14 lat temu w łódzkim biurze poselskim Prawa i Sprawiedliwości został zastrzelony Marek Rosiak, działacza PiS a Paweł Kowalski został ciężko ranny. Zabójstwa dokonał Ryszard Cyba, który później przyznał, że chciał zamordować prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

19 października 2010 roku do łódzkiego biura poselskiego PiS wtargnął Ryszard Cyba i zaczął strzelać do Marka Rosiaka. Działacz PiS zmarł na miejscu. Cyba pięciokrotnie postrzelił także jednego z pracowników biura PiS Pawła Kowalskiego, który mimo ciężkich obrażeń przeżył.

CZYTAJ WIĘCE: 12. rocznica zabójstwa Marka Rosiaka przez byłego członka PO. „Martwi mnie to, że politycy opozycji nie wyciągnęli z tej tragedii wniosków”

Hołd Markowi Rosiakowi za pośrednictwem portalu X złożyłm.in. Mateusz Morawiecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były premier. Polityk przypomniał, do czego prowadzi nienawiść.

Dziś mija 14 lat od tragicznej śmierci Marka Rosiaka. Pamiętajmy, do czego prowadzi nienawiść

— napisał.

To był mord polityczny, do którego doprowadziła mowa nienawiści i systemowy hejt wobec naszej formacji politycznej

— napisał z kolei Mariusz Błaszczak, były szef MON.

Skazany na dożywocie

Po zatrzymaniu w biurze Prawa i Sprawiedliwości, zabójca powiedział policjantom, że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego i planował to od 2007. Jednak ze względów na ochronę, jaką posiadał prezes Prawa i Sprawiedliwości zdecydował się na atak w łódzkim biurze PiS.

Ryszard Cyba przez dwa lata był działaczem Platformy Obywatelskiej w Częstochowie. W 2011 roku łódzki Sąd Okręgowy skazał go na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny podtrzymał ten wyrok.

CZYTAJ TAKŻE: Kolejny atak na biuro poselskie ministra Błaszczaka! Lokal w Legionowie obrzucono kamieniami i kostką brukową. Sprawę bada policja

dud/X/wPolityce.pl