Krzysztof B., podejrzany o próbę podpalenia budynku przy ul. Wiejskiej, decyzją warszawskiego sądu został aresztowany na trzy miesiące. Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia odbyło się zamknięte posiedzenie pod przewodnictwem sędzi Marty Szymborskiej. Zapadła na nim decyzja o areszcie do 18 stycznia 2026 r. dla 44-letniego Krzysztofa B. podejrzanego o próbę podpalenia budynku przy ulicy Wiejskiej.trzymi
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt
— powiedziała prok. Hanna Stachowicz.
Zaznaczyła, że podstawowymi przesłankami wniosku o areszt były: wysoka kara, obawa matactwa, a także uzasadniona obawa, że podejrzany przebywając na wolności może popełnić przestępstwo.
Zarzuty
44-latek usłyszał dwa zarzuty: spowodowania niebezpieczeństwa w postaci pożaru i usiłowania naruszenia nietykalności cielesnej osoby interweniującej.
Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Nie kwestionuje jednak swojego pobytu na ulicy Wiejskiej.
Bezprawie totalne
— powiedział wychodząc z posiedzenia aresztowego.
Prokurator Stachowicz przekazała, że podczas posiedzenia podejrzany w oświadczeniu powiedział, że „jest to niesprawiedliwość, że są łamane jego prawa”.
Krzysztof B. trafi najprawdopodobniej do warszawskiego aresztu na Białołęce.
Zasłona dymna
W miniony podejrzewany przez prokuraturę Krzysztof B. miał rzucić w kierunku drzwi wiodących do kawiarni na ulicy Wiejskiej w Warszawie butelkę z jakimś płynem. Prokuratura uważa, że była to próba podpalenia budynku, w którym na trzecim piętrze mieści siedziba Platformy Obywatelskiej. Prok. Stachowicz przekazała, że z wstępnych badań wynika, że w butelce była substancja łatwopalna na bazie frakcji benzynowej.
Politycy Platformy Obywatelskiej próbują wykorzystać incydent do zbicia politycznego kapitału. Oskarżają zbić polityczny kapitał sprawą „ataku” na drzwi budynku, w którym na trzecim piętrze mieści się biuro krajowe Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk posunął się nawet do tego, że winą obarczył… prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, nazywając go „podpalaczem z Żoliborza” oraz Robert Bąkiewicza, inicjatora Ruchu Obrony granic.
koal/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743814-podpalenie-na-wiejskiej-3-miesiace-aresztu-dla-krzysztofa-b
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.