„Pan marszałek Szymon Hołownia pierwszy raz zasiada w ławach poselskich, to nie jest zarzut, ja też po raz pierwszy jestem posłem, i powinien zwrócić uwagę na rolę dobrego zwyczaju w polskim parlamentaryzmie, który to był do tej pory respektowany” - powiedział w telewizji wPolsce.pl poseł Paweł Szrot.

CZYTAJ WIĘCEJ: Oficjalnie podano skład nowej Rady Ministrów! W jej skład wejdą eksperci. Połowę nowego rządu będą stanowiły kobiety

Ocena pracy Hołowni

Wszystko co mówi pan marszałek o szanowaniu praw Prawa i Sprawiedliwości, o tym, że każdy klub ma prawo do swojego miejsca w prezydium, jest w każdej właściwie chwili kwestionowane czynami tej większości, która się zarysowała przy wyborze władz sejmowych. Tutaj, tak samo jak poprzednio, myślę, że słowa pana marszałka nie maja pokrycia w rzeczywistości

— powiedział.

Szrot pytany był m.in. o skład nowego rządu oraz jego ekspercki charakter.

Jest to nowa oferta Zjednoczonej Prawicy, Prawa i Sprawiedliwości dla wszystkich sił politycznych, jest też czytelnym sygnałem dla Polaków, jakiego rządu Polska tak naprawdę oczekuje

— powiedział.

Dopytywany, czy sam otrzymał ofertę wejścia do rządu, odpowiedział, że nie. Czy Szrot wierzy w to, że rząd Mateusza Morawieckiego może zdobyć wotum zaufania?

Zgadzam się z tymi głosami, które wskazują, że misja ta jest bardzo trudna. Jeszcze trudniejsza wobec tego z czym mieliśmy do czynienia na pierwszym posiedzeniu Sejmu, czyli tej większości, która rysuje się w Sejmie wokół powołania władz sejmowych. W polityce zdarzają się jednak rzeczy nieprzewidywalne i niczego nie można przesądzić

— podkreślił.

Koalicja z PSL?

Szrot pytany był również o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w wywiadzie z PAP powiedział, że „podobna propozycja rządu ekspercko-politycznego może być powtórzona w tzw. trzecim kroku konstytucyjnym, na przykład z premierem wywodzącym się z PSL-u”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński: Kształt rządu ekspercko-politycznego, który przedstawi premier Mateusz Morawiecki, to mój pomysł

Dobra teza. Ja już o tym mówiłem, bo jest pewnym paradoksem polskiej polityki Polskie Stronnictwo Ludowe. Z deklaracji ugrupowanie konserwatywne, bardzo mocno zakorzenione w tradycyjnym elektoracie wiejskim, nigdy w swojej historii 30 lat suwerennej Rzeczpospolitej nie było w sojuszu z konserwatystami. Zawsze była koalicja albo z lewicą albo z liberałami. To jest zadziwiające i być może coś należałoby tutaj zmienić

— powiedział.

kk/wPolsce.pl