Opinię publiczną elektryzuje w ostatnich dniach afera związana z nielegalnym wsparciem dla kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. W sieci emitowane były serie spotów promujących kandydata KO na prezydenta i uderzających w jego głównych konkurentów. Sprawą zajął się państwowy NASK, ale jego działania w tej sprawie jedynie skompromitowały ten urząd. Teraz z odsieczą przybył premier Donald Tusk, który próbował mydlić oczy opinii publicznej o jakichś rzekomych „rosyjskich atakach”. „Poprzednio alarmował na temat cyberataku w kwietniu, a potem okazało się, że nawet nie było śledztwa. Myślicie że to możliwe, żeby premier kłamał?” - pytał poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.
Na dwa dni przed wyborami grupa rosyjskich hakerów działających na Telegramie zaatakowała strony internetowe Platformy Obywatelskiej. Celem są także strony Lewicy i PSL. Służby prowadzą w tej sprawie intensywne działania. Atak trwa
— napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk.
Komentarze
Wpis ten wywołał lawinę komentarzy.
Żeby się tylko nie okazało, że za hakerskimi atakami stoją ci sami ludzie, którzy – jak Pan pisał kilka tygodni temu – mieli ingerować w wybory z zagranicy, a dziś finansują hejterskie spoty uderzające w Nawrockiego i Mentzena, promując Pana zastępcę – Trzaskowskiego
— wskazał były wicepremier, były szef MAP Jacek Sasin.
No tak, ani słowa o największej aferze ostatnich lat, która miała uderzyć w konkurentów Trzaskowskiego
— zauważył europoseł PiS Piotr Müller.
Poprzednio alarmował na temat cyberataku w kwietniu, a potem okazało się, że nawet nie było śledztwa. Myślicie że to możliwe, żeby premier kłamał?
— pytał poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.
Szkoda, że zgruzowaliście w tym tygodniu reputację NASK i nikt w te opowieści nie daje wiary. Ujawnijcie lepiej, kto stoi za nielegalną akcją wspierania R. Trzaskowskiego. Raport ma Ministestwo Cyfryzacji , wystarczy go pokazać
— zaproponował były szef resortu cyfryzacji, poseł PiS Janusz Cieszyński.
A może dla odmiany, zamiast zasłaniać się jakimś „atakiem hakerskim”, skomentuje Pan aferę NASK? I to, że fundacja powiązana z Sorosem, rękami Waszego byłego asystenta, prowadziła hejterską kampanię przeciwko oponentom Trzaskowskiego?
— dopytał poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
Panie Premierze, ostatnio też ruscy mieli atakować serwery Platformy Obywatelskiej, a prócz wielkiej draki nic w tej sprawie nie ruszyło. ABW nie dostarczyło nawet materiałów Prokuraturze, wiec ta nie wszczęła śledztwo. Głupi sposób na odwracanie uwagi od afery #TrzaskNASK. Bardzo głupi
— ocenił inicjator akcji „Stoimy dla CPK” Adam Czarnecki.
Znowu to samo kłamstwo. Znowu nie będzie dowodów. Znowu będzie umorzenie postępowania. Ile razy można stosować ten sam trik?
— ironizował znany internauta Zygfryd Czaban.
Prosty atak odmowy usługi. Nie ma co przesadzać. Informacja bez znaczenia. Na strony internetowe partii i tak mało kto wchodzi. Mamy teraz poważniejszy problem z NASK i Ministerstwem Cyfryzacji i ich podejściem do ochrony informacyjnej.
— zauważył Łukasz Olejnik, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa i prywatności w sieci.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729642-tusk-probuje-przykrywac-wyborcza-afere-trzaskowskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.