Nie może być tak, że dwóch obywateli blokujących wejście do Sejmu, zablokuje jego funkcjonowanie - oświadczył szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki. Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński próbowali wejść do Sejmu, by wykonywać swoje obowiązki poselskie. Najpierw wejście uniemożliwiała im policja i straż marszałkowska, potem Hołownia wydał polecenie, by zamknąć wejścia do Sejmu.
Posłowie przepychali się z funkcjonariuszami?
Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki powiedział, że doszło do przepychanek z funkcjonariuszem Straży Marszałkowskiej.
Ci funkcjonariusze wykonywali polecenia. Chcieli zapewnić posłom i chcą zapewnić posłom spokojne obrady w czasie kolejnego posiedzenia Sejmu, a tymczasem posłowie zaczynają się z nim przepychać. Tak nie powinno być
— stwierdził Cichocki.
Według niego takie zachowanie jest niedopuszczalne i „na pewno trzeba chronić osoby w mundurze, które wykonują swoje obowiązki”.
Zamknięte drzwi do Sejmu
Wejść do Sejmu jest kilka. W związku z tym Straż Marszałkowska, żeby zapewnić swobodne, spokojne i bezpieczne wejście do Sejmu, przekierowuje wszystkich posłów do innych wejść, tak, żeby, mogli zdążyć spokojnie na obrady
— mówił.
Dodał, że nie może być tak, że dwóch obywateli blokujących wejście do Sejmu, zablokuje jego funkcjonowanie.
Cichocki pytany był również, czy gdyby Wąsik i Kamiński wzięli jednorazowe przepustki czy legitymacje byłych posłów, to mogliby wejść do Sejmu.
Do Sejmu by weszli, tak jak wczoraj zostało powiedziane. Mają też prawo być na galerii, mogą być w pokojach klubowych, poruszać się po Sejmie, tak jak wszyscy byli posłowie
— powiedział Cichocki.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/681001-cichocki-broni-dzialan-holowni-podwaza-mandaty-poslow-pis