Kierwiński wycofał policję z ochrony domu prezesa PiS. "Przywrócimy szacunek do munduru". Czy uspokoi też nastroje "Silnych Razem"?

Podczas wczorajszej konferencji prasowej szef MSWiA Marcin Kierwiński poinformował, że policjanci nie chronią już domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. To, co minister Kierwiński określił jako „naciski polityczne” na funkcjonariuszy, było związane przede wszystkim za nasileniem agresji i hejtu wobec lidera PiS podczas protestów przeciwko wyrokowi TK ws. aborcji z 2020 r.

„Zlikwidujemy te wszystkie polityczne naciski”

Informację o tym, że policjantów nie ma już przed domem Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu, a także przed siedzibą PiS przy ul. Nowogrodzkiej podał niedawno portal natemat.pl.

Przywrócimy szacunek do munduru, zlikwidujemy te wszystkie polityczne naciski na policję, które były zmorą dla wszystkich policjantów

— mówił minister spraw wewnętrznych i administracji podczas wczorajszej konferencji, odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące policyjnej ochrony przed domem prezesa PiS.

My to deklarowaliśmy, że policjanci wrócą do prawdziwej pracy, nie będą agencją ochroniarską jakiegokolwiek polityka

— podkreślał Marcin Kierwiński.

Policyjna ochrona

Na fakt, że policja ochraniała dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego media, które same określały się jako „wolne”, informowały od kilku lat, nie zwracając jednak uwagi na fakt, że adres zamieszkania polityka jest znany, a przed domem Kaczyńskiego często zbierali się protestujący. Przez ostatnie lata narastała polaryzacja społeczeństwa, a zwolennicy dotychczasowej opozycji tworzącej dziś rząd uciekali się do coraz bardziej agresywnych haseł i zachowań.

Tak długo, jak nasi przeciwnicy polityczni będą wzywać do ‘patroszenia’ czy ‘odstrzeliwania’ prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, tak długo będzie miał on ochronę

— podkreślono w maju 2021 r., w oświadczeniu Prawa i Sprawiedliwości dotyczącym ochrony lidera tego ugrupowania.

W czerwcu 2020 r. TVN podawał, że dom szefa PiS ochraniają także funkcjonariusze policji z warszawskiego Żoliborza. Wzmocnienie ochrony dało się zauważyć jesienią 2020 r., kiedy odbywały się protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Protestujący spotykali się także przed domem prezesa PiS, a podczas demonstracji niejednokrotnie wznoszono wulgarne lub agresywne hasła.

W przeszłości zdarzały się również ataki na siedzibę PiS. W czerwcu zeszłego roku młody mężczyzna agresywnie domagał się spotkania z Jarosławem Kaczyńskim i groził ochronie budynku przy Nowogrodzkiej.

CZYTAJ TAKŻE: Tak wyglądał atak na siedzibę PiS. Jest nagranie z monitoringu! „Będziesz martwy. Wołaj Kaczyńskiego!”. Na tym nie koniec

Czy SOP będzie chronić prezesa PiS?

Pod koniec grudnia ubiegłego roku media obiegły informacje, że ówczesny szef MSWiA Mariusz Kamiński zdecydował o przyznaniu ochrony SOP przewodniczącemu PO Donaldowi Tuskowi. Miało to związek z groźbami, jakie otrzymywał polityk, który 13 grudnia b.r. po prawie 10-latach ponownie objął urząd premiera.

Czy na tak poważne potraktowanie jego bezpieczeństwa przez obecny rząd może liczyć również były wicepremier Jarosław Kaczyński?

Wiem, że w stosunku do niego, tak jak i w stosunku do innych osób, pojawiają się groźby. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pan prezes otrzymał ochronę Służby Ochrony Państwa

— poinformował w zeszłym tygodniu w TOK FM polityk Nowej Lewicy, Wiesław Szczepański, który został wiceszefem MSWiA w rządzie Donalda Tuska.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk przed świętami otrzymał ochronę SOP. Decyzję podjął szef MSWiA. „Pojawiło się też zawiadomienie ze strony policji”

Może warto też, aby politycy nowej większości zaapelowali także do swoich zwolenników o uspokojenie nastrojów. Na razie jednak zarówno po stronie parlamentarzystów i ministrów, jak i wielu sympatyków nowego rządu (co widać chociażby po mediach społecznościowych) dominuje chęć zemsty. Liczymy, że „powrót do prawdziwej pracy” będzie oznaczać także, że nie będzie już tak skandalicznych sytuacji jak na Marszu Niepodległości 2011, kiedy to zamaskowany policjant kopał jednego z uczestników po głowie. Ciekawe również, czy „przywracanie szacunku do munduru” dotyczy też munduru funkcjonariuszy Straży Granicznej i wypowiedzi niektórych polityków wybranych z list KO do parlamentu krajowego i europejskiego?

aja/Interia.pl, Wyborcza.pl, TOK FM