„Nie było podjętej próby jakiegokolwiek dogadania się” – stwierdziła prezydencka minister Małgorzata Paprocka, odnoszą się do sporu pomiędzy prezydentem a rządem ws. zmiany ambasadora RP przy NATO. „To są decyzje pana prezydenta i to, że rząd przedstawia kandydaturę, nie oznacza, że taka osoba będzie powołana” – dodała.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że nie zgodzi się, aby Jacek Najder został stałym przedstawicielem RP przy NATO, ponieważ ta kandydatura nie była z nim konsultowana, co uważa za załamanie procedury. Według prezydenta odwołanie obecnego ambasadora przy NATO Tomasza Szatkowskiego tuż przed lipcowym szczytem NATO w Waszyngtonie mogłoby prowadzić do zaburzenia przygotowań do tego wydarzenia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent nie zgodzi się na nowego ambasadora RP przy NATO: Tak przedstawionego kandydata nie zaakceptuję i nie podpiszę zgody
Informacje sprzed wielu lat
O sprawę w Polsat News została zapytana prezydencka minister Małgorzata Paprocka, która zaznaczyła, że ze strony rządu „nie było podjętej próby jakiegokolwiek dogadania się” w tej kwestii.
To są decyzje pana prezydenta i to, że rząd przedstawia kandydaturę, nie oznacza, że taka osoba będzie powołana
— mówiła Paprocka.
Podkreśliła, że moment odwołania Szatkowskiego jest fatalny z uwagi na mający się wkrótce odbyć w Waszyngtonie szczyt NATO, ale także z uwagi na stojące przed NATO wyzwania.
Trzeba rozmawiać z naszymi partnerami, zachęcać do wzmacniania przede wszystkim wschodniej flanki NATO. Jaki jest dzisiaj interes, aby na mniej niż dwa miesiące zmieniać naszego przedstawiciela
— pytała Paprocka.
Zwróciła uwagę, że w 2016 roku, przy okazji zmiany władzy i szczytu NATO, nikt nie miał pomysłów, aby na kilka tygodni przed tak istotnym wydarzeniem zmieniać ambasadora. Zaapelowała, do koalicji rządzącej, „aby raczyła przestrzegać konstytucji”.
Pytana o dokumenty, jakie na temat Szatkowskiego od jednej ze służb specjalnych otrzymał prezydent, powiedziała, że „w debacie publicznej już pojawiły się sygnały, że są to informacje sprzed wielu lat, wielokrotnie komentowane, wielokrotnie dyskutowane”.
Rząd PO kompromituje się
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak podkreślał, że w jego ocenie zarówno Szatkowski, jak i Najder „są wysokiej klasy specjalistami, urzędnikami, doświadczonymi dyplomatami, lojalnymi wobec państwa polskiego”.
Uważam, że robi się krzywdę im obu, pakując ich w ten konflikt, propagandowo rozgrywając sprawę przeciwko panu Szatkowskiemu
— powiedział polityk Konfederacji.
Dodał, że kompromituje to Polskę przed dyplomacjami innych państw oraz sojusznikami.
Gdyby do pana Szatkowskiego były zastrzeżenia, to nasi sojusznicy już dawno wymusiliby wycofanie go z bycia ambasadorem przy NATO w Brukseli. To jest bardzo delikatna funkcja
— zauważył Bosak.
Rząd PO kompromituje się, wyciągając jakieś stare kwity bez żadnego politycznego znaczenia
— dodał Bosak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Paskudne sugestie Siemoniaka pod adresem Szatkowskiego. „Ta wiedza nie jest jawna. Nigdy nie powinien zostać ambasadorem”
PAP/Polsat News/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/693114-sprawa-szatkowskiego-paprocka-nie-bylo-proby-dogadania-sie