Mariusz Błaszczak i Marcin Mastalerek starli się po – jak się okazało nieprawdziwych – doniesieniach o rzekomo nowej partii, która miałaby powstać po prawej stronie sceny politycznej. „Bardziej szkodzi taka niepoważna wymiana zdań na forum publicznym… w ten sposób to my obecnej większości nie odsuniemy od władzy” – zwrócił uwagę jeden z internautów. Pojawiły się też apele, aby nie spierać się tuż przed wyborami samorządowymi.

Zdementowane „rewelacje”

Sporo zamieszania wywołała nieoficjalna informacja dziennikarza Radia Zet Mariusza Gierszewskiego, którą podzielił się na platformie X. Według tych doniesień, Mateusz Morawiecki po wyborach do Parlamentu Europejskiego zamierza założyć nową partię. Wspierać go ma prezydent Andrzej Duda, a szczegóły dogrywają: bliski współpracownik byłego premiera Mariusz Chłopik, szef Partii Republikańskiej Adam Bielan i Mastalerek. Tyle że sami zainteresowani zdementowali te plotki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dziennikarz publikuje rewelacje o „nowej partii Morawieckiego”. Bielan i Mastalerek odpowiadają. „Kompletna bzdura”

W Radiu Zet o te „rewelacje” zapytano Mariusza Błaszczaka, przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

Jak Chłopik z Mastalerkiem mają to robić, to nie wróżę temu przyszłości, to fake

— odparł.

Do tych słów odniósł się Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP.

Panie Błaszczak, patrząc na pana „osiągnięcia” w odbudowie przemysłu zbrojeniowego, to ja panu nie wróżę przyszłości. Zajmij się pan wreszcie pracą, a nie fejkami, bo to szkodzi kandydatom PiS w wyborach samorządowych

— napisał Mastalerek.

Powstrzymajcie emocje

Internauci, którzy komentują wymianę zdań między Mastalerkiem i Błaszczakiem, zwracają uwagę, że taka publiczna wymiana zdań – na finiszu kampanii samorządowej – może być szkodliwa dla Zjednoczonej Prawicy.

Proszę o powstrzymanie emocji i nie niszczenie naszej pracy

— zwrócił się do obu polityków jeden z internautów.

Zareagował także poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek. „Szanowni Panowie – trzymajmy poziom proszę” – napisał.

Panowie mogliby takie sprawy załatwiać między sobą jak prawdziwi mężczyźni, a nie na jakimś portalu społecznościowym X. Proszę wcisnąć hamulec, bo na finiszu kampanii rozp…e wszystko, w co zaangażowali się oprócz polityków zwykli obywatele. Czuję zażenowanie

— czytamy w kolejnym wpisie.

Przepraszam, że się wtrącam, ale myślę, że bardziej szkodzi taka niepoważna wymiana zdań na forum publicznym… w ten sposób to my obecnej większości nie odsuniemy od władzy. A to powinno być celem nr 1 poczynając od najbliższych wyborów

— napisał inny internauta.

Czy te wymiany zdań możecie robić face to face?

X/PAP/wPolityce/kot