzału z broni palnej.

„Samolot płonie”

„Film Koli”, „Film 1.24” lub „Samolot płonie” to chyba najbardziej wstrząsające nagranie dotyczące katastrofy smoleńskiej. W sieci pojawiło się bowiem tuż po tragedii z 10 kwietnia 2010 r.

Jak poinformowali w najnowszym odcinku serialu dokumentalnego „Reset” Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz, 21 kwietnia 2010 r. ABW przekazała prokuraturze wojskowej opinię na temat słynnego nagrania. Choć o analizach dotyczących filmu trwającego 1,24 min. media informowały już wcześniej, nigdy nie przedstawiono ich w całości.

Opinie ABW i policyjnych ekspertów

Analitycy ABW w swojej opinii niejednokrotnie używali określenia „wystrzały”, często również „odgłos przypominający strzał”, przy czym zaznaczyli, że ze względu na zakłócenia, szumy czy modyfikacje formatu plików nie byli w stanie przeprowadzić analizy tych dźwięków. W dokumencie zaznaczono jednak 4 miejsca, w których słyszalne były odgłosy opisane jako „wystrzały”.

Do podobnych konkluzji, jak się okazuje, doszli pracownicy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji:

Ponadto w nagraniu utrwalonym w pliku wideo […] czterokrotnie słyszalne są odgłosy przypominające wystrzały, wybuchy. Dokonywanie interpretacji powyższych dźwięków przekracza kompetencje wykonujących niniejszą opinię.

Twórcy dokumentu „Reset” opracowali stenogram z zajść wokół wraku Tu-154m. Połączono i nałożono na nagranie informacje opracowane przez ABW i policyjnych ekspertów. Po odgłosach opisanych jako „przypominające wystrzały”, słychać m.in. okrzyki „Wszyscy do tyłu! Wszyscy w nogi!”, „Stary, uciekaj!” oraz wulgaryzmy w języku rosyjskim.

aja/PR24