TYLKO U NAS. Prowokacje na proteście rolników. Paweł Szrot: Władza nie cofnie się przed niczym, a jest też wróg na zewnątrz Polski

„Krzyczcie głośno i uważajcie na prowokatorów” – zaapelował do protestujących rolników na antenie Telewizji wPolsce poseł PiS Paweł Szrot. Jak dodał, „władza, jak widzimy, nie cofnie się przed niczym, a jest też wróg na zewnątrz Polski, który też się nie będzie wahał, żeby tę sprawę wykorzystać”. „Polscy rolnicy są na to przygotowani. Są przygotowani, żeby zwalczać prowokatorów i zdrajców ojczyzny” – podkreślił Szrot.

Na środę Rada Krajowa NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” wyznaczyła Ogólnopolski Strajk Generalny. Rolnicze protesty mają się odbyć niemal w całym kraju. Na zamieszczonej w sieci mapie blokad zaznaczono już ponad 400 punktów, z czego kilkanaście z nich na drogach dojazdowych do Warszawy.

Jednak w niektórych miastach władze postanowiły zakazać rolniczych protestów – m.in. we Wrocławiu i w Lublinie.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Niebywałe! Sutryk zakazuje rolniczych protestów we Wrocławiu. „Wolność na wzór sowiecki”, „decyzja niezgodna z prawem”, „komuna”

„Rozumie”, ale się „nie zgadza”. Kolejny samorządowiec zakazuje protestów rolniczych. Prezydent Lublina: Paraliż całego miasta

Krzyczcie głośno, uważajcie na prowokatorów

Paweł Szrot, w rozmowie z Jakubem Maciejewskim, zwrócił uwagę, że rolnikom zakazano protestowania również w Bydgoszczy.

Jest to działanie prowokacyjne po tym, co nastąpiło w Bydgoszczy, czyli wypuszczaniu gazu na protestujących rolników, bo tam się to wszystko zaczęło

— stwierdził Szrot.

„Krzyczcie głośno i uważajcie na prowokatorów” – zwrócił się do rolników poseł Prawa i Sprawiedliwości.

To jest realny problem. Władza, jak widzimy – nie cofnie się przed niczym, a jest też wróg na zewnątrz Polski, który też się nie będzie wahał, żeby tę sprawę wykorzystać

— przestrzegł parlamentarzysta.

Mówiąc o prowokacjach, Szrot zauważył, że „to wszystko widzieliśmy na tej ostatniej wielkiej demonstracji w Warszawie”.

To była klasyczna, grubymi nićmi szytą prowokacja. Można to było zauważyć gołym okiem. Ci zadymiarze zamaskowani, którzy się chronili poza kordonem policji, przeciwko którym żadne służby porządkowe nie interweniowały. Dla mnie to jest oczywiste. Rozmawiałem z wieloma rolnikami. Oni, po pierwsze, byli świadomi tych prowokacyjnych działań rządu, ale też byli świadomi tego – mówiąc klasykiem, a nawet dwoma klasykami – że inni szatani mogą też być czynni. Polscy rolnicy są na to przygotowani. Są przygotowani, żeby zwalczać prowokatorów i zdrajców ojczyzny

— zaznaczył polityk.

Rolnicy nie mogą ponosić kosztów agresji Putina

Szrot był również pytany, czy pod naciskami rolniczych protestów Bruksela wycofa się z wprowadzania Zielonego Ładu.

Moje zdanie względem Zielonego Ładu jest najzupełniej jasne. Polakom i Europejczykom należy się czyste powietrze, zdrowe, naturalne środowisko, ale Zielony Ład należy wyrzucić po prostu do śmieci. To jest program śmierci polskiego, i nie tylko polskiego, rolnictwa. Jeśli komuś zależy, by Europejczycy się żywili miską ryżu z trzeciego świata, no to to jest najlepsza droga do tego. Mi bardziej odpowiadają polskie produkty rolne, które są smaczne i zdrowe. Zielony Ład zmierza do – tak w ostatecznym rozrachunku – do likwidacji produkcji rolnej w Europie, a przynajmniej jej bardzo zasadniczego ograniczenia

— stwierdził parlamentarzysta PiS.

Kolejną sprawą, związana z rolniczymi protestami, o którą zapytano Szrota, jest niekontrolowany wwóz produktów z Ukrainy.

Rosyjska agresja przeciwko Ukrainie to największa zbrodnia XXI wieku, to jest absolutnie jasne. Ale polscy rolnicy nie mogą ponosić kosztów agresji Putina. Niech te koszty ponoszą ci, którzy się całymi latami bogacili na  handlu z Rosją, a te kraje, które się na tym bogaciły, teraz stawiają polskich rolników i Polskę pod pręgierzem wstydu, że wbijamy nóż w plecy Ukrainie. To jest niedopuszczalne. Polska powinna wspierać Ukrainę (…), ale polscy rolnicy tych kosztów nie mogą ponosić. Trzeba przed ponoszeniem tych kosztów zabezpieczyć polskich rolników, również niestety takimi sposobami, które mogą się naszym przyjaciołom na Ukrainie wydawać radykalnymi. Polska ma soje interesy, polskie rolnictwo ma swoje interesy – muszą być one realizowane

— podkreślił Paweł Szrot.

CZYTAJ WIĘCEJ: Policja szykuje się na protest rolników. Ściągają posiłki. „Ogromne przedsięwzięcie, które wymaga zaangażowania znacznych sił”

wPolsce/kot