„Cieszę się, że pan sekretarz generalny jest zwolennikiem podniesienia przez państwa NATO swych wydatków na obronność” - powiedział prezydent RP Andrzej Duda na wspólnej konferencji prasowej z szefem NATO w Pałacu Prezydenckim.
To pierwsza wizyta Ruttego jako sekretarza generalnego NATO w Warszawie. Holender pełni tę funkcję od początku października bieżącego roku - wcześniej, od 2014 r., szefem NATO był Jens Stoltenberg. Od czasu objęcia urzędu Rutte złożył już kilka wizyt w stolicach państw sojuszniczych. W ostatnich dniach odwiedził m.in. Rzym, Berlin, Paryż, a także Zagrzeb i Tallinn, a w ubiegłym tygodniu pojawił się na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Budapeszcie.
Powitanie prezydenta
Podczas wspólnej konferencji prasowej po rozmowie z sekretarzem generalnym NATO, prezydent Duda skomentował ich dotychczasową współpracę oraz doświadczenie Marka Rutte na arenie międzynarodowej.
Z wielką radością powitałem dziś oficjalnie p. Marka Rutte, nowego sekretarza generalnego NATO. Z wielką przyjemnością osobiście pogratulowałem objęcia tej niezwykle ważnej funkcji. Bardzo się cieszę i chcę wyrazić wielką radość, że tak doświadczony polityk, mający tak wielki dorobek w ciągu ostatnich czternastu lat w NATO, objął tak ważną funkcję po Jensie Stoltenbergu. Gratulujemy i bardzo się cieszymy, że właśnie polityk, który dobrze zna NATO i który przez wiele lat uczestniczył w pracach NATO w kolejnych szczytach NATO i obserwował rozwój Sojuszu Północnoatlantyckiego i uczestniczył w nim przez ostatnie lata, który był cały czas w centrum pracy NATO jako premier Królestwa Holandii przez ostatnie czternaście lat - na dobrą sprawę przez większy czas, kiedy Polska jest częścią sojuszu. Większa część naszego uczestnictwa w NATO przebiegała pod znakiem pańskiej obecności
— ocenił.
Cieszymy się, że pan objął tę funkcję, bo w tych trudnych czasach, w których dzisiaj NATO pracuje, musi funkcjonować i musi się rozwijać i stawiać czoła tym wyzwaniom. Właśnie ktoś z wielkim doświadczeniem jest potrzebny, by sprawować tę niezwykle ważną funkcję. Cieszę się, że mogłem osobiście pogratulować i chciałem podziękować za to, że p. sekretarz generalny przybył do nas do Warszawy i spotka się z najważniejszymi polskimi politykami. To jest tez bardzo znaczący dla nas i dla NATO dzień, w którym oficjalnie otwieramy bazę antyrakietową USA i NATO w Redzikowie. Baza uzyskała zdolności operacyjne jakiś czas temu, ale to oficjalne otwarcie jest dzisiaj, w dniu wizyty p. sekretarza generalnego
— dodał.
Wydatki na obronność
Prezydent Duda podkreślił, że nieodzowne jest spełnienie przez wszystkie państwa NATO jego postulatu dotyczącego przekazywania co najmniej 3 proc. PKB na obronność.
Przed momentem mieliśmy spotkanie naszych delegacji, omówiliśmy na bieżąco te najważniejsze tematy, które dzisiaj są w NATO w ogóle i z naszego polskiego punktu widzenia. Bardzo dziękuję p. sekretarzowi generalnemu za ciepłe słowa pod naszym adresem i docenienie naszego poziomu wydatków na obronność i naszej polityki w tym zakresie. Rzeczywiście, ponad 4 proc. PKB w tej chwili, a w przyszłym roku planujemy 4,7 proc. naszego PKB. Cieszę się też, że pan sekretarz generalny jest zwolennikiem podniesienia przez państwa NATO swych wydatków na obronność, bo ja wystąpiłem z tą propozycją już w marcu, przedstawiając ją prezydentowi Bidenowi w czasie naszej obecności w Białym Domu mówiąc, że uważam, że państwa NATO powinny wydawać min. 3 proc. swojego PKB na obronność tak, jak to niestety kiedyś było w czasach Zimnej Wojny, bo rosyjski imperializm się odrodził i dzisiaj NATO musi stanąć na wysokości zadania, by być gotowe do obrony. Rosja przestawiła swoją produkcję militarną na tryby wojenne, produkuje ogromne ilości amunicji i wyposażenia i NATO musi sprostać tej sytuacji. Bez podniesienia wydatków na obronność nie będzie to możliwe
— zaznaczył prezydent.
Kiedy słyszę, że są politycy, którzy mówią, że Europa powinna starać się usamodzielnić, jeśli chodzi o swoje zdolności obronne, to nie sposób sobie wyobrazić, by Europa była zdolna do jakiejkolwiek obrony przed imperializmem rosyjskim w sytuacji, kiedy w Europie wciąż jeszcze są państwa, które wydają poniżej dwóch procent PKB na obronność. Uważam, że dopóki ten poziom wydatków na obronność nie zostanie podniesiony, to w ogóle nie mamy o czym mówić, jeśli chodzi o zdolności obronne Europy.
— uzupełnił.
Kierunek amerykański
Prezydent RP wskazał na strategiczną rolę Stanów Zjednoczonych w polityce bezpieczeństwa Zachodu. Ocenił, że powinniśmy dążyć do jak najściślejszych relacji i współpracy z Waszyngtonem.
Poza wszystkim uważam, że powinniśmy zacieśniać więzi ze Stanami Zjednoczonymi w ramach NATO. To jest dla mnie oczywiste, to jest największa armia NATO w tej chwili i dobre współdziałanie z USA i zacieśnianie tego sojuszu ma fundamentalne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa. Rozmawialiśmy w tym kontekście z p. sekretarzem generalnym o zwiększeniu produkcji militarnej w Europie. W tym kontekście my także w Polsce mamy takie plany i to też sygnalizowałem p. sekretarzowi generalnemu
— mówił.
Mówiłem oczywiście o tym, co dla nas ważne, czyli o konsekwentnej realizacji postanowień NATO w zakresie zwiększenia obecności sojuszu i gotowości na wschodniej flance. Te grupy batalionowe muszą być rzeczywiście skutecznie przekształcone do poziomu brygad i to musi być zapewnione we wszystkich krajach na wschodniej flance NATO, tam gdzie siły NATO są obecne. Ten proces musi być kontynuowany i trzeba tu bardzo pilnować, żeby państwa sojuszu dopełniły tych swoich obowiązków, bo jest to ustalenie, które przecież przyjęliśmy na szczycie w Madrycie, a ponowiliśmy je w Wilnie i w Waszyngtonie. To musi zostać zrealizowane
— podkreślił prezydent Duda.
Mówiłem także p. sekretarzowi generalnemu ponownie, że rurociągi zapewniające dostęp do paliwa państwom NATO powinny być przedłużone z Europy Zachodniej, przede wszystkim z Niemiec, także na wschodnią flankę. To jest temat, który p. sekretarz generalny zna, bo myśmy go już kilkakrotnie podnosili m. in. w czasie szczytu w Waszyngtonie. Pan sekretarz generalny mówi, że w istotnym stopniu jest to kwestia współfinansowania. My jesteśmy otwarci na te kwestie ze współfinansowaniem. Uważamy, że jest to jeden z podstawowych elementów skutecznej obrony terytorium wschodniej flanki NATO i gotowości na wschodniej flance NATO w przypadku, gdyby było zagrożenie jakąkolwiek agresją
— kontynuował.
Pomoc dla Ukrainy
Prezydent Andrzej Duda zapewniał też, że Polska stoi w awangardzie pomocy Ukrainie. W tym kontekście odniósł się też do tematu ewentualnego przekazania Kijowowi samolotów MiG-29.
I wreszcie temat, który jest bardzo ważny w tej chwili dla NATO, czyli kwestia Ukrainy. Jako NATO wspieramy Ukrainę i oczywistą sprawą dla nas jest, że należy zrobić wszystko, by Rosja nie wygrała tej wojny. Nie wolno do tego dopuścić i musimy Rosję zatrzymać – my, jako wolny świat. To kwestia sprawnego organizowania pomocy dla Ukrainy przez państwa NATO. Rozmawialiśmy w tym zakresie o kwestii naszych MiG-29, które mamy jeszcze w zasobie, bo część naszych MiG-ów już jakiś czas temu przekazaliśmy na Ukrainę, zresztą podobnie jak część naszych śmigłowców jeszcze z czasów posowieckich, które mieliśmy do dyspozycji, ale jeszcze mamy jedną eskadrę migów i jest kwestia decyzji w tym zakresie. My tych MiG-ów używamy w tej chwili, to poważna sprawa, to są MiG-29, które działają w ramach realizowanych przez nas misji Air Policing i jeśli mielibyśmy je przekazać Ukrainie to warunek fundamentalny jest jeden, a mianowicie nasze niebo musi być zabezpieczone. To kwestia tego, by NATO zapewnił bezpieczeństwo naszego nieba przesuwając samoloty z innych państw NATO do tego, by polską przestrzeń powietrzną nad państwami wschodniej flanki zabezpieczyć. Tu są ciągłe rosyjskie prowokacje, ciągłe naruszenia przestrzeni powietrznej państw NATO nad Morzem Bałtyckim i w innych miejscach przez rosyjskie samoloty. Tu jest zagrożenie potencjalne rosyjskimi rakietami, które kilkakrotnie wchodziły już w polską przestrzeń powietrzną w związku z czym to należyte zabezpieczenie nieba nad polską i państwami wschodniej flanki jest dla nas sprawą oczywistą, fundamentalną, podstawową i my od tego nie odstąpimy. Dopóki nie będziemy mieli pełnych gwarancji, dopóty nie możemy przekazać naszych samolotów, bo są one nam potrzebne do zapewnienia nam bezpieczeństwa tutaj
— wyłuszczył.
Trzeba pamiętać o tym, co podkreślałem w rozmowie z p. sekretarzem generalnym, że Polska udziela Ukrainie pomocy tak naprawdę każdego dnia, bo jesteśmy w istocie państwem tranzytowym, jeśli chodzi o pomoc Ukrainie. Gdyby nie nasza infrastruktura, to Ukraina byłaby w naprawdę niezwykle trudnej sytuacji i dostarczanie jej pomocy byłoby ogromnie utrudnione. Nasza infrastruktura codziennie w tym pomaga więc możemy śmiało powiedzieć, że my świadczymy pomoc Ukrainie każdego dnia
— ciągnął dalej.
Jeszcze raz chcę wyrazić radość z wizyty p. sekretarza generalnego, jeszcze raz serdecznie gratuluję i już cieszę się na współpracę także w przyszłości. Tak jak powiedziałem, znamy się z p. sekretarzem generalnym dobrze i nie mam żadnych wątpliwości, że ta funkcja będzie sprawowana znakomicie, z pożytkiem dla naszego bezpieczeństwa, a po drugie, że będzie ona sprawowana w bardzo dobrej atmosferze zrozumienia i stałego kontaktu z nami. Bardzo dziękuję panie sekretarzu jeszcze raz za obecność
— podsumował prezydent RP.
Partnerzy w rejonie Indo-Pacyfiku
Jak wskazał Rutte, podczas spotkania rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą m.in. o tym, jak wypełnić zobowiązania z tegorocznego szczytu NATO w Waszyngtonie dotyczące wspierania Kijowa minimum 40 mld euro rocznie. Rutte dziękował również Polsce za to, że tak mocno wspiera Ukrainę.
Polska była jednym z pierwszym sojuszników, który dostarczył Ukrainie pomoc
— wskazał, przypominając m.in., że nasz kraj przyjął ponad milion uchodźców z tego państwa.
Rutte podkreślił też, że z dużym zainteresowaniem wysłuchał relacji na temat wizyty Dudy w Korei Południowej.
Putin współpracuje z Pekinem, Pjongjangiem i Teheranem - pokazuje to, że nasze bezpieczeństwo nie jest regionalne, tylko globalne, dlatego musimy zwiększyć naszą współpracę z partnerami z Indo-Pacyfiku - również z Koreą Południową, Japonią, Australią i Nową Zelandią
— powiedział szef NATO.
Baza w Redzikowie
Na konferencji prasowej po spotkaniu politycy mówili odpowiadając na pytania dziennikarzy m.in. o otwarciu zarządzanej przez amerykańską marynarkę wojenną bazy tzw. tarczy antyrakietowej w Redzikowie (woj. pomorskie).
Prezydent podkreślił, że obrona antyrakietowa ma „charakter wielostopniowy” i jest bardzo złożona. Jak przypomniał, pierwszy projekt został stworzony w 2008 r., a rok później prezydent USA Barack Obama, po objęciu urzędu dokonał jego modyfikacji.
Jak wskazał Andrzej Duda, obecnie składają się na niego cztery elementy. Pierwszym z nich jest baza w rumuńskim Deveselu, drugim - baza radarowa w Turcji, trzecim - okręty, które są elementem programu Aegis, a ostatnim baza w Redzikowie.
Mówiąc o obronie antyrakietowej, antybalistycznej należy rozpatrywać ją nie tylko w kontekście tego, co znajduje się u nas, ale też tych wszystkich pozostałych elementów. One wszystkie działają razem, stanowiąc ochronę dla USA i Europy - także przed zagrożeniem ze Wschodu
— mówił prezydent.
Podkreślił, że z punktu widzenia Polski najważniejsze jest to, że baza w Redzikowie „ma charakter stały, że jest to twarda infrastruktura obronna USA, która została wciągnięta w struktury NATO i jest dzisiaj strategicznym elementem naszego bezpieczeństwa”.
Z kolei sekretarz generalny NATO zaznaczył, że ukończenie budowy bazy w Redzikowie pozwoliło NATO „ogłosić zwiększoną zdolność operacyjną”.
Nasi sojusznicy chcą w pełni rozwijać obronę przeciwrakietową, więc zbliżamy się do tego kroku
— powiedział.
Rutte dodał, że NATO musi mieć możliwość przeciwdziałania zagrożeniom ze wszystkich kierunków świata.
Nie możemy skupiać się na jednym wyzwaniu, a ignorować inne. Będziemy nad tym pracować krok po kroku, ale (ukończenie bazy w Redzikowie) to ogromny kamień milowy, który został dzisiaj położony
— podkreślił.
Wcześniej Rutte spotkał się w Warszawie z premierem Donaldem Tuskiem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Spotkanie Tuska i szefa NATO. „Polska staje się fundamentem polityki NATO”. Dlaczego nie było ich na otwarciu bazy w Redzikowie?
Rutte ma jeszcze spotkać się z wicepremierem, ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz szefem MSZ Radosławem Sikorskim.
CZYTAJ TAKŻE:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/712866-prezydent-duda-na-konferencji-z-rutte-nato-musi-byc-gotowe