„Odnoszę wrażenie, że ludzie, którzy w ten sposób mówią i piszą zapomnieli, o prawie dwuletnim wysiłku całej Polski na rzecz Ukrainy. To nie do zaakceptowania” - powiedział PAP poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk, odnosząc się do wpisu mera Lwowa, w którym skrytykował protest polskich przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej.
Od 6 listopada na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) trwa protest polskich przewoźników, którzy przepuszczają kilka aut na godzinę. Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli.
25 listopada na platformie X do blokady odniósł się mer Lwowa Andrij Sadowy. Ukraiński polityk nazwał blokadę haniebną:
CZYTAJ WIĘCEJ: Mer Lwowa atakuje Polskę! Są mocne reakcje na jego słowa: „Wstydu nie macie”; „Tupet na wysokim poziomie”; „Postawa roszczeniowa”
„… zapomnieli o prawie dwuletnim, wysiłku całej Polski na rzecz Ukrainy”
O komentarz w tej sprawie PAP zwróciła się do posła PiS Zbigniewa Kuźmiuka.
Ze smutkiem czytam wypowiedzi na portalach społecznościowych. Odnoszę wrażenie, że ludzie, którzy w ten sposób mówią i piszą zapomnieli o całym, prawie dwuletnim, wysiłku całej Polski na rzecz Ukrainy. Zarówno o wysiłkach rządu, samorządów, jak i ludzi. To nie do zaakceptowania
— powiedział Kuźmiuk.
Ocenił, że blokada granicy polsko-ukraińskiej, to efekt porozumienia zawartego między Komisją Europejską a Kijowem.
To porozumienie między reprezentantem 27 krajów członkowskich a krajem trzecim. Zostało ono zawarte z pominięciem interesów i pogorszeniem sytuacji krajów członkowskich - bo mówimy tu nie tylko o Polsce, ale Słowacji i Węgrzech – na rzecz Ukrainy
— stwierdził.
KE nie poczuwa się do rozwiązania problemu
Zdaniem Kuźmiuka KE nie poczuwa się do tego, by rozwiązać problem.
Przewoźnikom ukraińskim nadano nadzwyczajne prawa, nawet ponad te, obowiązujące przewoźników w krajach członkowskich. Teraz wszyscy się dziwią, że polscy przewoźnicy protestują… Obarcza się tym polski rząd, który nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia
— podkreślił.
Przyznał, że jako poseł do Parlamentu Europejskiego popierał otwarcie UE na Ukrainę i stworzenie jej sprzyjających warunków.
„Ukraińcom trzeba pomagać, ale nie kosztem krajów członkowskich”
Nie głosowałem jednak za tym, by nadać Ukraińcom takie przywileje, które będą godziły w interesy określonych środowisk w krajach członkowskich. Teraz KE umywa ręce i mówi, że problem powinien rozwiązać polski rząd. W jaki sposób polski rząd ma poprawić porozumienie zawarte między KE a Ukrainą?
— pytał Kuźmiuk.
Ukraińcom trzeba pomagać, ale nie może odbywać się to kosztem krajów członkowskich. KE powinna stać na straży interesów państw członkowskich, a w tym wypadku chroni interesy kraju trzeciego. To kuriozum
— podsumował.
CZYTAJ TAKŻE: Burza po wpisach mera Lwowa i Kai Godek. „Apeluję, by ważył Pan słowa”; „Powinno się Panią trzymać z daleka od Twittera”
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672370-kuzmiuk-ws-sadowego-zapomnial-o-pomocy-polski-dla-ukrainy