„To, co robi Barbara Nowacka, jest oczywiście zaplanowaną realizacją agendy komunistycznej. Ta pani przyszła po prostu zdewastować polską edukację i pierwsze, za co musiała się zabrać, to za Historię i Teraźniejszość, która w swoim programie obejmuje okres od 1945 r. do 2015 r” - powiedział w programie „Gość Wiadomości wPolsce24” prof. Przemysław Czarnek, poseł PiS.

Redaktor Marta Kielczyk pytała swojego rozmówcę o oskarżenia wysuwane przez szefową MEN Barbarę Nowacką pod adresem prof. Wojciecha Roszkowskiego i podręcznika do Historii i Teraźniejszości, którego był autorem. Profesor pozywa minister za stwierdzenie, że publikacja zawiera „kłamstwa na każdej stronie”.

To, co robi Barbara Nowacka, jest oczywiście zaplanowaną realizacją agendy komunistycznej. Ta pani przyszła po prostu zdewastować polską edukację i pierwsze, za co musiała się zabrać, to za Historię i Teraźniejszość, która w swoim programie obejmuje okres od 1945 r. do 2015 r. i ma za zadanie przedstawić procesy historyczne, które doprowadziły nas do dzisiejszej rzeczywistości

— zwrócił uwagę prof. Czarnek.

To znaczy: całą komunę, całą ubecję, wszystkich funkcjonariuszy aparatu totalitarnego, a wśród nich poprzedników politycznych pani Nowackiej, Lewicy, części PO, a w niektórych przypadkach nawet wręcz krewnych w linii prostej tych funkcjonariuszy rządu Tuska, którzy są potomkami po prostu tych komunistów z tamtych lat

— wskazał.

To dlatego tak strasznie to gryzie panią Nowacką i pierwsze, co miała do zrealizowania to wyrzucić ten „potworny” HIT

— ocenił poseł PiS.

„Niech pani Nowacka zbiera duże pieniądze na odszkodowanie”

Prowadząca zwracała uwagę, że pretensje pod adresem prof. Roszkowskiego i jego podręcznika do HiT obecna władza, a wówczas opozycja, forsowała już wcześniej, lecz nigdy nie mówiono, że „na każdej stronie” są kłamstwa.

Wcześniej pretensje do tego podręcznika też bazowały na kłamstwach i to takich bardzo radykalnych kłamstwach, brutalnych, uderzających wprost w osobę pana profesora Wojciecha Roszkowskiego, jednego z najlepszych historyków, najbardziej utytułowanych, najlepszych specjalistów od tej historii najnowszej, a jednocześnie autora wielu podręczników od historii

— ocenił prof. Czarnek.

Pani Barbara Nowacka dzisiaj już nie poprzestaje na tym, tylko idzie dalej. Powiedziała już nie tylko o podręczniku prof. Roszkowskiego, ale o wszystkich podręcznikach do HiT. A przypomnę, że te podręczniki były trzy, różnych wydawnictw. To nauczyciel decyduje, który podręcznik dobiera do realizacji programu i czy w ogóle którykolwiek

— zwrócił uwagę.

Dzisiaj pani Nowacka, zaślepiona swoją bezkarnością czy też poczuciem bezkarności, stwierdziła, że na każdej stronie każdego podręcznika było kłamstwo. I dlatego jestem ogromnie wdzięczny panu profesorowi Wojciechowi Roszkowskiemu, że dokładnie w Dniu Edukacji Narodowej powiedział: „Stop, dość kłamstw Nowackiej”. Rok kłamstw Nowackiej się właśnie skończył i dlatego wystosowuje pozew przeciwko pani Nowackiej, na kwotę, która będzie wyliczona ze wszystkimi stronami podręczników. Przypomnę, że podręczniki są dwa: do klasy pierwszej i klasy drugiej, więc pani Nowacka powinna zbierać już duże pieniądze na odszkodowanie, jestem o tym przekonany

— dodał.

Po co obecnej władzy „edukacja obywatelska”?

Pytałem zresztą panią Nowacką, prosiłem, aby wskazała choć jedno kłamstwo na którejkolwiek stronie. Nie odpowiedziała. Bo tam, proszę państwa, kłamstw nie ma. Tam jest czysta prawda o komunistach, o złodziejach w Polsce, o tych, którzy gwałcili podstawowe wolności i prawa człowieka i obywatela, którzy terroryzowali naród Polski. To byli poprzednicy polityczni formacji, w których pani Barbara Nowacka była bądź jest

— ocenił poseł PiS.

Marta Kielczyk pytała też gościa Telewizji wPolsce24 o nowe propozycje, takie jak „edukacja obywatelska”.

Jest to rzeczywiście próba wprowadzenia do polskiego programu nauczania czegoś, co będzie kolejnym etapem realizacji agendy neomarksistowskiej, komunistycznej. Spodziewamy się tam elementów tego terroryzmu klimatycznego, edukacji o Zielonym Ładzie, rozmaitych rzeczy dotyczących „praw człowieka”, którymi oni nazywają głównie prawa tych mniejszości seksualnych, gloryfikacji czegoś, co prawem człowieka nie jest i nigdy nie było. Krótko mówiąc: chodzi o indoktrynację na skalę dotąd niespotykaną w polskich szkołach

— podkreślił Przemysław Czarnek.

(…) Oni chcą niszczyć po prostu świadomość dzieci. Realizują to konsekwentnie i chyba ta płaszczyzna: edukacja, ale i nauka, pokazuje, że każdy dzień władzy Tuska i jego ludzi to potężna strata i ogromne niebezpieczeństwo dla przyszłości Polski

— ocenił polityk.

jj/Telewizja wPolsce24