Marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia podczas Kongresu Polskich Stowarzyszeń Studenckich w Amsterdamie opowiedział się za niekaraniem osób za posiadanie marihuany na swój użytek. Do tego niejednoznacznie wypowiedział się na temat ewentualnego generalnego zalegalizowania handlu marihuaną.

Oczywiście, że trzeba przede wszystkim zdepenalizować posiadanie na użytek własny. (…) Państwo ma naprawdę inne rzeczy do roboty, niż ganianie za to, że jest jeden skręt czy dwa marihuany gdzieś w tym czy innym miejscu. Takie jest moje zdanie, to nie jest zdanie mojej partii, to nie jest zdanie koalicji, tylko myślę z takiego punktu widzenia zupełnie racjonalnego

— mówił Szymon Hołownia podczas Kongresu Polskich Stowarzyszeń Studenckich w Amsterdamie, przedstawiając swój pogląd nt. legalizacji posiadania marihuany.

Natomiast co innego, jeżeli chodzi o relację, w której pojawia się państwo, a więc pojawia się handel i trzeba sobie zadać pytanie o to, jak ten handel powinien być uregulowany. Pojawia się pytanie o to, jak państwo powinno zapatrywać się na to (…), że są różne zdania naukowców nt. potencjału uzależniającego, który ten środek ma

— powiedział.

Na koniec Hołownia w swoim stylu uniknął prezentacji jednoznacznego stanowiska ws. legalizacji handlu marihuanną, po raz enty odwołując się do tego, by głos w danej sprawie zabrali eksperci.

Ja bym przede wszystkim oczekiwał, że głos zabiorą eksperci, a nie ideolodzy. Bo potrzebujemy racjonalizacji podejścia w tym temacie

— zaznaczył.

Partia Szymona Hołowni pojawiła się w polityce nagle, tak jak kiedyś zjawiła się w niej partia Janusza Palikota. Wygląda na to, że można doszukiwać się kolejnych analogii między obydwoma politykami.

tkwl