„Patrzą na nas Ojcowie Niepodległości. Dziś nie mamy żadnych wątpliwości, że dla bezpieczeństwa Europy i świata koniecznie jest zacieśnianie więzi euroatlantyckich. (…) Dzisiaj patrzą na nas Ojcowie Niepodległości. Patrzą na to, jak modernizujemy naszą armię, jak podnosimy wydatki na bezpieczeństwo, byśmy nie musieli walczyć i by nikt nie odważył się nas napaść” - powiedział prezydent Andrzej Duda w swoim wystąpieniu przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Obchody 106. rocznicy odzyskania niepodległości. Prezydent Duda: Istnienie Polski było gwarantem stabilności
I ni z tego, ni z owego, mamy Polskę od pierwszego - tak po latach, wspominając tamte listopadowe dni 1918 r. mawiał z uśmiechem na twarzy marszałek Józef Piłsudski. Ten, na którego placu, przy którego pomniku stoimy dzisiaj w Warszawie, obchodząc 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości
— mówił prezydent podczas uroczystości przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Oczywiście, mówiąc te słowa, żartował. Oczywiście, wiedział, jakim trudem przez 123 lata okupione było tamto odzyskanie przez Polskę niepodległości. Doskonale wiedział, ilu ludzi oddało życie, walcząc w kolejnych Powstaniach, od Powstania Kościuszkowskiego, poprzez Powstanie Listopadowe, Styczniowe, poprzez walkę w I wojnie światowej na różnych frontach-
— wspominała głowa państwa.
Po to, by tę Polskę przywrócić, wywalczyć, odzyskać. Znakomicie wiedział, ile kosztowało to wszystko cierpienia, ile zsyłek na Sybir. (…) Znakomicie wiedział, ile lat trzeba było być bardzo często na obczyźnie. Ile lat trzeba było organizować ruch oporu na różne sposoby, pracę organiczną, organizować społeczności w różnych miejscach, by tę niepodległość odzyskać
— mówił o marszałku Piłsudskim prezydent Duda.
„Właśnie tutaj nastąpiło pierwsze pęknięcie w sowieckiej dominacji”
Ku tej niepodległości szła Błękitna Armia gen. Hallera zza Oceanu. Szły ze wschodu Wojska Polskie. I Korpus Gen. Józefa Dowbór-Muśnickiego. Szły ku tej wolnej Polsce jego, Piłsudskiego, Legiony. Które stworzył, poczynając od Pierwszej Kadrowej. Szła za tym przez lata prowadzona skutecznie akcja dyplomatyczna, która przyniosła swoje skutki
— mówił Andrzej Duda
Zwłaszcza w tej pracy, którą za Oceanem wykonał Ignacy Paderewski i którą wykonywał chociażby i Roman Dmowski. Efektem tych zabiegów było to, że 8 stycznia 1918 r., jeszcze zanim I wojna światowa się zakończyła, tworząc koncepcje zakończenia tej wojny i stworzenia na powrót nowego, wolnego świata, prezydent Stanów Zjednoczonych, T. Woodrow Wilson, sformułował swoje słynne 14 punktów, wśród których 13. stanowił następująco: „Stworzenie niepodległego państwa polskiego, na terenach zamieszkanych przez ludność bezsprzecznie polską, z wolnym dostępem do morza, niepodległością polityczną, gospodarczą. Integralność terytoriów tego państwa powinna być zagwarantowana przez konwencję międzynarodową”.
— podkreślił.
To właśnie tutaj, w kraju nad Wisłą, w największym kraju Europy Centralnej, nastąpiło pierwsze pęknięcie sowieckiej dominacji nad tą częścią Europy. Ludzie Solidarności, wspierani przez politykę realizowaną z jednej strony przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana, twardą politykę zdecydowanego sprzeciwu wobec Imperium Zła, ale także duchowe i polityczne wsparcie Papieża Polaka, Ojca Świętego Jana Pawła II, zwyciężyli
— mówił Andrzej Duda.
Zwyciężyli, bez jednego wystrzału. W 1989 r. rozpoczynając cały łańcuch wyzwolenia spod sowieckiego jarzma, które ostatecznie doprowadziło do kolejnej wielkiej, dziejowej zmiany na mapie Europy i świata. Generalnie upadku większości państw komunistycznych na świecie i wyrwaniu się narodów na powrót do wolności
— podkreślał.
„Patrzą dziś na nas Ojcowie Niepodległości”
Polska, jej istnienie, było gwarantem stabilności i II wojna światowa dokładnie to pokazała. Jej złamanie stało się początkiem straszliwego dla całej Europy i świata kataklizmu. Podobnie jak to, że nie stała się po II wojnie częścią wolnego świata było problemem cały czas trwającego konfliktu między Wschodem a Zachodem. Zimnej wojny, która toczyła się przez kolejne prawie 45 lat
— mówił Andrzej Duda.
Dziś nie mamy żadnych wątpliwości, że dla bezpieczeństwa Europy i świata koniecznie jest zacieśnianie więzi euroatlantyckich. (…) Dzisiaj patrzą na nas Ojcowie Niepodległości. Patrzą na to, jak modernizujemy naszą armię, jak podnosimy wydatki na bezpieczeństwo, byśmy nie musieli walczyć i by nikt nie odważył się nas napaść
— powiedział Andrzej Duda.
W 1939 r. zaniedbano tę sprawę. I od sprawy infrastrukturalnej, i politycznej. Wyciągamy wnioski z tamtych błędów, szanujemy i żądamy przestrzegania suwerenności, integralności terytorialnej wszystkich krajów, przede wszystkim Ukrainy
— mówił prezydent.
My jesteśmy częścią wolnego świata nie tylko w znaczeniu kulturowym, jak było przez wieki, ale także i w znaczeniu politycznym. Dziś jesteśmy tutaj nad Wisłą, niepodległa, suwerenna Polska, częścią wielkich wspólnot międzynarodowych
— podkreślała głowa państwa.
Jesteśmy wdzięczni naszym sojusznikom, kolejnym prezydentom USA, że przyjeżdżają do nas i powtarzają twardo słowa o gwarancjach bezpieczeństwa. Jest to ważne, zwłaszcza w trudnych czasach, kiedy odrodził się rosyjski imperializm
— dodawał prezydent.
Dziś my, tutaj, w naszej części Europy, jesteśmy częścią wspólnot,w których tworzeniu sami uczestniczyliśmy. (…) I tak, jesteśmy w tych wszystkich wspólnotach zwornikiem. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, że dzisiaj znakomicie rozumieją to nasi sojusznicy, na czele z tym największym, czyli Stanami Zjednoczonymi, którzy w istocie są gwarantem bezpieczeństwa wolnego świata poprzez stanie na czele NATO
— mówił Duda.
„Mrzonką jest, że dzisiaj Europa jest w stanie zapewnić sobie sama bezpieczeństwo”
Potrzebujemy dobrej i owocnej współpracy euroatlantyckiej. Mrzonką jest, jak wydaje się niektórym, że dzisiaj Europa jest w stanie zapewnić sobie sama bezpieczeństwo. Otóż przykłady z historii, wcale nie tak dalekiej, pokazują, że w obecnym stanie, wobec odradzającego się rosyjskiego imperializmu, raczej nie będzie w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwa bez USA
— mówił prezydent.
Zwłaszcza przy obecnym, cały czas jeszcze niskim poziomie wydatkow na obronność w stosunku do przywróconej obecnie na tory wojenne rosyjskiej gospodarki. Niech nikt nie myśli, że jeśli państwa Europy będą wydawać poniżej 2-3 proc. na obronność, będą w stanie zapewnić sobie i nam wszystkim bezpieczeństwo. Nie będą w stanie
— podkreślił Duda.
Ukraina musi wrócić do granic sprzed rosyjskiej napaści
Ukraina musi wrócić do swoich granic sprzed rosyjskiej napaści, nie tylko tej z 2022 r., ale i tej pierwszej, z 2014. Tego wymaga bezpieczeństwo, porządek świata, a także siła i przestrzeganie prawa międzynarodowego
— mówił prezydent.
Jesteśmy dziś w awangardzie, wydajemy ponad 4 procent na obronność i planujemy więcej. Musimy namawiać, nakłaniać naszych sojuszników, by podnosili swoje wydatki na obronność. Bo wtedy, gdy Europa wraz ze Stanami Zjednoczonymi wygrała zimną wojnę, (…) Rosja sowiecka nie odważyła się zaatakować silnego Zachodu właśnie dlatego, że ten Zachód wydawał na swoje bezpieczeństwo ponad 3 proc. PKB we wszystkich krajach NATO
— mówił prezydent.
Rosja sowiecka nie była w stanie gospodarczo sobie z tym poradzić. I dzisiejsza Rosja też nie będzie w stanie poradzić z silnym zachodem. Ale on musi być silny: własnym potencjałem militarnym, własną gospodarką i żelaznym wsparciem i współpracą z USA
— zaznaczył.
To są gwarancje, że Polska w tej części Europy będzie trwała jako nadal ten zwornik łańcucha wolnego świata, jakim są wszystkie państwa na północ i południe od nas, które wolność i niepodległość cenią sobie ponad wszystko
— wskazał Duda.
Cześć i chwała Bohaterom! Wieczna pamięć poległym. Cześć i chwała Ojcom naszej niepodległości. Niech żyje wolna, suwerenna, niepodległa Polska. Niech Pan Bóg ma naszą Ojczyznę zawsze w Swojej opiece
— zakończył prezydent.
jj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/712655-prezydent-istnienie-polski-bylo-gwarantem-stabilnosci