„Szkoda, że Rafał Trzaskowski bierze udział tylko w jednej debacie, to dowodzi tego, że wcale nie jest pewien swoich argumentów” – mówił Tobiasz Bocheński w rozmowie z telewizją wPolsce.

Pytany przez reportera telewizji wPolsce o dzisiejszą debatę kandydatów na prezydenta Warszawy, która ma odbyć się na antenie neoTVP, Bocheński przypomniał, że obecny włodarz stolicy uchylił się od udziału w starciach z innymi kandydatami, które organizowały media niezależne od władzy.

Jego forma tekturowa już mi się trochę znudziła, bo jest mało rozmowna, więc fajnie. Szkoda, że bierze udział tylko w jednej debacie, to dowodzi tego, że wcale nie jest pewien swoich argumentów i swojego programu. Ucieka, woli komfortowe warunki – dwóch dziennikarzy TVP wcześniej zatrudnionych w TVN. Na pewno będzie ciekawie

– powiedział kandydat PiS na prezydenta Warszawy.

Wypowiedź Wiplera

O opinię nt. debaty zapytany został również Przemysław Wipler, który kandyduje z ramienia Konfederacji. Polityk ujawnił szczegóły negocjacji ws. warunków debaty w neoTVP i zachowania współpracowników Trzaskowskiego.

Podczas dyskusji nad ramami debaty w TVP, którą nam obiecano, że inne telewizje będą mogły transmitować, że będzie to debata otwarta, będzie miała charakter publiczny, nieograniczony do jednego medium, a przedstawicielka pana prezydenta Trzaskowskiego, panie Wioletta Paprocka chciała, by dziennikarze nie mogli zadawać żadnych pytań, by kandydaci nie mogli wzajemnie zadawać sobie pytań, by nie było prawa do riposty wobec wypowiedzi poszczególnych kandydatów, bo wiadomo, że z dużą szansą to głównie Rafała Trzaskowskiego będziemy pytać, do niego ripostować i do niego jest najwięcej trudnych pytań. Oni chcieli, by było sztywne wygłoszenie oświadczeń na sześć różnych tematów

– mówił w rozmowie z telewizją wPolsce.

mly/wPolsce