Premier Donald Tusk rozpoczął wizytę w Kijowie, gdzie razem z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem i premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w ramach tzw. „koalicji chętnych”. Internauci zwracają uwagę, że Tusk jechał innym pociągiem niż pozostali uczestnicy spotkania. „Pokazać komuś jego miejsce” - komentują.
Wideo z przybycia do Kijowa pokazał sam szef rządu, zdjęcie opublikowała także Kancelaria Premiera:
O tym, że dzisiaj w stolicy Ukrainy odbędzie się spotkanie przywódców „koalicji chętnych”, poinformował dzień wcześniej prezydent Zełenski. Dodał, że Europa skorzysta na działaniach koalicji i „będzie mogła z jej pomocą wzmocnić swoją istniejącą architekturę bezpieczeństwa”. Zełenski podkreślił, że partnerzy Ukrainy pracują razem, aby osiągnąć zawieszenie broni, które byłoby niezawodne i trwało co najmniej 30 dni. Zaznaczył, że Ukraina jest do tego gotowa.
Polska, Francja, Niemcy, Wielka Brytania przy jednym stole. Rzeszów, piątek wieczór
— pochwalił się wczoraj Tusk w serwisie X.
Kancelaria Premiera opublikowała wczoraj wieczorem podobne zdjęcie z dopiskiem „Kierunek: Kijów”.
„Nie jechali z Tuskiem”
Przywódcy Polski, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec nie jechali do Kijowa wspólnie z Donaldem Tuskiem. Premier RP podróżował oddzielnie.
Szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia z powitania przywódców. Na nagraniu widać jednak, że Starmer, Merz i Macron wysiadają z jednego wagonu, najprawdopodobniej podróżowali więc wspólnie. Tuska z nimi nie ma.
Potwierdzają to również zdjęcia polityków jeszcze z pociągu. Również nie ma na nich Donalda Tuska.
Na całą sytuację zareagowali internauci:
„Pokazać komuś jego miejsce”.
Macron, Merz, Starmer i Tusk
W opublikowanym wieczorem wspólnym oświadczeniu prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz oraz premierzy Wielkiej Brytanii Keir Starmer i Polski Donald Tusk potwierdzili, że przybędą dzisiaj do Kijowa, aby zademonstrować swoje „niezachwiane” poparcie dla Ukrainy - podała agencja AFP.
Czterej przywódcy po raz pierwszy wspólnie udadzą się na Ukrainę i, idąc w ślady Stanów Zjednoczonych, zamierzają zaapelować do Rosji o „całkowite i bezwarunkowe 30-dniowe zawieszenie broni”.
Potwierdzamy nasze poparcie dla apeli prezydenta Trumpa o zawarcie porozumienia pokojowego i wzywamy Rosję, aby zaprzestała jego blokowania. Razem ze Stanami Zjednoczonymi wzywamy Rosję do zaakceptowania całkowitego i bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni, aby umożliwić rozmowy na rzecz sprawiedliwego i trwałego pokoju
— napisali czterej przywódcy w oświadczeniu
Dodali, że na Ukrainie chcą również oddać „hołd obrońcom Ukrainy zabitym i rannym w tej wojnie prowadzonej przez Rosję, na Majdanie, gdzie powiewają flagi upamiętniające te ofiary”.
Będziemy nadal zwiększać nasze wsparcie dla Ukrainy. Będziemy nasilać naszą presję na rosyjską machinę wojenną, dopóki Rosja nie zgodzi się na trwałe zawieszenie broni
— napisali przywódcy Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Polski i określili sobotnią wizytę jako „historyczną”.
W tle „koalicja chętnych”
Jak pisze AFP, Macron, Merz, Starmer i Tusk w Kijowie spotkają się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i odbędą zdalne spotkanie z pozostałymi przywódcami „koalicji chętnych”, czyli krajów gotowych udzielić Ukrainie „gwarancji bezpieczeństwa”.
Według wspólnego oświadczenia inne kraje mają być poinformowane o „postępach poczynionych w celu utworzenia przyszłej koalicji, która połączy siły powietrzne, lądowe i morskie, aby pomóc w odtworzeniu ukraińskich sił zbrojnych po ewentualnym porozumieniu pokojowym i zbudować zaufanie do przyszłego pokoju”.
„Koalicja chętnych” powstała 2 marca br. z inicjatywy premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera w celu opracowania kompleksowego planu wsparcia dla Ukrainy, zapewnienia jej stałego dostępu do broni oraz podejmowania działań zmierzających do zakończenia wojny. Należą do niej 33 państwa – głównie europejskie, a także Australia, Nowa Zelandia, Japonia i Turcja. W skład koalicji nie weszły m.in. USA, niektóre państwa bałkańskie, Węgry oraz Słowacja.
Wezwanie do 30-dniowego rozejmu
Przedwczoraj prezydent USA Donald Trump ponownie wezwał do 30-dniowego bezwarunkowego zawieszenia broni, grożąc sankcjami za nieuszanowanie rozejmu. Zapowiedział jednocześnie, że pozostanie zaangażowany w rozmowy pokojowe razem z Europejczykami.
Rozmowy z Rosją/Ukrainą trwają. Stany Zjednoczone wzywają do, w idealnym przypadku, 30-dniowego bezwarunkowego zawieszenia broni
— napisał Trump we wpisie na portalu Truth Social zamieszczonym po rozmowie z Zełenskim.
AFP podkreśla, że wizyta w Kijowie przywódców Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski stanowić ma symboliczną odpowiedź na obchody 80. rocznicy zwycięstwa Związku Sowieckiego nad nazistowskimi Niemcami w II wojnie światowej, które odbyły się w piątek na Placu Czerwonym w stolicy Rosji.
CZYTAJ TAKŻE: Putin świętuje Dzień Zwycięstwa. Propagandowa defilada na Placu Czerwonym. U boku zbrodniarza stanął m.in. Xi Jinping
olnk/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729011-tusk-w-kijowie-nie-jechal-z-macronem-merzem-i-starmerem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.