Za chwilę ich kandydat [w wyborach prezydenckich] nie będzie miał żadnych szans. Przystawki muszą zdać sobie sprawę, że już są pożerane - w milczeniu — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł do PE Beata Kempa, która pełni obywatelski dyżur poselski na Placu Powstańców w Warszawie.
Michał Karnowski, wPolityce.pl: Siła i bezprawie rządzą w siedzibie TVP na Woronicza. Czy zatem obrona siedziby TAI na Placu Powstańców Warszawy ma sens?
POSEŁ DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO BEATA KEMPA: Jeśli to im przejdzie, zagrożone będą kolejne niezależne instytucje, takie jak Narodowy Bank Polski, Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa. Oni zapowiadają to szaleństwo i tym bardziej presja ma sens. Fakt, że prokuratura wszczęła dziś postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień jest niezwykle ważny. Dziś najważniejsza jest obrona wolnych mediów, pokazanie siły demokracji. I dlatego będziemy protestować tak długo, jak to będzie potrzebne.
Ostrzegamy Polaków, że raz uruchomione bezprawie może potem dotknąć każdego, każdą firmę. Ale może właśnie o to im chodzi - o zastraszenie Polaków?
Na początku wprowadzają anarchię by potem odwołać się do przemocy, anarchia ma legitymizować przemoc. Przemoc była zawsze sposobem działania Donalda Tuska. Mieliśmy z tym do czynienia w czasie poprzednich jego rządów. Stosowano przemoc wobec dziennikarzy ale i kibiców, innych grup społecznych. Dlatego teraz nie możemy się na to zgodzić. Donald Tusk powinien przepracować w sobie porażkę w wyborach prezydenckich 2005 roku ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim, bo do dziś nie może się z nią pogodzić. Będzie teraz robił wszystko, by utrzymać władzę, pójść do Komisji Europejskiej i następnie wrócić jako kandydat na prezydenta. Ale ostrzegam: nie tędy droga, przemocą i groźbą nie zawojuje się świata.
Czy koalicjanci Tuska rozumieją, że po zniszczeniu TVP stają się jego zakładnikami? Bo on ma za sobą media prywatne, oni nie.
Milcząc i godząc się na to, co się dzieje, godzą się na to, że za chwilę je jak przystawki pożre. Taki jest jego cel. Niszcząc TVP chce upiec kilka pieczeni na jednym ogniu, to jedna z nich. Za chwilę ich kandydat [w wyborach prezydenckich] nie będzie miał żadnych szans. Przystawki muszą zdać sobie sprawę, że już są pożerane - w milczeniu.
A celem zamachu na media jest przede wszystkim zniszczenie TVP czy jej przejęcie?
Myślę, że przede wszystkim zniszczenie. Bardziej idzie o to, by wiodło się mediom, które nie mają polskiego kapitału. Tuskowi nie zależy na polskich mediach, tak samo jak mu nie zależy na Polsce.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ:
mk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676403-kempa-przystawki-musza-zdac-sobie-sprawe-ze-sa-pozerane