Ze sprawozdania Rady Ministrów z realizacji ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci za 2023 wynika, że mimo wprowadzenia 800 plus liczba urodzeń spada, a zasięg skrajnego ubóstwa jest ten sam, co przed jego wprowadzeniem. Temat szybko podchwyciły niektóre media. „Zaczynają się przygotowania do likwidacji 800+ i innych elementów polityki społecznej PiS. Nie od razu – ale krok po kroku” - ostrzegł we wpisie na platformie X Paweł Jabłoński, poseł PiS.

„Program Rodzina 500+ miał bardzo ograniczony wpływ na dzietność: prawdopodobnie przyczynił się do niewielkiego wzrostu urodzeń w pierwszych latach po wprowadzeniu świadczenia” – to najważniejsza teza ze sprawozdania z wykonania ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci za 2023 r., które właśnie trafiło do Sejmu

— podała „Rzeczpospolita”.

„Rzeczpospolita” zaznaczyła, że „po raz pierwszy w oficjalnym dokumencie rząd przyznał, że program, który od stycznia nosi nazwę ‘Rodzina 800+’, poniósł klęskę w dziedzinie demografii”.

Zamknąć „800+”. Czas na nowe programy

— to już tytuł tekstu Bogusława Chraboty, redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, odnoszącego się do wspomnianego sprawozdania.

Należy się pożegnać z programem „800+”, czyli iluzją, że można garścią srebrników skłonić Polaków do posiadania dzieci. Ten program to czysta polityka, kupowanie głosów. Działanie pozorne, które uniemożliwia bardziej racjonalną politykę społeczną

— stwierdził Chrabota.

Jabłoński: Zaczynają się przygotowania do likwidacji 800+

Do całej sprawy na platformie X odniósł się Paweł Jabłoński, poseł PiS. Swój wpis zatytułował „800+ i ETAPOWANIE”.

Zaczynają się przygotowania do likwidacji 800+ i innych elementów polityki społecznej PiS. Nie od razu – ale krok po kroku. Pierwszy etap to atak medialny, który właśnie się zaczyna. Urabianie opinii publicznej, że klęska, że się nie opłaca, że lepiej wydać na coś innego. A najlepiej nie wydać w ogóle tylko „oszczędzać”. Przygotujcie się na kolejne głosy „ekspertów” uzasadniające że trzeba ograniczyć wydatki, ataki na „socjal”, „plebs” i „nierobów”

— napisał Paweł Jabłoński.

Etap drugi to zaprzeczanie. Czeka nas już za chwilę. Do końca kampanii prezydenckiej będą kłamać, że absolutnie nie mają takich planów, że to PiSowskie kłamstwa…

— analizował dalej polityk PiS

…by w etapie trzecim – jeśli wygrają wybory – zrealizować ten plan i zabrać 800+. Nie nazwą tego likwidacją, raczej „racjonalizacją”, „urealnieniem”, powołają się na procedurę nadmiernego deficytu, albo podobne „eksperckie“ argumenty – których rzeczywisty sens będzie jednak właśnie taki: ZABRAĆ 800+. PIENIĘDZY NIE MA I NIE BĘDZIE

— dodał.

Im się ten program kojarzy z utratą władzy – i oni go po prostu nienawidzą. I również dlatego – żeby te plany zatrzymać – te wybory będą tak ważne

— zaznaczył Jabłoński.

tkwl/X/PAP

CZYTAJ TAKŻE:

— Ogromny deficyt w budżecie państwa? Balcerowicz ma plan! Jaki? „Likwidacja szkodliwych społecznie i ekonomicznie programów socjalnych”

— Tusk kopiuje PiS? Szydło: Zachęcam, żeby częściej sięgał do naszych propozycji programowych. Ja mu jednak nie wierzę, on kłamie