Lewicowy Nowy Front Ludowy (NFP) wygrał wybory parlamentarne we Francji, z czego cieszą się politycy KO z Donaldem Tuskiem na czele. Wielu komentatorów w sieci przypomina, że z polskiego punktu widzenia kompletnie nie ma z czego się cieszyć, ponieważ tak naprawdę wybory wygrał prorosyjski Jean-Luc Mélenchon.

Politycy KO z Donaldem Tuskiem na czele wyrazili zadowolenie z wyniku wyborów we Francji.

W Paryżu entuzjazm, w Moskwie rozczarowanie, w Kijowie ulga. Wystarczająco, żeby być szczęśliwym w Warszawie.

Wielkie gratulacje dla naszych wszystkich francuskich przyjaciół! Un grand bravo à tous nos amis français!

Dla bezpieczeństwa Polski 🇵🇱 to dobra wiadomość, że we Francji Putintern w odwrocie. A M. Le Pen niepyszna dostaje od Francuzów nauczkę

Fala komentarzy w sieci

Zupełnie inne zdanie na temat rezultatu wyborów we Francji ma wielu komentatorów w sieci.

Nic tak nie obnaża prawdziwych intencji ekipy rządzącej, jak radość Tuska i jego przybocznych ze zwycięstwa skrajnie antynatowskiego i prorosyjskiego polityka we Francji. To prawda, Rosja już tu jest!

Trudno zrozumieć skąd ta radość mainstreamu liberalnego w Polsce z wyników wyborów we Francji. Wygrywa radykalna lewica, której jeden z liderów opowiadał się za wyjściem Francji z UE, opuszczeniem NATO i wykazywał „zrozumienie” dla polityki Putina. To pokazuje hipokryzję i obłudę mainstreamu w Polsce.

Politycy radujący się, że we Francji wygrał skrajnie prorosyjski, lewicowy radykał Jean-Luc Melenchon - albo oszaleli, albo bardzo źle życzą Europie. Będziecie się jeszcze wstydzić swojej radości.

Reakcja naszych elit politycznych na wydarzenia we Francji pokazuje, że o polityce nie mają żadnego pojęcia….

Premier Francji Attal , nominat Macrona , prezydenta , składa rezygnacje a premier Tusk się cieszy! Wie z czego? Wy wiecie? Może dlatego że komuna wróciła do Paryża?

Jean-Luc Mélenchon popiera Putina. Cieszył się z odebrania Krymu NATO. Przyszły premier Francji nie ukrywa swoich antyamerykańskich, antysemickich, proislamskich i anty-NATO-wskich poglądów. A politycy #Koalicja13grudnia cieszą się z jego zwycięstwa. Ręce opadają. Szkoda Polski.

Oczywiście Front Ludowy nie jest populistyczny.

Tusk pieje z radości, że we Francji wygrał polityk skrajnie putinowski, chcący wyjścia Francji z NATO. Niemców z kolei cieszy chaos jaki zapanował we Francji, bo to umocni ich przewagę, nie tylko gospodarczą, w UE.

Groteskowa reakcja premiera Tuska na wynik wyborów we Francji pokazuje, że nakłada on swoje plemienne myślenie na politykę zagraniczną. Tak jak komuniści wszędzie musieli określić kto jest postępowy a kto reakcyjny, tak recydywa Magdalenki widzi: tu „nasi”, a tu „ichni PiS”.

Ze wszystkich głupich politycznych spinów ten wydaje mi się najgłupszy. „Wygrana lewicy we Francji to najlepsza wiadomość dla Ukrainy”, „Francuzi pogonili przyjaciół Putina”… Ja wszystko rozumiem, ale czy nasi politycy nie mogą poświęcić 15 sek i sprawdzić poglądy Mélenchona?

Tak straszyli Le Pen, że dostają Melenchona. Fatalnie dla Francji, NATO, Zachodu, Ukrainy. W Moskwie się cieszą. No to teraz Francuzi będą musieli zjeść tę żabę.

Pan Melenchon nie potwierdza tej opinii.

We Francji realizuje się „Uległość”, w Europie „Obóz świętych” , na świecie „1984”. Orwell, Raspail, Houellebecq dawno opisali naszą teraźniejszość w formie ostrzeżenia, Ale ta żaba jest wyjątkowo tępa, bo wie, że jest powoli gotowana i chce tego, lubi to.

Stara sowiecka metoda manipulacji wciąż w użyciu. Z Kościoła katolickiego, który sprzeciwiał się Hitlerowi robi się jego sojusznika, z Piusa XII ratującego Żydów, robi się człowieka winnego ich śmierci, z sojuszników Putina, robi się jego przeciwników. Niestety wielu w to wierzy.

Wpis Tuska, że po zwycięstwie Mélenchona we Francji, w Moskwie zapanowało rozczarowanie pokazuje, że ten polityk albo jest kompletnym dyletantnem, jeśli chodzi o sprawy międzynarodowe, albo to jego kolejne zakłamywanie rzeczywistości oraz cicha radość, że zwyciężył nurt proruski. Mélenchon to skrajna lewica, turbo prorosyjka i antyamerykańska.

tkwl/X

CZYTAJ TAKŻE: Lewica wygrywa we Francji, nie ma jednak większości bezwzględnej. „NFP jest pierwszą siłą w parlamencie, ale mówmy prawdę”