B. szef Orlenu Daniel Obajtek, wezwany na posiedzenie komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej, twierdzi, że nie zostało mu skutecznie doręczone wezwanie. Zdania członków komisji są w tej sprawie podzielone. Jeśli Obajtek nie pojawi się na posiedzeniu, komisja to przedyskutuje.
Obajtek skierował pismo do komisji i Szczerby
We wtorek sejmowa komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej planowała przesłuchanie byłych prezesów Orlenu i Grupy Azoty: Daniela Obajtka i Tomasza Hinca. Chce ich pytać m.in. o zatrudnianie obcokrajowców przy inwestycjach obu spółek: Olefiny III i Polimery Police.
Obajtek skierował rano swoje pismo do komisji i jej przewodniczącego Michała Szczerby (KO).
O tym, że zostałem na dziś zaproszony do udziału w przesłuchaniu Komisji, dowiedziałem się z informacji medialnych. Formalnie nie zostałem powiadomiony o tym przesłuchaniu. Mając powyższe na względzie, wskazuję, że termin mojego wysłuchania powinien zostać wyznaczony na czas już po kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Sądzę, że i Państwu powinno zależeć na tym, by posiedzenie Komisji nie stało się areną politycznej gry, a miejscem merytorycznej dyskusji, która w związku z trwającą kampanią jest obecnie niemożliwa do przeprowadzenia. Trzeba zadbać o profesjonalizm i obiektywizm - wszystko to celem dokonania przez Komisję prawdziwych ustaleń. Mając powyższe na względzie poinformuję Państwa o adresie do doręczeń. Będzie to adres mojego pełnomocnika. Zakładam przy tym, że pokusa związana z możliwością zadawania mi pytań nie przesłoni Państwu obowiązku przestrzegania przepisów prawa, w szczególności: procedury karnej oraz ustawy o sejmowej komisji śledczej. Oczekuję na udział w posiedzeniu Komisji w wyznaczonym terminie, już po kampanii wyborczej
— czytamy.
Szczerba o siedmiu adresach
Z kolei szef komisji śledczej ds. wiz poinformował w mediach społecznościowych, że służby nie mogą ustalić, gdzie obecnie przebywa świadek.
Obajtek nie przebywa pod żadnym z siedmiu adresów ustalonych przez prokuraturę i CBA. Nawet pod tym, który podał organom ścigania. Poświadczył nieprawdę
— napisał Szczerba. Do wpisu dołączył sprawozdań lokalnych oddziałów prokuratury i policji.
Jak twierdzi przewodniczący komisji, wezwanie zostało wysłane również na adres mailowy, który Obajtek sam przekazał prokuraturze.
Ma pełną wiedzę o przesłuchaniu, co potwierdził publicznie. Panicznie boi się przesłuchań pod odpowiedzialnością karną - nie tylko komisji śledczej. Unika też wezwania prokuratury
— dodał Szczerba.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak pierwszy „śledczy” KO tropi Daniela Obajtka. Michał Szczerba pokazuje notatkę policyjną, straszy i grozi. „Próbujemy dalej!”
„Nie będę małpą w cyrku Michała Szczerby”
W poniedziałek Obajtek, który startuje do Parlamentu Europejskiego z listy PiS na Podkarpaciu, napisał na platformie X, że nie będzie „małpą w cyrku Michała Szczerby” i nie da Koalicji Obywatelskiej „zrobić na sobie kampanii” wyborczej do PE. Dodał, że „z wizami ma tyle wspólnego, co z pyłem na Marsie”.
Odbiór pisma powinien zostać potwierdzony własnoręcznym, czytelnym podpisem zawierającym pełne imię i nazwisko na zwrotnym pokwitowaniu
— podkreślił Obajtek.
Według niego „taka sytuacja nie miała miejsca”.
Szef komisji śledczej ds. afery wizowej Michał Szczerba (KO), odpowiedział w serwisie X:
Cieszę, że Daniel Obajtek publicznie potwierdził wiedzę o wezwaniu na przesłuchanie przed Komisją do spraw afery wizowej.
Według wiceprzewodniczącego komisji Marka Sowy (KO) procedura wezwania świadka była dwustopniowa i najpierw wezwanie zostało wysłane listem poleconym.
Jeśli wiemy, że dochodzi do obstrukcji i unikania, w drugim kroku wezwanie dostaje do wręczenia policja i policja je otrzymała. Nie wiem, jakie są odpowiedzi z policji, ale myślę, że we wtorek na posiedzeniu komisji będą one przekazane
— powiedział Sowa w rozmowie z PAP.
Poza kwestiami formalnymi świadek ma jednak pełną świadomość, że został wezwany. Jest to informacja publiczna, którą sam świadek komentuje, ale ignoruje wezwanie
— podkreślił.
Inny z wiceprzewodniczących komisji Daniel Milewski (PiS) w rozmowie z PAP w poniedziałek zaznaczył natomiast, że posiedzenie komisji śledczej, to „nie jest koncert czy występy cyrkowe, żeby zapraszać przez afisz”.
Takie wezwanie, jeśli odbywa się w szybkim terminie, to w dobrym tonie jest i nawet często było, że konsultowano je z osobami wzywanymi. Pytano, w jakim terminie mogą się stawić i na taki termin byli wzywani
— wskazał.
Poza wszystkim, tego świadka w ogóle nie ma potrzeby wzywać na posiedzenie komisji. Przed dyskusją o skuteczności wezwania powinna się odbyć jeszcze dyskusja o logice
— ocenił ponadto Milewski fakt wezwania Obajtka.
Prawidłowo poinformowany
W niedzielę Obajtek w rozmowie z Polsat News na jednym z pikników na Podkarpaciu powiedział, że - jeżeli zostanie prawidłowo, zgodnie z prawem poinformowany i zostanie mu to doręczone - to stawi się na komisji śledczej. Zapewnił, że nie ucieka i nie ukrywa się.
Tu jest policja, która również uczestniczy w tym pikniku
— zauważył Obajtek.
Szczerba w niedzielę przekazał na X, że Daniel Obajtek nie odbiera wezwań wysyłanych pod siedem adresów ustalonych przez komisję, prokuraturę i CBA. Zamieścił m.in. skan notatki komendy w Myślenicach, z której wynika, że b. szef Orlenu nie przebywa pod danym adresem. Załączył też pismo z Prokuratury Krajowej - jest w nim mowa o tym, że na podstawie informacji przekazanych przez Delegaturę CBA w Lublinie ustalono inne adresy, pod którymi może przebywać Obajtek i 22 maja skierowano do właściwych komend prośby o doręczenie wezwania.
W poniedziałek Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie potwierdziła, że wpłynęła do niej prośba z komendy w Myślenicach (woj. małopolskie) o dostarczenie wezwania dla b. prezesa Orlenu.
Szczerba wcześniej zapowiedział, że jeśli Daniel Obajtek nie odbierze wezwania od policji, komisja wystąpi do sądu o nałożenie na niego kary porządkowej.
Zgodnie z ustawą o sejmowych komisjach śledczych „w przypadku, gdy osoba (…) bez usprawiedliwienia nie stawi się na wezwanie komisji, bez zezwolenia komisji wydali się z miejsca czynności przed jej zakończeniem albo bezpodstawnie uchyli się od złożenia zeznań lub złożenia przyrzeczenia, komisja może zwrócić się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o zastosowanie kary porządkowej”.
Do postępowania w przedmiocie rozpatrzenia wniosku (…) oraz wykonania orzeczonej kary porządkowej stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania karnego i Kodeksu karnego wykonawczego
— precyzuje ustawa.
Na świadka, biegłego, tłumacza lub specjalistę, który bez należytego usprawiedliwienia nie stawił się na wezwanie organu prowadzącego postępowanie albo bez zezwolenia tego organu wydalił się z miejsca czynności przed jej zakończeniem, można nałożyć karę pieniężną w wysokości do 3 tys. Zł
— stanowi natomiast Kodeks postępowania karnego.
Sąd może zarządzić też - zgodnie z Kpk - przymusowe doprowadzenie świadka.
W Płocku znajduje się główny zakład produkcyjny Orlenu, największy w Polsce kompleks rafineryjno-petrochemiczny i jeden z największych w Europie. Umowę na budowę kompleksu Olefiny III koncern podpisał w czerwcu 2021 r. ze spółkami Hyundai Engineering z siedzibą w Seulu oraz z Tecnicas Reunidas z siedzibą w Madrycie. Zakończenie inwestycji jest planowane na pierwszą połowę 2027 r.
W 2023 r., gdy budowa instalacji Olefiny III już trwała, w jej pobliżu powstało kontenerowe miasteczko dla pracowników, mogące przyjąć ok. 6 tys. osób. Koncern informował wtedy, że do pracy przy budowie - według danych wykonawcy przedsięwzięcia - są i będą zatrudniani pracownicy m.in. z Korei Płd. i Hiszpanii, a także z Indii, Malezji, Pakistanu, Filipin, Turcji i Turkmenistanu.
Szczerba mówił zaś PAP, że komisja zgromadziła dokumenty z Ministerstwa Aktywów Państwowych, z których wynika, iż dochodziło do nieprawidłowości podczas „ściągania” pracowników przez dwie spółki z udziałem Skarbu Państwa - Orlen i Grupę Azoty - dla ich inwestycji.
Komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
mly/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/693293-obajtek-odpowiada-na-dzialania-szczerby