Spięcie między posłem PiS Przemysławem Czarnkiem i wiceministrem nauki Maciejem Gdulą na Kanale Zero odbiło się szerokim echem. Jak szybko dostrzegli internauci, spór zdecydowanie wygrał były szef resortu.

Nie znaleźliśmy uporczywego łamania prawa u rektora Uniwersytetu Pedagogicznego

— mówił w komentowanym fragmencie rozmowy Przemysław Czarnek.

Sędzią pan nigdy nie będzie

Oczywiście, że szukaliśmy. Pan wie, że są pisma również do rektora i odpowiedzi. Proszę to przeanalizować i wtedy podejmować odpowiednie, ale zgodne z prawem działania. Powtarzam, nie jest pan sędzią sądu pracy i pewnie nigdy nie będzie

— kontynuował były minister edukacji i nauki

W tym momencie przerwał mu Gdula, twierdząc, że pracownicy ministerstwa byli zniechęcani, żeby się tą sprawa zajmować.

Którzy?

— dopytywał Czarnek.

„Nie ma pan odwagi”

Nie no, panie ministrze. Jest pan ministrem, wiceministrem rządu Rzeczypospolitej Polskiej. W wielkim ministerstwie, dwukrotnie większym – jeśli chodzi o kierownictwo, niż za naszych czasów – wydają podatnicy na to miliony złotych więcej w ciągu roku, niż za naszych czasów. Było nas siedmioro, was jest trzynaścioro. Pan rzuca jakieś oskarżenia publiczne na bardzo dobrze oglądanym Kanale Zero, na którym rozmawiamy na żywo. I pan nie jest w stanie powiedzieć… Niech pan powie, którzy

— zapytał ponownie Przemysław Czarnek, a kiedy nie doczekał się odpowiedzi, spuentował: „Dziękuję bardzo, nie ma pan odwagi”.

Gdula na korepetycje do Sienkiewicza

Komentarze były bezlitosne dla Gduli.

Trafiony zatopiony.

Czy ja dobrze rozumiem, wspaniały, nowoczesny, uśmiechnięty wiceminister, dzwoni do programu i ogląda wywiad z zacofanym pisowcem? Ależ to jest piękne

Tak się załatwia czerwonych. Szacunek i brawo dla Pana Ministra Czarnka.

Gdula niech idzie na korepetycje do pułkownika Sienkiewicza to go poduczy jak wysłać silnych facetów do rektora i do Bodnara jak potem szukać podstawy prawnej.

Tak właśnie powinna wyglądać rozmowa merytoryczna.

Brawo panie ministrze Czarnek popieram

Chociaż byłem głębokim przeciwnikiem Czarnka, muszę powiedzieć, że po tej rozmowie zmieniłem zdanie. Okazuje się, że gość merytoryką miażdży zarówno dziennikarzy, jak i obecny obóz rządzący.

Po raz kolejny obnażono mizerne przygotowanie ministrów rządu 13 grudnia do piastowania stanowisk. Okazuje się, że nie nie wymaga to szczególnej ekwilibrystyki i retorycznych sztuczek - wystarczy solidna wiedza.

Kanał Zero/X/kot