Tusk chwali się pozyskaniem środków z KPO. Morawiecki odpowiada: "Ciekaw jestem co Pan w tej sprawie załatwił? Bo wniosek złożył mój rząd"

Donald Tusk postanowił się pochwalić tym, że 5 mld euro z programu RePowerEU będącego częścią KPO trafiło do Polski. Przedstawił to jako swój sukces, jednak w rzeczywistości tę sprawę domknął rząd Mateusza Morawieckiego, o czym były premier przypomniał na platformie X.

Pierwszy europejski przelew już na koncie Państwa Polskiego! Ponad 20 miliardów PLN! Załatwione, tak jak obiecałem

— napisał na platformie X Donald Tusk.

Ciekaw jestem co Pan w tej sprawie załatwił? Bo wniosek złożył mój rząd, a decyzję o wypłacie Rada UE zatwierdziła 8 grudnia, czyli zanim Pan został Premierem…

— zareagował na powyższy wpis Mateusz Morawiecki.

„W sprawie KPO czekamy na Pańskie działania”

Szerzej o tej sprawie wypowiedział się Szymon Szynkowski vel Sęk.

Przy braku własnych sukcesów Donald Tusk postanowił po raz kolejny pochwalić się cudzym. To właśnie spodziewana od dawna zaliczka 5 mld euro (niewarunkowana kamieniami milowymi), wynikająca z wnioskowanej w marcu i sierpniu br. rewizji KPO. Zatwierdzona do wypłaty na początku grudnia za rządu Premiera Morawieckiego na Radzie Ecofin

— podkreślił były minister ds. europejskich.

Jeśli przestanie Pan wydawać publiczne pieniądze na osiłków, którzy mają przejmować media, jest szansa, że posłuży ona obywatelom. A w sprawie KPO czekamy na Pańskie działania, a nie chwalenie się efektami cudzych.

— dodał.

A zwłaszcza jak zapowiadało Prawo i Sprawiedliwość. O tym, że te 5 mld euro zostanie uruchomione, informowaliśmy już dawno. Jest to zaliczka z instrumentu REPowerEU i finalna decyzja w sprawie jej wypłaty zapadła 9 grudnia na ECOFIN (Rada ds. Gospodarczych i Finansowych)

— napisał z kolei Radosław Fogiel, poseł PiS.

tkwl/X

CZYTAJ TAKŻE:

— Do Polski wpłynęło 5 mld euro z programu RePowerEU, które wynegocjował rząd PiS! Pełczyńska-Nałęcz: Pieniądze na zieloną energię

— Tusk strzelił sobie w kolano! Premier deklaruje: „Wszystkie podwyżki będą obowiązywały”. Internauci nie mają złudzeń: Za Tuska zawsze jest drożej