„Smutny to dzień, gdy Sejm wyżej ceni trzodę chlewną niż polskiego pracownika” - napisała na portalu X Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Polski, poseł Lewicy. W poście krytykuje swoich koalicjantów za to, że „wybili zęby” ustawie o ochronie sygnalistów.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie kryje oburzenia postawą koalicji rządzącej.

KO, PL2050, PSL i Konfederacja ramię w ramię zagłosowały dziś przeciwko pracującym, wybijając zęby ustawie o ochronie sygnalistów. Jeśli pracownik zgłosi złe traktowanie świni w hodowli, zostanie objęty ochroną sygnalisty. Ale jeśli zgłosi, że szef molestuje jego koleżanki, takiej ochrony nie otrzyma. Smutny to dzień, gdy Sejm wyżej ceni trzodę chlewną niż polskiego pracownika

— napisała na portalu X.

W kolejnym wpisie, dodanym minutę później, Dziemianowicz-Bąk zarzuca swoim kolegom i koleżankom zepsucie ustawy.

Ustawa o ochronie sygnalistów mogła ratować życie. Mogła chronić przed wypadkami, przed przemocą seksualną w miejscu pracy, przed dyskryminacją, przed mobbingiem. Mogła, ale najpierw prawicowi senatorowie, a później posłowie KO, PL2050, PSL ją zwyczajnie popsuli

— czytamy.

W dalszej części wpisu poseł zdaja pytania.

W czyim interesie? Na czyje polecenie? Za czyim przyzwoleniem wypatroszono rządowy projekt? Odpowiedzcie sobie sami. Ja z mównicy upomniałam się o tych, przeciwko którym zwrócili się dziś politycy. I upominać się nie przestanę

— zapewniła.

CZYTAJ TAKŻE: Zgrzyt w układzie Tuska! Zandberg: Nie będę się już gryzł w język, nie będę milczał dla dobra koalicji. Lewica nie może być zbyt układna

md/X