Prezydent Andrzej Duda uważa, że odwołany z funkcji szefa CWCR gen. bryg. Mirosław Bryś dobrze wykonywał swoje zadania. „Nie przypominam sobie, zwłaszcza w kontekście gen. Brysia, żeby wojsko było wykorzystywane do celów politycznych” - powiedział prezydent.

Duda o odwołanie dotychczasowego szefa Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji był pytany w środę na konferencji prasowej w Davos. Jak zaznaczył, decyzje w tej sprawie podejmuje minister obrony narodowej, nie prezydent.

Według mnie pan generał dobrze wykonywał powierzone mu zadania, ale skoro nowy minister obrony narodowej chce dokonać tutaj zmiany, to mam tylko nadzieję, że oficer, któremu powierzy teraz te obowiązki, będzie je wykonywał równie dobrze, jak do tej pory robił to pan generał

— powiedział Duda.

Prezydent odniósł się też do słów wiceministra obrony Cezarego Tomczyka, który w kontekście odwołania gen. Brysia stwierdził, że nie można pozwolić na wykorzystywanie wojska do celów politycznych. Tomczyk mówił, że promocja wojska nie może iść w parze z przekazem partyjnym, jak to - jego zdaniem - miało miejsce za rządów PiS.

Nie przypominam sobie, żebym widział jakąkolwiek sytuację, zwłaszcza w kontekście pana generała, że wojsko było wykorzystywane do celów politycznych

— podkreślił Duda.

Dodał, że zwiększanie liczebności armii jest elementem polityki bezpieczeństwa.

Jeżeli pan minister uważa, że nie wolno wojska wykorzystywać do polityki bezpieczeństwa, to ja proponuję, żeby pan minister zastanowił się nad tym, po co jest powołany

— powiedział prezydent.

Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji powstało w 2022 roku na mocy ustawy o obronie ojczyzny. Wraz z ośrodkami zamiejscowymi oraz wojskowymi centrami rekrutacji zastąpiło wojewódzkie sztaby wojskowe i wojskowe komendy uzupełnień. Bryś, jeszcze jako pułkownik, został pierwszym szefem CWCR w kwietniu 2022 roku. Rzeczniczka CWCR ppłk Justyna Balik poinformowała w środę PAP, że jego obowiązki objął tymczasowo zastępca gen. Brysia płk Sławomir Karwowski.

tkwl/PAP

CZYTAJ TAKŻE: Odwołano gen. Brysia. Błaszczak: „Czystki kadrowe w MON”; „Padł ofiarą nagonki Onetu i bezmyślnej decyzji kierownictwa resortu”