„Z wielką radością i dumą, ale też i z pokorą wobec 10. wieków naszej historii świadom odpowiedzialności przed pokoleniami, które budowały i broniły naszej ojczyzny, staję w Gnieźnie, kolebce polskiej państwowości, jako prezydent Polski, by oddać hołd pierwszym królom Polski” - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas wystąpienia w trakcie uroczystego zgromadzenie posłów i senatorów w Gnieźnie z okazji 1000. rocznicy rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego.
Staję tu jako głowa państwa polskiego, aby w imieniu moich rodaków pokłonić się Bolesławowi Chrobremu i Mieszkowi II Lambertowi, monarchom, którzy jako pierwszy przywdziali koronę niezawisłych władców Królestwa Polskiego
— mówił Andrzej Duda.
Spotykamy się w przeddzień ostatniego pożegnania papieża Franciszka (…), którego na tronie Piotrowym zastąpi wkrótce już 267. biskup Rzymu. To jeden z jego poprzedników, papież Jan XIX poświęcił koronę, która została włożona na skronie księcia Bolesława. Akt ten umocnił pozycję Polski we wspólnocie chrześcijańskich państw i narodów
— dodał.
Dzisiaj upamiętniamy symboliczne i formalnoprawne potwierdzenie faktu, że nasz kraj stał się państwem suwerennym (…). Manifestujemy przywiązanie do wielkich tradycji polskiej państwowości oraz jednoczący nas Polaków szacunek do dokonań minionych pokoleń Polaków
— zaznaczyła głowa państwa.
Podnosząc do królewskiej godności pozycję własną i swojego następcy chciał utrwalić jedność kraju, umocnić władzę i zapewnić sukcesję tronu
— mówił prezydent o działaniach Bolesława Chrobrego.
1000 lat temu książę Bolesław zwany Chrobrym, drugi historyczny władca Polski, zwieńczył swoje panowanie królewską koroną. Państwu, które przejął z wielką energią po swoim ojcu Mieszku, nadał w ciągu 33 lat własnych rządów splendor mocy i chwały. Już pierwszy kronikarz naszych dziejów, Anonim zwany Galem, określił Bolesława przydomkiem Wielki. Władca ten nie tylko umocnił i poszerzył swoje dziedzictwo oraz utwierdził kształt terytorialny państwa, tak zaskakująco podobny do dzisiejszych granic Rzeczypospolitej. Wskazał także najgodniejsze dla Polski miejsce w systemie politycznym i cywilizacyjnym chrześcijańskiej Europy
— podkreślił Andrzej Duda.
Szanowni zgromadzeni, to że teraz w XXI wieku przywołujemy wydarzenia sprzed 1000 lat, na pozór tak odległe, jest przejawem słusznej dumy z ojczystego dziedzictwa i naszej tożsamości narodowej. Powodowani taką samą patriotyczną dumą, Amerykanie już od kilku lat przygotowują się do wyjątkowego dla siebie i jubileuszu 250 lat deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych. Hucznie obchodzili milenium koronacji swego pierwszego króla Węgrzy w 2000 roku. Także Brytyjczycy i inne narody Europy jednoczą się uroczyście czcząc swoją koronę symbol świetnej przeszłości, ale też sięgających w przyszłość ambicji. To właśnie ambicja i dalekosiężne plany skłoniły Bolesława Chrobrego, aby w 1025 roku sięgnął po królewską koronę. I to ambicja, narodowa duma i przekonanie o własnej wartości motywowały pokolenia Polaków do walki, służby i pracy na rzecz dobra wspólnego
— mówiła głowa państwa.
Pierwszy król Polski aktywnie zabiegał o pomyślność swojego państwa i czekał, aż osłabnie opór niemieckiego cesarza wobec jego planów. Wieki później Polacy z tą samą wytrwałością pracowali na rzecz odzyskania niepodległości i czekali na sposobność, aby zakończyć niewolę zaborów, a potem niemiecką okupację, dekady komunizmu, bo wolność i suwerenność to istota naszej polskiej tożsamości
— dodał Andrzej Duda.
Wyjątkowe okoliczności obecnego zgromadzenia odbywającego się dzień wcześniej niż pierwotnie planowano, sprawiły, że spotykamy się w rocznicy innej, ogromnie istotnej dla naszych dziejów koronacji. Otóż 25 kwietnia 1333 roku na tronie krakowskim zasiadł król Kazimierz, który podobnie jak Bolesław zaskarbił sobie przydomek Wielki. Przywołuje go tutaj nie bez powodu. Okres jego rządów był bowiem znakomitym przykładem tego, jak wytrwale i konsekwentnie budować podstawy dobrobytu materialnego, siły obronnej oraz intelektualnej i duchowej potęgi ojczystego kraju. Fundowanie dziesiątków miast, budowa sieci zamków strzegących granic, przekształcenie złóż wielickich w prosperujące przedsiębiorstwo państwowe. Wreszcie powołanie do życia Uniwersytetu w Krakowie, drugiego w Europie Środkowej, a poprzedzającego wszystkie uniwersytety, jakie powstaną później w Niemczech, to przejawy mądrego kierowania pracą na rzecz niepodległego państwa, pracą, która w istocie nigdy nie ustaje, pracą, która również dzisiaj musi odpowiadać na wyzwania dotyczące bezpieczeństwa współpracy międzynarodowej nie tylko na osi wschód-zachód, ale też północ-południe oraz rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego
— powiedział prezydent.
Prezydent: Wymuszona sztuczna jedność to nic innego jak błąd
Andrzej Duda nawiązał w pewnym momencie do wniosków dla współczesnej Polski z historii.
Dzisiaj to strategiczne inwestycje państwowe w innowacyjne badania naukowe oraz w krajową i transgraniczną infrastrukturę energetyczną, transportową i teleinformatyczną są warunkiem skoku rozwojowego na miarę przełomu, który dokonał się zapanowania Kazimierza Wielkiego. Musimy odważnie wykorzystywać swoje dziejowe szanse. Dlatego już za trzy dni będziemy gościć kilkunastu europejskich przywódców, uczestników jubileuszowego 10. szczytu inicjatywy Trójmorza. To sukces, który przyniosła konsekwentna realizacja dalekosiężnej strategii, myślenia w perspektywie nie miesięcy, a nawet lat, ale czy wręcz stuleci. Wspomniani tu dzisiaj władcy trzymali się zasady, że z suwerenności rezygnować nie wolno. Nie ma sprzeczności między dziedzictwem dumnej suwerenności, a roztropną modernizacją między Polską niepodległą, a zabiegami o wspólne dobro całej Europy. Przeciwnie, to właśnie wspólne europejskie dobro bywało niejeden raz narażone na najcięższe próby, kiedy pod jego hasłem najsilniejsi starali się imperialną strukturę podporządkowania sobie słabszych. Ten tragiczny nurt historii naszego kontynentu powinien być przestrogą dla wszystkich proponujących nowe linie podziałów, na przykład na Europę starą i nową, albo na Europę dwóch prędkości. Zarówno te podziały, jak i wymuszona sztuczna jedność pod egidą, a w istocie hegemonią wiodących, a więc najpotężniejszych państw członkowskich Unii Europejskiej, to nic innego jak błąd. To ignorowanie wielowiekowych, pouczających doświadczeń historycznych. Drodzy rodacy, ta opowieść o dawnych władcach nie dotyczy tylko dawno minionej przeszłości, jej sens nie zamyka się w jubileuszowych obchodach. W istocie jest to opowieść o nas samych, o Polakach
— powiedział Andrzej Duda.
Nie zachowały się do naszych czasów wierne przedstawienia momentu koronacji Bolesława Chrobrego, ani zapis słów, które wtedy wypowiedział. (…) Nie wiemy, z jakim przesłaniem król Bolesław zwrócił się wtedy do swoich poddanych. Ufam jednak, że znakomitym wyrazicielem jego myśli mógł być inny z naszych wielkich rodaków Józef Piłsudski, który ponad dziewięć wieków później zostawił swoim współpracownikom i kolejnym pokoleniom Polaków swoisty testament: „Nigdy nie zniżać głowy, to znaczy przestrzegać godności”. Wezwanie to można też wyrazić słowami innego z naszych wielkich przywódców, niekoronowanego, ale dla wielu najwspanialszego ojca świętego Jana Pawła II. W książce „Pamięć i tożsamość” papież przypomniał: „Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste, umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego. Próbą dla tego umiłowania staje się każde zagrożenie dla tego dobra, jak jest ojczyzna”. Musimy zdawać sobie jasno sprawę. Wszyscy my, Polacy, jesteśmy teraz uczestnikami takiej właśnie próby. Jesteśmy poddany próbie miłości ojczyzny, próbie oddania własnemu suwerennemu państwu, którego istnienie, siła, pomyślność i bezpieczeństwo są warunkami koniecznymi również naszej osobistej wolności. Od tego czy uczynimy dzisiaj wszystko, co w naszym mocy, aby niepodległą Rzeczpospolitą umocnić i zapewnić jej dalszy rozwój, zależy powodzenie następnych pokoleń. To wielka odpowiedzialność przed rodakami, przed historią, a wierzący powiedzą też przed Bogiem. Musimy tę odpowiedzialność podjąć i musimy jej sprostać i nigdy nie zniżać głowy. Niech Pan Bóg błogosławi naszą ponad tysiącletnią Rzeczpospolitą Polską. Niech Pan Bóg błogosławi Polakom i w ojczyźnie i wszędzie gdzie są na całym świecie
— zakończył swoje wystąpienie prezydent.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/727688-prezydent-w-gnieznie-nie-mozemy-nigdy-znizac-glowy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.