„To też czas, by przypomnieć o ofiarach Katynia, które 12 lat temu chciał uczcić prezydent Kaczyński” – mówił minister Paweł Szrot w programie „Woronicza 17”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Śledczy za czasów Tuska „rykoszetem” chcieli ukarać załogę Jaka-40. Wosztyl: Skala manipulacji poraża! Pora upublicznić kilka spraw

Prezydencki minister odniósł się do działań Władimira Putina i jego reżimu. Szrot przypomniał poszczególne wydarzenia, za które powinien odpowiedzieć prezydent Rosji.

Wojna, agresja, cierpienie narodu Ukrainy to kropka nad i, do tego co oglądaliśmy od 2000 roku w działalności Putina. 2000 rok Czeczenia, 2008 rok Gruzja, 2010 rok Smoleńsk, 2014 Donbas i Krym, teraz krwawiąca Ukraina. To tylko kolejne potwierdzenie, że Putin jest zdolny do wszystkiego, w imię patologicznych celów

– stwierdził.

Zdaniem Pawła Szrota, naiwnością jest przekonanie, że Putin nie mógłby zlecić zabójstwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Jeśli ktoś twierdzi, że jest niemożliwe, by Putin zabił polskiego prezydenta i elitę polskiego narodu, nazwać to naiwnością to za mało

– powiedział.

Świat powinien inaczej patrzeć na inne zbrodnie, których dokonała Rosja sowiecka. To też czas, by przypomnieć o ofiarach Katynia, które 12 lat temu chciał uczcić prezydent Kaczyński

– dodał.

Międzynarodowe śledztwo

Anna Maria Żukowska z Lewicy przekonywała, że potrzebne jest międzynarodowe śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej.

Jeśli to da możliwość odzyskania wraku (…) to jest to rozwiązanie, które poprzemy. (…) Nie wiem czy ślady jeszcze zostały zachowane, ale powinna je zbadać niezależna komisja. Moim zdaniem, w tej chwili nie ma wystarczających dowodów, by udowodnić, że to nie była katastrofa. (…) Zginęła elita kraju, chcąc potwierdzić jak ważna jest pamięć o Katyniu

– mówiła.

Nawet jeżeli doszło do działania ze strony rosyjskiej, to nie musiał być zamach, to mogło być też zaniechanie. (…) Nie ma wystarczających danych. W mojej opinii, jeżeli uda się odzyskać wrak, to może dowiemy się czegoś więcej

– dodała.

mly/TVP Info