Poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Józefaciuk kolejny raz „zabłysnął”. I nie chodzi tym razem o jego nietuzinkowe zainteresowania. Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Edukacji i Nauki zwrócił się do jednego z parlamentarzystów odzywką, która nie tylko nie przystoi posłowi, ale na pewno nie powinna być też dobrze widziana w jego tak przecież progresywnym środowisku politycznym.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Müller zamieścił na Twitterze nagranie z posiedzenia sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Innymi słowy - zajmującej się bardzo poważnymi sprawami.

Czy jednak poważny jest poziom dyskusji na jej posiedzeniach? Wydaje się, że nie zawsze. W dodatku na nagraniu zamieszczonym przez parlamentarzystę PiS dzieje się tak za sprawą posła, który tematem edukacji i młodzieży jest na pewno żywo zainteresowany jako m.in. „najfajniejszy nauczyciel w Polsce”, bo tak o pośle Marcinie Józefaciuku pisały media, kiedy okazało się, że zadebiutuje w Sejmie.

„Jak prawiczek do stewardessy”

Parlamentarzysta Koalicji Obywatelskiej słynący z dość „progresywnych” poglądów wypowiedział się nie tylko w sposób nieprzystojący posłowi na Sejm RP, ale również chyba nie do końca akceptowalny w jego środowisku politycznym. Jeżeli komuś przystoi, to raczej stereotypowemu „wąsatemu wujkowi” po kilku głębszych na weselu, czyli postaci, którą zapewne wielu wyborców obecnej większości sejmowej utożsamia z PiS czy ogólnie prawicą.

Jeden z moich prelokutorów starał się podśmiać z mojej koleżanki, mówiąc, że deklamuje. Sam tak naprawdę - sorry - dukając jak prawiczek do stewardessy

— stwierdził w pewnym momencie poseł Marcin Józefaciuk.

Jak wygląda poziom dyskusji i kultury ze strony przedstawicieli KO na sejmowej komisji edukacji? Zobaczcie i podajcie dalej. W roli głównej poseł Marcin Józefaciuk

— skomentował Piotr Müller na platformie X.

Przynajmniej powiedział „sorry”. Ale proszę wyobrazić sobie, co by było, gdyby takie słowa wypowiedział któryś z posłów PiS.

aja/X